Szylkretki są piękne-158

[kalair]

Ja od wczoraj mam silne przeświadczenie że to piątek coś mi sie w głowie pomerdało
cześć Kochane

Dzisiaj jest, jak najbardziej! hej Agusia!

[kalair]

Cześć Kretuszki

Czee Cioteczka!
Cześć Ciociu!

[kalair]

Czeeeeść

Hej Dorciu!

[kalair]

Wczorja padlam o 20, dzisiaj nie mam na to szans ,ale ochota jest-czy tylko ja jestem leniem?

no.

[kalair]

:rudolf: No to do tego jestem hybryda- bo oslica do roboty także-znow mnie czeka ciezki piatek

i jak, ciężko?

[kalair]

Witajcie miłośnicy kociaków
Jestem nowa nie tylko na forum ale i nowa w posiadaniu zwierzaczka.[...]
Od zawsze nie lubiłam kotów.
[...]
Jeśli ktoś powiedziałby mi że pokocham koty całym sercem to umarłabym ze śmiechu.
[...]
Mam nadzieję, że to dobre miejsce na dodanie postu bo maja kotka to też szylkretka (o ile dobrze przeczytałam)
Jeśli źle wybrałam to wybaczcie

Zdjęcia pochodzą z mojej stronki na facebooku, stąd podpis. Nie wiem jak dodawać zdjęcia bezpośrednio z dysku i czy jest taka możliwość.

Witaj Edyto na forum i w wątku szylkretkowym
No cóż..nie lubiłaś kotów, i masz śliczną czarną szykjrecię..Heh, cóż tu można powiedzieć.
Może to?

A zdjęcie wgrywasz na jakiś serwer-Ty już masz na blogu,-potem po prostu kopiujesz klikając prawym przyciskiem myszki, i wstawiasz między img-jest na górze.
Kocia śliczna oczywiście!

[kalair]

Witaj na forum,w ciepły watek trafiłas Piękną masz kicię Wspaniała szylkretka


Z kotami takjest.

Ja jestme psiara a w efekcie w trzy lata dorobilam sie trzech kotów

W sumie ja podobnie, aczkolwiek raczej powiem-byłam psiarą.

[kalair]

Niestety teraz naszego kociaczka a raczej koteczkę czekają poważne zmiany. Przeprowadzka i to w miejsce gdzie kotka będę bała się wypuszczać. Przyzwyczajam ją więc do zamknięcia nie wiem czy dobrze robię?.
Nie zostawię jej w miejscu gdzie mieszkamy bo nic by z niej nie zostało. Dużo miejsca do biegania ale opieka tylko w postaci pełnej miski z jedzeniem/
Do tej pory mogła wychodzić na podwórko kiedy miała ochotę. Teraz wychodzi dwa razy dziennie i ten czas jest stopniowo ograniczany.
Mam jeszcze około dwa miesiące żeby przyzwyczaić ją do siedzenia w domku.
Myślicie że lepiej jest ją zamknąć i nie puszczać wolno czy powoli zmniejszać czas aż nie będzie go wcale na podwórkowe harce?
Kocham moje kociątko i nie chcę mu zrobić krzywdy.

My tu raczej przekokujemy do NIE wypuszczania kotów. Właśnie dla ich bezpieczeństwa.
Ijeżeli mogę coś doradzić-nie dawkuj jej niczego, tylko po prostu przestań z nią wychodzić. Z pewnością się jej to na początku nie spodoba, wiec trzeba być twardym i przetrwać ten okres.
A dwa miesiace to sporo, dasz radę!

[kalair]

Dzień dobry
Przygotuj się też, że kiedyś trzeba będzie ją wysterylizować

[kalair]

Masz chyba dobry aparat, Edyta, no, nie mówiąc o dobrym oku fotografa - zdjęcia piękne

Dokładnie!

[kalair]

Cześć Kretuszki trzy
Cześć Bożencia jedna

I hej Dorotko tyż jedna

Cześć Cioteczka!

[kalair]

Hej Moniczko jedna

Z Sherciem JEDNYM że tak powiem.

[kalair]

Może jakieś Kretki dam..

[kalair]

[kalair]