♥♥♥ Muszu i Teemo cz.2 ♥♥♥Jesteśmy !!!

kicikicimiauhau pisze:Kasiu, a czy wetka ma jakieś domysły, co to może być? Tzn. jakieś konkretne diagnozy?

Beatko, ta wetka nie za bardzo właśnie... coś przebąkiwała o przewlekłej infekcji (to jest oczywiste i to wiemy), autoagresji albo ukrytym nowotworze :roll:

Doradzone mam też sprawdzenie małego hormonów tarczycy - ale to akurat nie od weta wiem.
Zobaczymy co mi wetka powie w piątek, jak nic konkretnego to jedziemy do innej lecznicy.

vanesia1 pisze:O kurczę, pojęcia nie mam co doradzic.. Może faktycznie za radę dziewczyn z fundacji skosultować Teemciaka gdzie indziej?
Kotełson - i jak?? jak? jak się nosi? Bolało?

Chyba tak zrobię, ten wet co polecały mi dziewczyny faktycznie jest świetnym specjalistą.
Trzeba będzie działać :ok:

Cześć Kasiu

Doczytałam troszkę o kłopatach Temcia, mam nadzieję że nie dolega mu nic poważnego.
Najważniejsze, że maluszek ma apetyt i normalnie rozrabia.Trzymam kciuki :ok:

Piękne portretowe foty obu chłopaków :1luvu:

Muszu wcale nie jest gruby...gruby to jest mój Oskar, jak biegnie to aż brzuch mu się trzęsie :ryk:

i nie mam pomysłu jak odchudzić jednego grubaska

Fajny tatuaż

Pozdrawiam i przesyłam mnóstwo głasków dla słodziaków :1luvu:

Cześć Kasiu :1luvu:

vanesia1 pisze:O kurczę, pojęcia nie mam co doradzic.. Może faktycznie za radę dziewczyn z fundacji skosultować Teemciaka gdzie indziej?
Kotełson - i jak?? jak? jak się nosi? Bolało?

Jak wszyscy diabli, bo już raz miałam kolczyka w tej chrząstce, ale mi się dziad nie goił i go wyjełam, jednakże postanowiłam kłuć drugi raz po tym samym kanale.

Piękne koty, oj piękne :1luvu:

Kasiu, będzie dobrze z Timolkiem :ok:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

kotelsonciorny pisze:
vanesia1 pisze:O kurczę, pojęcia nie mam co doradzic.. Może faktycznie za radę dziewczyn z fundacji skosultować Teemciaka gdzie indziej?
Kotełson - i jak?? jak? jak się nosi? Bolało?

Jak wszyscy diabli, bo już raz miałam kolczyka w tej chrząstce, ale mi się dziad nie goił i go wyjełam, jednakże postanowiłam kłuć drugi raz po tym samym kanale.

Piękne koty, oj piękne

Jezusie, to ja nie wiem czy chcę

Kurcze, biedny Teemo... Mam nadzieję, że to nic groźnego. Skonsultuj może z innym wetem, skoro ten nie ma pomysłu...

Kocurki na zdjęciach

idzie się rozpłynąć, dosłownie

Mam nadzieję, że w końcu będzie wiadomo o co chodzi ze zdrówkiem Teemolka.
Myślę, że chyba dobrze byłoby jednak to skonsultować z innym - dobrym i polecanym wetem

Rilla07 pisze:I fotek nowych kilka

Muszeron ładnie dziś pozował... Teemciak oczywiście nie mógł usiedzieć w jednym miejscu, więc zdjęć jego nie będzie dużo

Teemciak pan i władca

kotki pięknotki :201461

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Jutro zawładnę wszechświatem!

Obrazek

Cudne zdjęcia koteczków :1luvu:

Teemciak startuj w wyborach :ok:

mry

Ojezu

muj Móóóóóóó :oops:

A Temóóó i jego dóma

Hej hej

Dzisiaj piękne słoneczko, trzeba się cieszyć bo już niedługo zapowiadają mrozy...
U nas w porządku, kocurki jedzą, brykają i cały dzień wylegiwały się na parapecie

Już mija tydzień od wytatuowania łapek a mnie dalej strasznie swędzą... :roll:

Skóra nie złazi, opuchlizny czy zaczerwienienia nie ma a swędzi... uffff, w nocy niestety bezwiednie sobie podrapałam przez piżamę...

Na szczęście nic się nie stało.
Ile to jeszcze będzie swędzieć???

Wiem, że się ładnie goi, ale szału dostaje :mrgreen:

To swędzenie jest 3 razy gorszej od samego tatuowania

Annaa pisze:Cześć Kasiu
Doczytałam troszkę o kłopatach Temcia, mam nadzieję że nie dolega mu nic poważnego.
Najważniejsze, że maluszek ma apetyt i normalnie rozrabia.Trzymam kciuki
Piękne portretowe foty obu chłopaków
Muszu wcale nie jest gruby...gruby to jest mój Oskar, jak biegnie to aż brzuch mu się trzęsie i nie mam pomysłu jak odchudzić jednego grubaska
Fajny tatuaż

Pozdrawiam i przesyłam mnóstwo głasków dla słodziaków

Hej Aniu

Dzięki Kochana :1luvu:

Teemo nie wygląda jakby cokolwiek mu dolegało, więc dlatego to takie zagadkowe jest...
W piątek dowiem się więcej

Muszu też się brzusio trzęsie jak biegnie :ryk:

Takie sadełko... :oops:

Spilett pisze:Cześć Kasiu

Hej Madziś :1luvu:

kotelsonciorny pisze:
Jak wszyscy diabli, bo już raz miałam kolczyka w tej chrząstce, ale mi się dziad nie goił i go wyjełam, jednakże postanowiłam kłuć drugi raz po tym samym kanale.

Piękne koty, oj piękne

Dziękujemy :1luvu:

Raz tak miałam, że dziurka w uchu nie chciała się goić i musiałam wyjąć kolczyk ( to był trzeci kolczyk i prawdopodobnie trafiono w chrząstkę). Potem zrobiłam jeszcze raz

kicikicimiauhau pisze:Kasiu, będzie dobrze z Timolkiem

Milena_MK pisze:Kurcze, biedny Teemo... Mam nadzieję, że to nic groźnego. Skonsultuj może z innym wetem, skoro ten nie ma pomysłu...

Na pewno się skonsultujemy :ok:

To jest dziwne, bo to badanie krwi było takie... kontrolne, jemu nic nie dolega :roll:

Ma apetyt, szaleje, pije, kuwetkuje normalnie, nie ma gorączki, jest jak wulkan energii... dziwne to wszystko.

aannee99 pisze:Kocurki na zdjęciach idzie się rozpłynąć, dosłownie
Mam nadzieję, że w końcu będzie wiadomo o co chodzi ze zdrówkiem Teemolka.
Myślę, że chyba dobrze byłoby jednak to skonsultować z innym - dobrym i polecanym wetem

Tak, najważniejsza jest trafna diagnoza, ale o to może być trudno.
No nic... mam kilka namiarów, będziemy jeździć :ok: