PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Hejka. Odbieram jutro kolejną porcję gazet z biblioteki. Pamiętajcie, że u mnie w piwnicy jest już sterta, która się powiększy i jeśli są potrzebne to dawajcie znać i albo ktoś po nie wpadnie zmotoryzowany po drodze, albo ja się z kimś dogadam i dowiozę. A teraz prośba ..może ktoś przesłać na mojego maila zdjęcia jakieś fajne ?? oczywiście kotów nie swoje :smiech3:

dopisze na nich Paluszki dziękują za lekturę

wrzucę w antyramy i zaniosę. Myślę, że to będzie dla bibliotekarek miły gest. Tym bardziej , że planuję jak już komuś opowiadałam ponegocjować z nimi za jakiś czas wystawienie puszki na datki . A może więcej bibliotek się zgodzi ???? No i czekam na te anonse co to je miałam umieszczać w necie..zapomniałyście o mnie ??? :placz:

mój mail iwa-35@tlen.pl

Iwona

kubiwonka pisze:No i czekam na te anonse co to je miałam umieszczać w necie..zapomniałyście o mnie ???

Nie zapomniałyśmy

Ogarniam to organizacyjnie - zrobiłam listę polecanych serwisów (tu jest cały wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6749858#p6749858 - z niego na bazie konsultacji z doświadczonymi DT zrobiłam listę kilkunastu najbardziej efektywnych serwisów, zbieram zdjęcia i opisy, odezwę się do Ciebie z konkretnym planem/procedurą i danymi.

1.11 schronisko otwarte 12:00-14:00
Ktoś z Was planuje być?

Dziś nie było nikogo w sprawie adopcji , ani nie doszedł żaden kot. Kasandra siedziała w budce,ale kiedy tylko wchodziłam do pokoju i Ją wołałam ,przybiegała do mnie i się przytulała.Lubi być na rękach,ociera się o twarz i policzki,mruczy,domaga się głaskania. Wcale nie bawi się,ani myszkami ,ani wędką .Woli głaskanie i czesanie.Chyba jest już bardziej ośmielona.Bardzo mało je, nie chciała saszetek,ani dreamies ,w końcu zjadła trochę z miski.Bardzo miła Kota.Blakot i Gilda nie dali się głaskać,ale dreamies jedli z ręki.Blakot fukał,syczał i warczał na mnie,ale ja wtedy odchodziłam do Gildy i mówiłam,że przyjdę Go karmić jak się uspokoi.I naprawdę skutkowało.Gracja i Miranda wygłaskane i wyczesane -Miranda zjadła 1,5 saszetki miamor .Arfon ciągle je ,stale podchodzi do miski i wyjada,przez czas mojego pobytu zjadł prawie całą karmę z dużej miski ! To straszny miziak i przytulak.Siedzi ,Biedak i cały czas patrzy na drzwi i czeka,żeby przyjść do Niego. W klatkowym Czarna Dziewczynka ,która została sama z miotu CXXIII/14 cały czas wisi na klatce i strasznie płacze.Wtórują Jej 4 Czarnuszki CXXIV/14 i dołącza się do lamentu 773/14-Czarnuszek zwrócony z adopcji.Chyba ma już dość klatki.Ale pięknie trafia za każdym razem do kuwety ,a w środę załatwiał się ciągle na posłanko.Po tym jak nasypałam Mu żwirku do kuwety,problemu nie ma.Nowy Burasek też siusiał na posłanie,ale jak dostał żwirek zaczął korzystać z kuwety.To mega miziak.Kiedy sprzątałam Mu kuwetę wywalał się brzuchem do góry i mruczał jak traktor.Tylko On nie płakał.Wszystkie ładnie i dużo jadły.Najmniejsza piątka dostała resztę kurczaka z wczoraj.Nie było w klatkowym dwóch małych biało-burych kotków,prawie identycznych.Przypomniałam sobie o Nich dopiero w drodze do domu.Czy One też zostały adoptowane ?

tak - poszły pojedynczo do domu.

