Kotki szukają domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2005 13:03

byl telefon :)
Nie wiadomo jeszcze czy trikolorki sobie nie zostawia ale w razie czego i tak wezme jedna z tych koteczek :)
Kociaki zostana dowiezione do Krakowa. Co do dokladnej daty jeszcze sie jakos umowimy ale juz i tak wiekszosc jest omowiona :D
11 marca maluszki trafia do mnie do domu, prawdopodobnie od razu zrobie im mala sesje zdjeciowa, efekty zobaczycie na forum ;)
Jestem bardzo, bardzo szczesliwa ^^
Ostatnio edytowano Pt lut 25, 2005 13:16 przez nezumi, łącznie edytowano 1 raz

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt lut 25, 2005 13:05

nezumi pisze:byl telefon :)
Nie wiadomo jeszcze czy trikolorki sobie nie zostawia ale w razie czego i tak wezme jedna z tych koteczek :)
Kociaki zostana dowiezione do Krakowa. Co do dokladnej daty jeszcze sie jakos umowimy ale juz i tak wiekszosc jest momowiona :D
11 marca maluszki trafia do mnie do domu, prawdopodobnie od razu zrobie im mala sesje zdjeciowa, efekty zobaczycie na forum ;)
Jestem bardzo, bardzo szczesliwa ^^


Nezumi, bardzo się cieszę i już teraz gratuluję i zadroszczę obserwacji wspólnych zabaw - telewizor możesz wyrzucić :lol: .
I oczywiście jak kotki do ciebie trafią, pisz, pisz i dołaczaj zdjęcia!!
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lut 25, 2005 13:52

nezumi pisze:byl telefon :)
Nie wiadomo jeszcze czy trikolorki sobie nie zostawia ale w razie czego i tak wezme jedna z tych koteczek :)
Kociaki zostana dowiezione do Krakowa. Co do dokladnej daty jeszcze sie jakos umowimy ale juz i tak wiekszosc jest omowiona :D
11 marca maluszki trafia do mnie do domu, prawdopodobnie od razu zrobie im mala sesje zdjeciowa, efekty zobaczycie na forum ;)
Jestem bardzo, bardzo szczesliwa ^^

Nezumi, bardzo sie cieszę i z niecierpliwością czekam na zdjęcia :D
Kicorek, dzięki. Zrobię tak jak napisałaś :spin2:
śmieszek

śmieszek

 
Posty: 17
Od: Pt lut 25, 2005 10:55

Post » Pt lut 25, 2005 14:26

Piekne :1luvu:
Na trikolorke badz rudaska mam natychmiast dobry domek, prosze o kontakt na pw :D
sama tez wyslalam pw :D
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt lut 25, 2005 14:28

moni oba maja juz domki, troszke pozno sie zglosilas..;)

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt lut 25, 2005 14:29

nezumi pisze:moni ona maja juz domki, troszke pozno sie zglosilas..;)

szkoda,takie pieknoty 8)
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pt lut 25, 2005 15:30

Wstawcie jeszcze raz zdjęcia kociaków, które zostały do przygarnięcia, bo się pogubiłam... A ta rudość pierwsza powala na kolana...:)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 15:38

Jeszcze tylko ta kicia szuka nowego domku :)
Obrazek

Przepraszam pomylilam zdjecia :(
rudy kocurek bez wzgledu na wszystko trafia do mnie.
Tak jak jedna z dwoch koteczek.
Jesli trikolorka zostanie razem z mamusia, biore burobiala, jesli nie, biore trikolorke.
Ostatnio edytowano Pt lut 25, 2005 15:41 przez nezumi, łącznie edytowano 2 razy

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt lut 25, 2005 16:20

rozumiem, że ten kiciuć na zdjęciu to kotka?
i to ona jest do wzięcia?
i kiedy byłby możliwy transport do Łodzi i na jakich "warunkach"?
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 16:22

tak, to koteczka :)
Jesli chodzi o warunki transportu chyba warto zebys napisala na pw do osoby ktora ogloszenie dala.
Ponoc z Lodzia nie powinno byc problemu ;)

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt lut 25, 2005 18:41

rozumiem, ze kocica pojdzie natychmiast na sterylke :? Niech was popularnosc kociat nie zwodzi.. za miesiac bedzie wysyp i wtedy byscie mieli spore problemy z wydaniem maluchow
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 20:05

Nike, ja sobie zdaję sprawę, że zaraz będzie wysyp kotków, no i wtedy pewnie jakiegoś przygarnę
nie wiem, czy byłaby sterylka, bo ja mam też kotkę, i nie wychodziłyby. Więc to zależy, czy byłaby konieczna. Bez potrzeby nie chciałabym narażać koek na stres. A czy ktoś ma doświadczenie z hodowaniem niewysterylizowanej kotki. (podkreślam, że niewychodzącej)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 20:23

Maggda pisze:Nike, ja sobie zdaję sprawę, że zaraz będzie wysyp kotków, no i wtedy pewnie jakiegoś przygarnę
nie wiem, czy byłaby sterylka, bo ja mam też kotkę, i nie wychodziłyby. Więc to zależy, czy byłaby konieczna. Bez potrzeby nie chciałabym narażać koek na stres. A czy ktoś ma doświadczenie z hodowaniem niewysterylizowanej kotki. (podkreślam, że niewychodzącej)


Maggda, ja pisalam do autora watku i wlasciciela tej kotki, ktora wlasnie ma male... :wink:
zycie z kotkami bez sterylki jest czesto trudne, bo rujki sa upierdliwe, a brak kociat po rujce moze przerodzic sie w ciagla rujke, doprowadzic do ropomacicza, raka sutka.... sterylizacja, w przypadku kotek, ktore rodzic nie beda, jest raczej konieczna..... stres trwa tydzien, ale kotka bedzie zdrowsza i bedzie dluzej zyc. Jesli nie bedzie regularnie rodzic, to niestety trzeba wysterylizowac...... a przeciez nie pozwolisz na regularne porody, bo i tak kotow na swiecie jest za duzo, czego dowodem sa posty na tym forum :?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 20:37

Ja w ogóle nie mam zamiaru pozwolić Zuzi mieć małe, choć ona jest piękna. Ale teraz dałąś mi do myślenia... Myślałam, że jednak lepiej będie dla niej byćtaką "naturalną' - bez ingerencji w organizm... Pozdrawiam
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2005 20:51

Maggda pisze:Ja w ogóle nie mam zamiaru pozwolić Zuzi mieć małe, choć ona jest piękna. Ale teraz dałąś mi do myślenia... Myślałam, że jednak lepiej będie dla niej byćtaką "naturalną' - bez ingerencji w organizm... Pozdrawiam

Zdecydowanie lepiej tak, jak napisala Nika :ok: :D
Maggda, jak masz watpliwosci, to poszukaj przez wyszukiwarke tematow o kastracji lub sterylizacji. Aha, i wejdz na strone www.arka.strefa.pl, tam tez mozna duzo madrego wyczytac :D

Smieszku, kiciaki bardzo ladne, ale wysterylizujesz mamusie, co? :D
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości