Kuba stwierdził ze skoro zdawał psi egzamin na wolontariusza to psy też będzie wyadaptowywał
tak ręką głaskałam
)wszystkie koszyki miały zatkane wejścia
Blakot i Gilda robili dobre wrażenie - kilkoro ludzi się o nich pytało co to takie ładne kotki
Mam wrażenie że ten kontakt w ciagu tygodnia z dziewczynami też dużo jej daje.
Za to Blakot - szkoda gadać
( Chioć dzisiaj kurczaka jadł mi z ręki - warczał i jadł. I łapą potem bo ręka za blisko ;-(Właśnie znalazłam Kasandrę na Kąciku i pospieszyłam wpisać ją tutaj ze to ona.
Zresztą ja nie wiem kto ją przyniósł na jedynkę
ale ta osoba zostawiła kota w tym całym rumorze ludzi - z 15 osób wtedy na korytarzu było. W kontenerku zupełnie nie szpitalnym. I ten biedny zestresowany kot siedział i darł się wniebogłosy. Ja myślałam ze to zapakowany kot od Kuby a Kuba myślał że o ode mnie
Tak się biedna zestresowała ze narobiła pod siebie. A ta osoba, która ją przyniosła nic kompletnie nic nikomu nie powiedziała tylko po cichutku postawiła kontenerek z Kotką z boku Pięknie wyglada Kasandra - rekomendowałam ją jako roczną no max dwuletnia kicię
)) Być moze jutro po nią przyjadą na dopsienie 
. W tym Lamia! 
.
, ten egzamin daje uprawnienia wyłącznie na psy 
.
. Przynajmniej ze zwykłej, ludzkiej przyzwoitości poczekaj dwa tygodnie aż Kawę wywalę na swoje 
.
.