Jejku - czyli maluch musiał być dzisiaj oddany - bo wczoraj nie było go jeszcze. :-(

To znaczy był jeden czarny na dole w drugiej klatce od okna - taki jakby wytłuszczony - uszy miał doleczane

Czarny na dole to jest ten,który w zeszłą sobotę poszedł do domu ,a za 2 dni Go zwrócili,bo nie trafiał do kuwety.A drugie czarne,dużo mniejsza od Niego puchata Dziewczynka to jest podobno trzecie Kocię z miotu,z którego wczoraj 2 Buraski poszły do domu-tak mi powiedziała Agnieszka.

aha, no tak - małe czarne teskniace. buraski poszły do 3 dziewczynek - szkoda ze nie chcieli wziac trójki

ja mogę być i w niedzielę i w sobotę.

akne pisze:
kubiwonka pisze:No i czekam na te anonse co to je miałam umieszczać w necie..zapomniałyście o mnie ???

Nie zapomniałyśmy

Ogarniam to organizacyjnie - zrobiłam listę polecanych serwisów (tu jest cały wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6749858#p6749858 - z niego na bazie konsultacji z doświadczonymi DT zrobiłam listę kilkunastu najbardziej efektywnych serwisów, zbieram zdjęcia i opisy, odezwę się do Ciebie z konkretnym planem/procedurą i danymi.

O kurcze procedury..brzmi znajomo jakbym w pracy była

no ale już mi lepiej skoro pamiętacie :201461

bo to mogło skutkować choroba sierocą

Ania pisze:Dziewczyny widziałam że nie działa aktualizacja kwarantanny dlatego wklejam info. o zaginionej kotce. Gdybyście ją widziały będę wdzięczna za info.

8 PAŹDZIERNIKA W GODZINACH WIECZORNYCH NA OSIEDLU „BRZEZINY” (okolice Głębockiej) ZAGINĘŁA KOTKA.
MA CHARAKTERYSTYCZNE SZYNSZYLOWATE UMASZCZENIE CHOCIAŻ NA PIERWSZY RZUT WYGLĄDA JAK ZWYKŁY CZARNY KOT. JEST PŁOCHLIWA I PRZESTRASZONA WIĘC NAJPRAWDOPODOBNIEJ BĘDZIE SIĘ BAŁA PODEJŚĆ DO CZŁOWIEKA.
GDYBY KTOŚ JĄ ZOBACZYŁ LUB USŁYSZAŁ MIAŁCZĄCEGO KOTA BARDZO PROSIMY O KONTAKT.
tel: 505- 07- 34- 34

Znalazła się!!! Kotka już od soboty 25.10 w domu!

Adoptowałam ok 6 tyg. malucha z klatki 3 października (dzień przed finalną adopcją Rysi), mały czarny kocurek z miotu z dwoma burymi dziewczynkami. Na początku troszkę walczyliśmy z kuwetką i doborem jedzonka (nie chciał nic jeść poza kocim mlekiem...), ale w końcu się udało. Kocurek na początku był bardzo miziasty, człowiek musiał być i to blisko

Teraz się rozbrykał, liczy się już tylko bieganie, ganianie, gryzienie i polowanie. Nadal pozbywamy się świerzbowca - zawzięty jest! Stara, humorzasta rezydentka, o której reakcję się baliśmy, ucieka przed maluchem, prycha i syczy, ale tylko kiedy mały poluje na jej ogon (zrobiło się zimno na dworze, więc woli jednak siedzieć w domu z małym terrorystą

)
Mamy niestety mały problem z sikaniem do łóżka w sypialni (teraz jest już zamykana). Na początku spał w łóżku i wszystko było ok, potem niestety zdarzyło się raz no i teraz za każdym razem tak samo...

co ciekawe, na pościel w innych pokojach nie sika, wzorowo korzysta z kuwetki... Oczywiście kołdra i pościel spryskana urinoffem i wygotowana, na materacu było prześcieradło podkładowe (po doświadczeniach z poprzednim kotem). Nie wiem jak go tego oduczyć...

