Średnio mi się udaje ogarnięcie wątka nawet w ogólnie dostępnej i widocznej części forum…
Faktycznie kiedyś widziałam fragment takiej rozmowy z propozycją dla kogoś dołączenia na jakieś ukryte podforum ale nie czułam potrzeby zwłaszcza przy mojej dość wybiórczej i ograniczonej komunikatywności do rozmowy na temat problemów w szerszym gronie..... tutaj wiem, że nie zagląda prawie nikt...
.......
A właśnie…. Czasem prowadzicie blogi…. Na różnych widuję zdjęcia oznaczone logo danego bloga ale jak to się wpisuje na zdjęcie… w jakim programie…..
Nadal nie mam przerobionych przepisów na wersję na komputerze a bardzo często używane odręczne notatki robią się coraz bardziej nieczytelne i pojawiają się różne plamki…
Przepisy wklejone tutaj na wątku zwierzaków wśród codziennych rozmów na każdy temat szybko przestaną być widoczne, wątek „Dieta” po pierwotnej kilkudniowej popularności gdy został utworzony ma zerowe zainteresowanie… i
myślę co dalej z tym robić jaką przyjąć formę żebym znowu wszystkiego nie straciła a komuś moje wiadomości już bardzo specyficzne mogą się przydać o czym już wiem bo widzę jakie pytania zadają kolejne osoby wdrażające się w ten temat... a odpowiedzi wynikałyby z moich własnych doświadczeń metodą błędów i prób tak jak kiedyś na ONET…
- zadałam to pytanie na swoim wpisie ale nie zostało zauważone… Dużo osób korzysta z blogspot… i wkleja odpowiednie linki do swojego wpisu w grupie…
….
….
Ostatnio miewam wpadki techniczne….
Jakie używacie szczoteczki do zębów? Czy używacie elektryczne?Bardzo dawno temu mieliśmy jakąś ale potem się zepsuła i kolejnej nie kupiliśmy…
Miewałam dość krótko jakieś nieduże ręczne….
Po latach postanowiłam spróbować jakie są teraz…. Kupiłam niedużą na baterię i okaząła się jednorazówką….
Zwrócić się nie dało tylko jako reklamację i czekam….
Nie przyznaję się TZ i nie mogę zamówić czegoś konkretnego bo mi się oberwie i będzie dużo gadania…
…..
…..
W nocy okazało się, że zapchała się toaleta…ale nie była to odpowiednia pora do udrażniania sprężyną ani całkiem rano…
…..
…..
Z dnia na dzień niezbyt oczekiwanie chociaż kiedyś spodziewane trafiło mi się zajęcie – zabezpieczanie wszystkich produktów z lodówki i przygotowywanie jej do wywiezienia włącznie z rozbiórką części regału żeby nowa zmieściła się w to samo miejsce…. Czyli miałam zarwaną noc… i byłam złaaaa…. bo zero czasu da siebie…
Była z wyprzedaży lodówka za ¾ ceny bo zdejmowana z ekspozycji i troszkę wgnieciona w miejscu niezbyt widocznym…
Elektrolux EN3450AOX….chwilowo widać ją w linku ale nauczona przykrym doświadczeniem, że za chwilę link przestanie być aktywny podaję nazwę modelu…
http://www.ceneo.pl/16615232#tab=click_scroll Efekt jest taki, że z przedłużoną do 5 lat gwarancją i na raty będę ją spłacała 30 miesięcy…
…..
Teraz mam jak zwykle codzienne domowe obowiązki – zwiększone bo spiętrzone i przyspieszone - pieczenie kolejnej wersji chleba, mięsa, kiszenie ogórków, duszenie dyni i bigosu…