
Informuje kochani, że kociaki osiagnely kolejny stan wtajemniczenia- wlazly na parapet.
Fajnie się bija. Sa całkiem inne. Filonek lubi gonic w kolko za wedką. Miluś woli gumki i skarpetki zagryzac
Oba gonia pileczke i niezmordowanie atakują po jajku niespodziance skorupke na sznurku- morze kiedyś ja zamordują.
Fadnie wcinają Proplan- suchy. A karme mokro przygotowuje sama- kurczaczek/watrobka/miesko z kosci/jajka/ziemniaczki/marchew/ Wszystko gotowane w proporcjach podane. Uwielbiaja te dania gotowane skubance moje kochane

ale mi się zrymowało:) weterynarz doradzila proporcje, co można co dzień, co rzadziej. Stalam się specjalistka w karmach mokrych
Czy Wasze tez lubia 4 godzine na przymilenie
Już nie wyobrazamy sobie bez nich zycia- łobuziaki dwa
