PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Revontulet pisze:Monika, a ci państwo wczoraj wybierali kota czy od razu byli zdecydowani na Gildę?

Państwo nie mieli wyboru :mrgreen:

jak po krótkim wywiadzie okazało się że ma być to kot okołodomowy to rozmawiałam tylko o Gildzie. Mówiłam że jest dzikawa, ale sama z siebie nie wykazuje agresji w stosunku do człowieka (tam jest dwójka małyfh dzieci). Weszli ze mną, podniosłam kosz z nią na górną półkę, nie uciekła. Wybadałam czy będą karmić i nie oczekują że się sama wyżywi myszami. Sprawiali dobre wrażenie, zasugerowałam ewentualny telefon do Ciebie i zaprosiłam na dzisiaj z transporterem. Chyba dobrze zrobiłam

Magoska_, dobrze byłoby jakby starsi państwo wzięli Blakota albo, jeśli z dt, to Big Bena - chodzi o koty, które nie mają już roku czy dwóch (jak Wingo), tylko są bardziej dostosowani wiekowo do swoich nowych opiekunów. A czy mamy wizytówkę Big Bena w A1? Bo ostatnio nie widziałam. Big Ben (dla osób, które go nie znają):
https://www.facebook.com/gpkmrau/photos ... nt_count=1

Monika_Wolska pisze:Państwo nie mieli wyboru jak po krótkim wywiadzie okazało się że ma być to kot okołodomowy to rozmawiałam tylko o Gildzie. Mówiłam że jest dzikawa, ale sama z siebie nie wykazuje agresji w stosunku do człowieka (tam jest dwójka małyfh dzieci). Weszli ze mną, podniosłam kosz z nią na górną półkę, nie uciekła. Wybadałam czy będą karmić i nie oczekują że się sama wyżywi myszami. Sprawiali dobre wrażenie, zasugerowałam ewentualny telefon do Ciebie i zaprosiłam na dzisiaj z transporterem. Chyba dobrze zrobiłam

Świetnie zrobiłaś, wypracowałaś grunt pod adopcję miesiąca!! To wspaniale, ze Gilda ma dom, wyglądający z Waszych opowieści na odpowiedzialny i dostosowany do jej poziomu socjalizacji. Gdyby nie Gilda, ci państwo z Palucha innego kota by nie dostali :ok:

hahah na nowe śmieci dałam im kurczaka gotowanego i suche ze schroniska - zeby miała coś swojego :-)

Blakota nawet im nie proponowałam bo kot ma być mega miziakiem i dawać sie brać na ręce. Oni naprawdę dużo przeszli ze swoim kotem i teraz chcą kota na razie bezproblemowego.

Porozmawiałam z nimi o karmieniu kotów, o ich pojeniu, nawadnianiu - bo tego się boją bardzo. No i test - czy kot da sie wziac na ręce :-)

pokierowałam na FB i na kącik adopcyjny i do grupy mrau - panstwo ogarniają internet :-)

Nie, nie była wyciągana w gabinecie. Nie było takiej potrzeby więc oszczędziliśmy jej dodatkowego stresu :ok:

.
Małgosiu, ja jakieś dwa-trzy tygodnie temu powiedziałam, że Gilda niedługo pójdzie do domu

. Tak jakoś czułam :mrgreen:

.

Monika_Wolska pisze:
Revontulet pisze:Monika, a ci państwo wczoraj wybierali kota czy od razu byli zdecydowani na Gildę?

Państwo nie mieli wyboru jak po krótkim wywiadzie okazało się że ma być to kot okołodomowy to rozmawiałam tylko o Gildzie. Mówiłam że jest dzikawa, ale sama z siebie nie wykazuje agresji w stosunku do człowieka (tam jest dwójka małyfh dzieci). Weszli ze mną, podniosłam kosz z nią na górną półkę, nie uciekła. Wybadałam czy będą karmić i nie oczekują że się sama wyżywi myszami. Sprawiali dobre wrażenie, zasugerowałam ewentualny telefon do Ciebie i zaprosiłam na dzisiaj z transporterem. Chyba dobrze zrobiłam

Bardzo dobrze zrobiłaś

no proszę tyle osób zapracowało na pójście Gildy do domu :-)

)

Ciekawe czy teraz Blakot sie uspokoi trochę :-(

Dzisiaj po łapoczynach juz do niego nie podchodziłam :-(

Szkoda kota :-(

No warczy po chwili wejscia do pokoju :-(

Maykaw pisze:Kubo czy w weekend moglbys zabrac gazety dla kotow?

w niedzielę 9 listopada jestem do dyspozycji przed 12 , jak zawsze

magoska_ pisze:no proszę tyle osób zapracowało na pójście Gildy do domu )

Ciekawe czy teraz Blakot sie uspokoi trochę Dzisiaj po łapoczynach juz do niego nie podchodziłam Szkoda kota No warczy po chwili wejscia do pokoju

gratuluję , ja jestem po 2 dniówkach po 16 h. :strach:

.zdechły . Wielka radość z adopcji Gildy :ok:

, szkoda maluszka

/

magoska_ pisze:no proszę tyle osób zapracowało na pójście Gildy do domu )

I to jest najważniejsza informacja. Wspólnymi siłami więcej możemy osiągnąć :ok:

.
Szkoda, że żaden kot nie doszedł do A1

.
Ale może dzięki temu w końcu Blakot kogoś w sobie rozkocha :wink:

.

Oooo Kuba, czy wiaderka, w których jest sucha karma, muszą być zwrócone? Bardzo spodobały się w szpitalu

oczywiście że nie , chyba mam w domu jeszcze 4 , przywiozę :ok:

Z wolontariuszy była jeszcze jedna dziewczyna ale przyszła akurat kiedy zaczynał się ruch. Usiadła przy Tiarze i ją wygłaskała na maxa a Arfon jej głowę lizał, zeby go głaskała też :-P

mówiła ze się z Tobą Kinga zna tylko rzadko przychodzi - no i oczywiscie zapomniałam sie zapytać jak się nazywa ;-P

magoska_ pisze:Blakota nawet im nie proponowałam bo kot ma być mega miziakiem i dawać sie brać na ręce. Oni naprawdę dużo przeszli ze swoim kotem i teraz chcą kota na razie bezproblemowego.

Blakot będzie większym miziakiem, jak będzie zabrany z Palucha i bez kociego towarzystwa, ale stuprocentowo trudno to zagwarantować. Big Ben jest idealny. Nie martw się, wybierzemy dla państwa koty nie takie młode jak Wingo, ale też miziaki. Wingo zresztą powinien trafić do domu z innymi kotami - chyba że Ozymandias zdecyduje inaczej ;-)

Nie wiem kto to był, ale super, że wygłaskał koty

Kuba,w szpitalu ucieszą się z wiaderek :ok:

.

boniedydy pisze:Blakot będzie większym miziakiem, jak będzie zabrany z Palucha i bez kociego towarzystwa, ale stuprocentowo trudno to zagwarantować. Big Ben jest idealny. Nie martw się, wybierzemy dla państwa koty nie takie młode jak Wingo, ale też miziaki. Wingo zresztą powinien trafić do domu z innymi kotami - chyba że Ozymandias zdecyduje inaczej

I dobrze

To będzie dobry dom dla kota :-)

Bardzo się cieszę, że Gilda poszła do domu i podziwiam za zapakowanie jej i Arfon - wklejam jego zdjęcie jako Paluszka jeszcze

i delikatnej, subtelnej Tiary:

PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kto przegląda forum