takie małe coś - Dexter w swoim M3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2014 21:58 Re: takie małe coś

Za zdrowie malucha :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto paź 28, 2014 22:57 Re: takie małe coś

Eeee tam, bo w ogóle to kocie baby to jakieś takie wredne są. Chłopaki to co innego....micha jest ? jest...mizianie jest? jest....no to git, mam sie z kim bawić :mrgreen:
Koleżanka chciałaby sie dokocić i nie ma odwagi....ma starego kocura, którego wraz z domem odziedziczyła po babci, kota takiego bardziej na przychodne, ma dwa psy - labradora i shar-pei i no czarną zołzę, księżniczkę, która rządzi całym zwierzyńcem i leje równo towarzystwo po mordach. :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16539
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 29, 2014 7:58 Re: takie małe coś

Z tymi kocimi babami to różnie bywa. Ofelia rzeczywiście potrafi być wredna, oczywiście rządzi domem i domaga się tego na co ma ochotę. Za to Czarnidełko jest wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Mała Czarna chętnie by się dostała do łazienki do Dexterka. A Ofelia nadal na niego syczy.

Dzisiaj Dexterek ładnie zjadł śniadanie i strasznie płakał, jak wychodziłam z domu. Po pracy będę musiała jakoś znaleźć czas żeby go wybawić (dzisiaj mam nieco zagoniony dzień, będzie trochę truchcikiem).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 29, 2014 10:00 Re: takie małe coś

Fionka ładnie i bezproblemowo weszła w stado u mnie - nie raz "adoptowała" któregoś malucha czy dopieszczała/uspokajała lizaniem nerwowego. Choć pogonić też potrafi. A Rukia życzy sobie zawsze być osobno - aż się dziwię jak ona się tą białaczką zaraziła :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 29, 2014 11:53 Re: takie małe coś

Wtrącę swoje trzy grosze.Moje kocice nie cierpiały się od pierwszego wejrzenia.Czarcia miała ok.1 roku,jak ją dokociłam Julką-3-4 miesięcznym kociakiem.Młoda dostała w łebek i nigdy więcej nie była dotykana.Julka,jak już dojrzała,parę razy wlała Czarciej,ale na tym był koniec-obchodziły się z jak największym dystansem,nawet spały po przeciwnych końcach mieszkania.Kiedy pierwszy raz mieliśmy tymczasy-wyłapane dzikusy 3 miesięczne-kocice nie miały wstępu do sypialni,bo warczały groźnie.Wspólnie.Ostatni kociak musiał już byc wypuszczony,bo dokuczała mu smotnośc-kocice cudownie pogodziły się,na szczęście nie w polowaniu na młodego,tylko w panicznej uceczce przed stęsknionym towarzystwa kociego maluchem.Potem mieliśmy jeszcze kilka tymczasów i za każdym razem było lepiej.Naaprawdę .Na poczatku syczą,potem olewają,a na końcu któraś się zlituje i umyje gówniarza,albo się pobawi.Z chorobami różowo nie jest,zwłaszcza Czarcia źle mi się poczuła,co wiązałam z pobytem małych siewców lamblii(choć na początku były w klatce).Ale behawioralnie za każdym razem jest ciut spokojniej,jakby wiedziały,że to tylko czasowo.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro paź 29, 2014 17:29 Re: takie małe coś

Mam wrażenie że Carmen chętnie by się zaopiekowała maluchem (drapie drzwi łazienkowe), ale Ofelia nie zmienia zdania.

Wczoraj chyba był fałszywy alarm, bo dziś Dexter/Zygzak czuje się dobrze, je, pije, bryka, bawi się, szaleje. Trochę go wybawiłam w łazience.
Acha, zapomniałam napisać. Mamy już 80 deko kotka! Wczoraj został zważony u weta. Urósł dobre 15 deko!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 29, 2014 18:25 Re: takie małe coś

wrzuciłam wczorajsze zdjęcia na FB
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw paź 30, 2014 9:35 Re: takie małe coś

Dzięki, dziś znów spróbuję coś pstryknąć, powinnam mieć luźniejszy dzień, bo wczoraj wszystko w biegu.

Dziś maluch poza brodzikiem, w zamkniętej łazience. Mam nadzieję, że koty nie sforsują drzwiczek kociach :strach:
Przy drzwiach łazienkowych musiałam ułożyć stosik ciężkich książek, bo mały dziś w nie tryknął i się otworzyły 8O :roll: Klamka jakoś słabo trzyma :|
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 30, 2014 22:06 Re: takie małe coś

No i to by było na tyle w kwestii blokady drzwiczek kocich :roll:
Poszłam do łazienki się umyć, mały na "wybiegu", a tu przez kocie drzwiczki wygląda "ciorny łep" 8O Nie wiem, które rozbroiło blokadę, Mała Czarna czy Dexter, grunt, że rozbroiło :evil: Co to kurna za blokada, że kot sobie z nią daje radę?! :evil: I to albo kocia "tajfłapa", albo maleńki kociak!
Dobrze, że w weekend maluch będzie w tdt. Nie będę umierała ze strachu, że któreś przejdzie w tą czy tamtą stronę. No i już nie zostawię go, wychodząc do pracy, w łazienkowym wybiegu, jak to zrobiłam dzisiaj. Będzie się musiał przemęczyć w brodziku do popołudnia.

Kurczę, nie mogłam zostać przy papugach? :evil:
(Co prawda, papugi też niezłe numery odstawiały :roll: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 30, 2014 22:12 Re: takie małe coś

MB&Ofelia pisze:Kurczę, nie mogłam zostać przy papugach? :evil:
(Co prawda, papugi też niezłe numery odstawiały :roll: )

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw paź 30, 2014 22:15 Re: takie małe coś

tak po cichutko myślałam sobie, że blokadę rozpracują pod Twoją nieobecność :mrgreen: :mrgreen: :oops:

A papugi fajnesom - jedna taka wytrzebiła mi kiedyś prawie wszystkie kwiaty w domu - żaden kot tego nie dokonał :evil: :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16539
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 30, 2014 22:21 Re: takie małe coś

Mi jedna papuga wyżarła zielistkę do korzeni. Inna obżarła tapetę nad szafą. Jeszcze inna bawiła się łyżeczką i polowała na muchy. Poza tym nauczyły się skubane otwierać sobie klatkę - najpierw drzwiczki, a jak je zablokowałam, to wychodziły przez pojemniczki z karmą :evil: Dziobami odrzucały górną część i fruuuu! na szafę albo na karnisz. No to zaczęłam blokować karmidełka gumkami recepturkami. Skubane ptaszyska i z recepturkami dały sobie radę :evil: A jedna robiła sobie "naszyjnik" z recepturek 8O
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 30, 2014 22:36 Re: takie małe coś

Wiesz co ? Masz szczęście do zwierzaków uzdolnionych technicznie . I temu sie nie da zaprzeczyć . Papuga też zwierz , tylko pierzasty . :wink:
Maluszek wytrzyma te parę godzin w brodziku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 30, 2014 22:57 Re: takie małe coś

ja miałam epipremum gold, oplatające sufit blisko trzydziestometrowego pokoju, hodowałam je kilka lat, wisiało sobie w koszyczku pod sufitem. Zaraza wycięła wszystkie pedy przy samej ziemi. Załatwiła całą kolekcję fiołków afrykańskich, rosnących przy akwariach, które dostarczały wilgotnosci tą samą metodą. Z półtorametrowej szeflery odcinała liście i mniejsze gałązki. Gości, którzy na powitanie podawali mi rękę, atakowała z dziką wściekłością, przy użyciu dzioba , pazurów i skrzydeł.

Dex spokojnie wytrzyma w brodziku, tylko krany dobrze dokręć, bo jeszcze kapiel sobie weźmie :mrgreen: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16539
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 31, 2014 8:08 Re: takie małe coś

Spoko, kąpiel wykluczona. Kran (i to nie taki kręcony, tylko z "klapką") jest na takiej wysokości, że póki co nie sięgnie (chyba :strach: ).

Kurczę, dziś wieczorem ja się wreszcie porządnie wykąpię! :dance: :dance2: :dance: :dance2: Spędzę w łazience chyba z godzinę... Albo i dwie...
Nie, dwie nie :| Czeka mnie ogarnianie mieszkania przed weekendem. W sobotę nie dam rady, bo większość dnia mnie nie będzie, a w sobotni wieczór przyjeżdża mama.
Nie lubię sprzątać wieczorem, ale cóż, nie ma wyjścia.
Oby tylko Dexterek był grzeczny w tdt :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 52 gości