koteczekanusi pisze:A gorączkę miały? Tak jej mówiłam, że samopoczucie to nie wszystko. Bo podobno gorączka, apatia i chyba brak apetytu to główne objawy. Płynu nie ma, a przynajmniej jeszcze nie stwierdzono...
No nic, wszyscy mamy nadzieję, że test genetyczny wykluczy...
o ile mi wiadomo jeszcze nie ma testów genetycznych jednoznacznie rozróżniających FCoV od FIPV

Przy suchym FIPie objawy mogą być bardzo nieswoiste

U Kirysa typowa gorączka była w styczniu (FIP Screening wtedy wyszedł w zasadzie ujemny, USG czyste), wtedy też miał kiepskie samopoczucie, apatię itd. - jak to przy gorączce. Potem były objawy neurologiczne, ale tak nieznaczne, że zorientowałam się dopiero, jak mocno się nasiliły, wcześniej wyglądało to bardziej na jakiś problem ortopedyczno-bólowy. Potem było podejrzenie, że coś jest z sercem nie tak (wizyta u Niziołka już była umówiona). Wyraźna padaczka wystąpiła dopiero w ostatnim tygodniu maja. USG u Marcińskiego w tym momencie nie wykazało kompletnie nic (tak samo, jak to w styczniu). Wyniki krwi też jeszcze nie były charakterystyczne dla FIPa.
Samopoczucie do maja miał dobre z chwilowymi spadkami, apetyt w zasadzie był do końca, dopóki był w stanie jeść. Do samego końca Kirys miał objawy wyłącznie neurologiczne, żadnych innych. Dopiero w ostatnim tygodniu (połowa lipca) dało się wymacać zmiany w jamie brzusznej, ale to już było wtedy wiadomo, że to kwestia dni
