PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2014 8:12 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

To też dostaną,ale Blakot ostatnio rzucił się na surową wołowinę .Warczał,mruczał do niej i jadł i jadł. Był w tak dobrym nastroju,że pozwolił się wygłaskać.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lis 04, 2014 8:15 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

hahah jak w niedzielę dostał wołowinę to jadł i warczał ale jak ręka się zbliżała to odchodził od miski i warczał ;-) Może samotnosć w pokoju go trochę ułagodzi.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2014 8:19 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

A u mnie było odwrotnie.Jak wchodziłam do pokoju podbiegał do mnie i patrzył mi na ręce ,czy mam mięsko. Z jednej ręki jadł,a drugą Go głaskałam.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lis 04, 2014 8:21 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

A podbiega podbiega i patrzy kto wchodzi :-) Czeka. Ale warczy i łapą bije.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2014 8:24 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Mam nadzieję,że jutro znów będzie dla mnie łaskawy.Obym się nie przeliczyła.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lis 04, 2014 20:15 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Jak byłam w sobotę, i ukucnęłam, żeby spróbować Blakota pogłaskać, to łaził dookoła mnie i ocierał mi się o nogi, ale głaski przyjmował z prychaniem.
Ale ja nie mam doświadczenia przy takich chimerycznych kotach i szczerze mówiąc trochę się ich boję :oops: :)

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto lis 04, 2014 20:23 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

ja też - po Klemensie juz podchodzę z rezerwą (blizny mam :-P). Gildę chciałam przydybać to mam dłonie w kropkach od jej pazurów :-P I mam jedną zasadę teraz - twarz z daleka hehehhe

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2014 20:59 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Mało miałam czasu dla Blakota w sobotę, tylko wpadłam zapoznać się z kotami na A1, żeby pobiec jak najszybciej do kociego szpitala (A2), bo wciąż mamy za mało wolontariuszy ze zdanym egzaminem (= biletem wstępu do A2).

Blakot fajnie reagował na laserek, choć rozsądnie dawkuje energię ;)

Myślę, że szybko znajdzie domek, bo to taki "kot w stanie czystym", jakby to Pratchett określił ;)

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Wto lis 04, 2014 22:09 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

jeszcze nie ma wyników . pewnie komisja umarła ze śmiechu jak czytała mój test .
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto lis 04, 2014 22:51 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

kuba.kaczor13 pisze:jeszcze nie ma wyników . pewnie komisja umarła ze śmiechu jak czytała mój test .


Nie przesadzaj :evil:
Ale swoją drogą to jest mega wkurzające, że pięciu testów nie są w stanie sprawdzić w dziesięć dni.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2014 7:26 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Egzamin napisałam 18.10.2013, a maila z wynikiem dostałam 15.11.2013 (sprawdziłam teraz w poczcie), zatem cierpliwości :)
Egzamin zdawało wtedy chyba 8 osób.
Plusem jest to, że w tym roku nie czeka się na egzamin tak długo jak kiedyś.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Śro lis 05, 2014 18:11 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

akne pisze:Nadchodzi długi weekend, jakie macie plany odnośnie odwiedzania Paluszków?
Mogę być w schronisku w niedzielę 9.11 lub w poniedziałek 10.11, A1 lub A2 wg potrzeb

Z Asią jednak będziemy w niedzielę :wink: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2014 19:33 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

ja jeszcze nie wiem jak będę pracował , jak zawsze improwizacja , w niedzielę jestem na pewno :ok:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro lis 05, 2014 21:24 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

ja jednak potrzebuję dnia odpoczynku - nie będzie mnie w ten weekend w ogóle. Musze się ogarnąć domowo i pracowo bo leżę i kwiczę z zaległościami.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 05, 2014 21:35 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dziś w klatkowym zastałam 7 nowych Kociaków - dwupak czarny i czarny z białym krawacikiem,831/14 i 832/14 i piątka ,chyba z jednego miotu-3 buraski 833/14,834/14,835/14 w jednej klatce i obok, w drugiej klatce burasek 836/14 i czarny 837/14.Wszystkie zadbane,jeszcze zdrowe,bardzo proludzkie.Płaczą i wiszą na klatkach.Rzuciły się na gotowanego kurczaka ,zostało Im jeszcze na noc i na jutro.Na szczęście kupiłam 1,3kg do ugotowania.Jest jeszcze ,oczywiście, 8-my Kociak ,ten Czarnulek zwrócony z adopcji z grzybem,773/14.Tez bardzo ładnie jadł kurczaka i załatwia się tylko do kuwety ! Nowe kociaki są sporawe,na pewno mają ok.7-8 tygodni.Są cudne po prostu.I też pięknie trafiają do kuwety.Blakot jadł tylko surową wołowinę i saszetkę miamor.Kurczaka i dreamies nie chciał.W zależności od humoru dał się głaskać albo warczał.Trzeba bardzo uważać ,kiedy się wchodzi do Niego .Siedzi przy drzwiach i patrzy jak by dać nogę.Dziś raz mi nawiał mimo ,że nigdy nie otwieram drzwi szeroko.Wypadłam z obłędem w oczach na korytarz,bo prawie cały czas drzwi wejściowe były otwarte i bez zastanowienia złapałam Go na ręce .A On ... przytulił się do mnie i tak zaniosłam Go do pokoju.Ale będąc u siebie zaczął warczeć,więc szybko postawiłam Go na podłodze.Wydaje mi się,że On jednak bardzo się nudzi sam i dlatego chce nawiać.Dziś bardzo ładnie bawiliśmy się głośną,plastikową piłeczką.Ja Mu ją rzucałam ,a On turlał łapką w moją stronę.Tiara dała się wygłaskać i wyczesać.Rzeczywiście bardzo lubi drapanie po obu stronach ogonka.Nadstawia się i mruczy.Ta zmiana na skórze wydaje mi się być bardziej zaogniona. Puchatka nic nie chciała dziś zjeść poza kilkoma chrupkami dreamies.Żaden kot nie poszedł do domu.Chyba przynoszę Im pecha, bo przy mnie adopcje stoją.Byli młodzi ludzie w sprawie kociaka ,ale się zastanawiają i młoda dziewczyna też po malucha,ale też to musi przemyśleć.I ostatni chętni: Pani o lasce,ledwo weszła , z dorosłą wnuczką i prawnukiem .Pani mieszka sama i szuka towarzystwa dla siebie.Kotek nie może mieć więcej niż rok,bo starego ona nie chce.Podobno jak okaże się za męczący dla babci to wnuczka zabierze Go do siebie.Na szczęście byli późno,nie mieli transporterka,więc nie było sensu dziś rozmawiać o kocie do adopcji.Będę u Nich pojutrze w piątek ,bo Danusia(Sonata) pracuje w ten piątek,a ja mam wolne.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, puszatek, Szymkowa i 88 gości