No Zen by nie zjadł

. Jego trzeba prosić, namawiać i dac to co chce. Masakra. Moki i Kawa barfuja bez szemrania, Kawa ukradła dziś Mokiemu kawałek kości. To się chłopak zdziwił, bo to on jest naczelnym złodziejem

. A ja zdziwiłam się, że ona poradziła sobie z tą kością. Moja matka będzie musiała nauczyć się Barfa.

Siostra cv jest gotowe i przetłumaczone, tylko nadal nie mam modemu. Facet mógł w czwartek lub piątek po 18-tej a ja miałam odpowiednio judo i egzamin. W poniedziałek przywiezie mi sprzęt do domu, wieczrem, ale wcześniej mam angielski i mogę koło 12-tej wysłać od dziadków.
Nienawidzę problemów ze sprzętem, nienawidzę netu w telefonie i tlumaczenia CV też. Nie mogłam jako humanistka iść na jakąś lingwistyke tylko mi się Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania zachciało. Stanowisko w pracy też szlag by trafił.