Katja_88, super, że adoptowałaś Paluszka :ok:

. Dziękujemy za informację

.
Jaki żwirek kupujesz? Kotom najłatwiej jest się nauczyć korzystać ze żwirku bentonitowego. Polecam Benka compact: bezzapachowy, albo o zapachu piasku (w żółtym opakowaniu).
To jest maluszek więc może nie pamiętać, gdzie jest kuweta, nie zdążyć do niej pobiec, itp. Jak to dzieci mają w zwyczaju. Postaw kuwetę w pobliżu łóżka lub (chwilowo :wink:

) na łóżku.
Jeśli zesiusia się w niewłaściwym miejscu, to zetrzyj mocz papierowym ręcznikiem, włóż go do kuwety. I również kota delikatnie włóż do kuwety :ok:

.

Ania pisze:Znalazła się!!! Kotka już od soboty 25.10 w domu!

Takie wiadomości to ja lubię :mrgreen:

790/14

791/14

794/14

795/14

796/14

797/14

801/14

802/14

806/14

807/14

810/14

811/14

812/14

814/14

Post » poniedziałek, 27 października 2014, 16:51 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!
Hejka. Odbieram jutro kolejną porcję gazet z biblioteki. Pamiętajcie, że u mnie w piwnicy jest już sterta, która się powiększy i jeśli są potrzebne to dawajcie znać i albo ktoś po nie wpadnie zmotoryzowany po drodze, albo ja się z kimś dogadam i dowiozę. A teraz prośba ..może ktoś przesłać na mojego maila zdjęcia jakieś fajne ?? oczywiście kotów nie swoje dopisze na nich Paluszki dziękują za lekturę wrzucę w antyramy i zaniosę. Myślę, że to będzie dla bibliotekarek miły gest. Tym bardziej , że planuję jak już komuś opowiadałam ponegocjować z nimi za jakiś czas wystawienie puszki na datki . A może więcej bibliotek się zgodzi ???? No i czekam na te anonse co to je miałam umieszczać w necie..zapomniałyście o mnie ???

mój mail iwa-35@tlen.pl

Iwona

wysłałem maila :ok:

Revontulet pisze:Katja_88, super, że adoptowałaś Paluszka . Dziękujemy za informację .
Jaki żwirek kupujesz? Kotom najłatwiej jest się nauczyć korzystać ze żwirku bentonitowego. Polecam Benka compact: bezzapachowy, albo o zapachu piasku (w żółtym opakowaniu).
To jest maluszek więc może nie pamiętać, gdzie jest kuweta, nie zdążyć do niej pobiec, itp. Jak to dzieci mają w zwyczaju. Postaw kuwetę w pobliżu łóżka lub (chwilowo ) na łóżku.
Jeśli zesiusia się w niewłaściwym miejscu, to zetrzyj mocz papierowym ręcznikiem, włóż go do kuwety. I również kota delikatnie włóż do kuwety .

Zwirek ma Benka lawendowego.
Kociak jest ogarnięty, uczyłam go korzystania z kuwetki dokładnie jak opisujesz

Teraz bardzo grzecznie z niej korzysta, zawsze zdąża, tylko z wyjątkiem tej sypialni... jak nie wpuszczałam go tam 5 dni to 5 dni był spokój - kociak wzorcowo tylko w kuwetkę, otworzyłam to minęło 5 min i już miałam obsikaną pościel

nie wiem co mu się w łebku przestawiło...

Też nie wiem

. Na PW wysłałam Ci kontakt do behawiorystki, mam nadzieję, że Ci pomoże.

Dziś w ciągu dnia dzwoniła Pani, która była w schronisku i szukała kota do domu z dziećmi. Bardzo interesowała się Gracją :ok:

. Mam nadzieję, że Gracja już jest w domu

.
Do A1 doszedł ten oto przystojniak:
528/14 - jeszcze bezimienny. Ciekawski, miły, ale zdecydowanie pokazuje niezadowolenie.

I fatalna wiadomość: uciekła Gilda. Więcej informacji na ten temat nie mam. Ale zdobędę je. Choć to i tak nic nie da.
Załamka totalna.

Jak to uciekła?! Przecież nie przez drzwi (ucieka jak się je otwiera). Kratę przegryzła? :evil:

PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kto przegląda forum