CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 20, 2014 12:15 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Tutaj w domu nigdy nie rozmawialiśmy na temat kremacji ale dość mgliście z Krakowa pamiętam, że kiedyś bardzo krótko obok telewizora stała urna...
Nie wiem czy chodziło o chorobę lub śmierć w miejscu odległym od planowanego miejsca spoczynku i transport czy o miejsce w grobowcu na zabytkowym cmentarzu...

Na wątku DIETY monolog więc się nie odzywam ale sobie koresponduję albo prywatnie ze znajoma osobą...- maila wysłałam dziś o 12:04 a od piątku czekam na ewentualną odpowiedź na nowoodkrytym profilu dotyczącym naszego testu - treść mniej więcej taka:
Dzień Dobry!!!
Chciałabym, prosić Panią o poradę w sprawie coraz większej ilości wątpliwości czy prawidłowo stosuję otrzymane zalecenia w związku z koniecznością wprowadzenia zmian w naszym żywieniu.
Uczę się przestrzegać zaleceń, zaszokowana podczas konsultacji byłam zbyt przejęta i nie wiedziałam co mnie czeka jako osobę, która zajmuje się gotowaniem.
Nie wszystko zapamiętałam i wątpliwości i pytania nasuwają się dopiero po pewnym czasie.

Mąż – WS - 10.09.2014 miał przeprowadzone badania i wyniki testu FoodDetektive TM - 59 są takie:
Bardzo wysokie miano asIgG (+++)- pszenica, gluten, mleko krowie, pełne jajo, -
Średnie (++)– orzeszki ziemne, drożdże,–
Podwyższone (+) – owies, ryż, kukurydza, żyto, pszenica Durum, orzech brazylijski, orzech nerkowiec, mieszanina ryb białych - dorsz, łupacz, flądrokształtne, rmieszanina skorupiaków , mieszanina roślin strączkowych(groch soczewica),
Ślad – migdały, orzech włoski, papryka(czerwona, zielona, żółta) czosnek, imbir...
Najprawdopodobniej równocześnie kandydoza.
…..
Czy i ewentualnie i jak często i w jakiej ilości może jeść :
produkty sojowe – mleko, serek tofu?
Kokos – mleko, orzech w całości?
Te produkty jadł – okazały się bardzo smaczne ale narazie je odstawiliśmy…
Ciecierzycę użyłam tylko raz ¼ szklanki w postaci mąki do chleba.

Na czym powinnam smażyć –
w różnych przepisach występuje olej kokosowy ale czy dla Niego jest odpowiedni – właśnie kończy mi się opakowanie.
Olej rzepakowy tłoczony na zimno właśnie przeczytałam, że nie nadaje się do smażenia .
W każdym przepisie na chleb jest dodatek oleju – jakiego mogę użyć?
Czy może powinnam całkowicie się przestawić na smażenie na oliwie z oliwek (jeśli nie piekę potraw ani nie gotuję w szybkowarze)
W tej chwili widzę w zaleceniach, że mimo nietolerancji mleka mogłabym stosować masło klarowane.
…..
Cukier! – przeciwskazanie drożdże i kandydoza…
Całkowicie odstawiliśmy cukier buraczany i trzcinowy i stosujemy ksylitol.
Stewia Mężowi nie smakuje!
Jaką postać cukru zawiera miód, dżem 100% „Łowicz”, jabłka i inne owoce, podobno jeszcze więcej cukru w porównaniu do surowych owoców jest w musie. – to wszystko Mąż uwielbia i zjada ogromne ilości – na ile powinnam Mu pozwolić?

Jako zamiennik jajek stosuję rozparzone siemię lniane, piekę chleb na sodzie albo bez dodatków z samych ziaren, na zakwasie jeszcze nic mi się nie udało – dopiero testuję kolejne przepisy…
Bąbelkował mi zakwas z dodatkiem cytryny i gryczano-jaglany… całkiem nowy tylko gryczany mimo trzymania obok kaloryfera niestety nie…
Proszku do pieczenia nie używam – nie wiem jaki jest dobry.
Chleb z dodatkiem 200 ml zakwasu był za kwaśny…

Czy słonecznika może zjadać dowolne duże ilości?
Dynia i cukinia, duszone z marchwią uwielbia i potrafi zjeść naraz ogromna porcję a nasiona dyni jedynie w chlebie.

Masła nie używamy wcale – polubił smarowanie awokado.

Czy cebuli może jeść bardzo dużo – dodaję ją do bardzo wielu potraw i warzywnych i ziemniaczanych.

Jakie może jeść mięso – w tej chwili piekę albo duszę a raczej gotuję w szybkowarze i indyka i wołowinę i wieprzowinę głównie schab.

Pozostaje nam kasza gryczana biała, jaglana, ziemniaki, nieśmiało próbuję amarantus i czeka już kupiona komosa ryżowa i łuski babki jajowatej.
W przepisach widzę nasiona chi – nie wiem czy mogę wprowadzać!

Zbryla mi się różowa sól himalajska – jak mogę temu zapobiec – do soli kamiennej i do solniczek z solą jodowaną dosypywałam ziarenka ryżu a jego Mąż nie może jeść…
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam
E S
Prawdopodobnie ta strona dla mnie będzie świetna – to jest o naszym teście: a kiedyś może się ukażą odpowiedzi na moje już dość szczegółowe pytania… https://www.facebook.com/FoodDetectiveC ... cs?fref=ts

Przybliżam sobie link do moich wypróbowanych przepisów na ciasta: viewtopic.php?f=46&t=153345&p=10099959&hilit=ciasto+z+owocami#p10099959
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2014 11:50 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Jednak łamię swoją zasadę nie pisania posta pod swoim, trudno... tak czuję, że w tej chwili to może być ważne i wklejam czekającego posta :|

To się nazywa klasa!
Odpowiedzi od Naszej Pani Dietetyk Medyczny dostałam dokładnie po 2 godzinach od wysłania maila ….a teraz (projekt tego posta napisałam w poniedziałek ale… monologu prowadzić nie chcę… więc niczego nie publikuję a tymczasem sytuacja się zmienia…Nie szkodzi zaczekam, tutaj, oprócz kontaktu prywatnego, nie ma niczego pilnego…) muszę się zmobilizować do przepisania moich notatek…. bo bez nich nie mogę odpisać na maila ze szczegółowymi pytaniami… też o moje modyfikacje różnych przepisów i przepisy, które wymyśliłam sama.…

Uprzedzam fakty ale Wam się pochwalę – podczas dalszej części korespondencji zostałam poproszona o zgodę udostępniania pacjentom mojej wersji przepisu na chleb…

Co jeszcze… i czy jest cokolwiek pozytywnego
Z najnowszego badania żony mojego kolegi z pokoju w biurze, wiemy że już w każdej chwili może się urodzić ich córeczka ….
…….
Jurek wyjeżdża do swojej Rodziny więc jadę do Krakowa do Krzysia… bilet już kupiłam… jak można było przewidzieć cena im bliżej terminu wyjazdu tym jest wyższa …
..
Jeszcze nie zawiadomiłam Cioci Ani, że przyjadę, nawet nie wiem czy pójdzie na grób Moich Rodziców – czyli Swojej Siostry i Jej Męża, Który był równocześnie też Jej Drugim – poprzednim Mężem, nie wiem jak się czują i co z Franiem… czy się spotkamy… :(
….
Powitania, pożegnania, spotkania, rozstania…moje i nie tylko… tematy i problemy nurtujące mnie w życiu prywatnym… znikający znajomi, Najbliżsi albo Tacy, z Którymi prawdopodobnie tylko chwilowo straciłam kontakt…
Nastaje okres, który szczególnie skłania do takich myśli…zastanawiałam się czy ktokolwiek z osób, które znają mnie też prywatnie i osobiście nawet gdyby zauważył, że znikłam, jeśli w ogóle by o tym pomyślał i zainteresował się wiedziałby kogo można o mnie zapytać…

Teraz niedawno miałam takie sytuacje – chodziło o osoby związane z rodziną i szybkie nawiązanie kontaktu… co już nie wiem czy się udało…

Tak, zapytanie o mnie oprócz reala byłoby możliwe także w necie – na profilu na FB wśród znajomych mam Krzysia – to Mój Syn i Roberta – to Mój Brat.

Bardzo często się zdarza, że nie mamy ani wspólnych znajomych ani nie znamy nikogo z rodziny i kontakt mamy ze sobą jedynie bezpośredni…nawet nie znając swojego adresu zamieszkania… czyli w razie milczenia można jedynie się zastanawiać co się stało i nie dowiedzieć się tego nigdy…
Nigdy nie wiem czy wiadomość ode mnie wysłana w różny sposób została odebrana i przeczytana czy znikła w kosmosie… albo została pominięta milczeniem…
Czasem nie było milczenia ani zniknięcia bez słowa tylko odpowiedź - „jestem bardzo zajęta/y, wyjeżdżam i odezwę się po powrocie” lub są inne powody…. po prostu kończy się wspólny temat, mijają dni, tygodnie, miesiące… a po ich upływie tracę ochotę na ponowne nawiązanie kontaktu ze swojej inicjatywy… ja tego już nie robię i na tym wszystko się urywa…
Czasem bardzo tego żałuję, nic nie wskazywało na taki rozwój sytuacji i tak stało się pozornie w środku bardzo ciekawej i prowadzonej z inicjatywy obydwu osób ożywionej rozmowy i wspólnej pracy i nagle koniec…
…..
Coś dziwnego – dlaczego ostatnio od kilku dni a właściwie najczęściej od ubiegłego czwartku, często mam łzy w oczach i bierze mnie katar… przecież wcale się nie przeziębiłam - czyżbym przeczuwała, że coś się dzieje ale jeszcze nie wiem co i gdzie i o kogo chodzi… a nikogo nie mogę niepokoić pytaniem o prywatne sprawy, bo zwyczajnie może nie mieć na to ochoty, jeśli zechce to się odezwie, ale mimo wszystko mam nadzieję i się łudzę, że jednak wszystko jest dobrze i to tylko zwykły brak czasu…
Do kogo czuję, że chcę i powinnam czyli DO NAJBLIŻSZYCH odezwałam się w każdy możliwy i dostępny sposób, wiedząc że mogłam to sformułować bardziej przemyślanie a nie na gorąco – robię sobie z tego powodu wyrzuty a teraz mogę już jedynie czekać…
O KOGOŚ BARDZO SIĘ NIEPOKOJĘ i OBYM SIĘ MYLIŁA!

….
Czas…. Nam wszystkim często zaczyna brakować czasu… przenosimy się całkowicie do reala…
Nawet tutaj dla Was mam dużo obiecanych i zaległych tematów.
Gdzieś tam mam swoje inne sprawy-odskocznie tematy-bzdurki i o nich mimo wszystko myślę w każdej luźniejszej chwili lub późno wieczorem albo w nocy a nawet robię zdjęcia… ale na wątku monologu ciągle czeka coś bardziej pilnego.. i w sumie nie wiem ani czy i kto jeszcze tutaj zagląda i co go interesuje… ale sama dla siebie nie wklejam tutaj ani zdjęć zwierzaków ani z działki ani nie piszę o genealogii ani o kolejnych doświadczeniach z zabawą z dietą… jeśli chcę mam to wszystko na swoim komputerze albo dostępne w rozmowie z kimś kogo to interesuje – do opublikowania tego na forum brak mi motywacji i okazanego zainteresowania = brak i szkoda mojego czasu!
….
Tak, wiem, że każdy wątek prowadzony przeze mnie to monolog – nie są ciekawe i tak było zawsze – widzę bo po prostu sobie albo robię zrzut albo kopiuję odpowiedni fragment i to samo robię z własnym wątkiem zwierzaków – często wracam do naszych rozmów dostępnych w każdej chwili w pliku Word bez potrzeby włączania internetu…
Właśnie tam mogę zauważyć też Waszą aktywność – gdybym popatrzyła między każdym kopiowaniem na ilość napisanych przez Was postów jeśli do nas pisałyście …
Kiedyś zrobiłam eksperyment – prawie równocześnie odezwałam się na kilkunastu wątkach i jak myślicie z jakim efektem czy to na coś wpłynęło – u mnie nie ujawnił się nikt…
Różnie bywało też w różnym okresie gdy u nas pisałam o czymś dla mnie bardzo ważnym albo o coś prosiłam…. Czasem nawet gdy zmieniałam tytuł wątka zauważało to dużo znajomych a czasem i tak jest najczęściej nikt albo prawie nikt…

Wiem, alternatywą monologu jest własny blog ale równocześnie bloga typowego już nie chcę prowadzić….
Robiłam to dawno temu codziennie przez ponad dwa lata i wszystko straciłam nie wiedząc, że trafiłam na niewłaściwy portal i przy przerwie w aktywności gdy zginął Mru[*] zostanie automatycznie skasowany i wszystko stracę…….
Już nie mam na to czasu… a tutaj jesteście Wy i czasem się ujawniacie i dlatego mi zależało na prowadzenie watka w części widocznej bez zalogowania bo wiem, że czasem odwiedzają nas także moi znajomi z zewnątrz…! :)
…..
W razie problemów i trudnych przeżyć przypominają mi się te piękne słowa Alienor napisane niedawno u Iwci: viewtopic.php?f=1&t=156974&start=1065#p10778291
Alienor pisze:Kasiu[*] :(
Iwuś - przecież wiesz, że wspólny płacz potrafi pomóc, bo smutek dzielony z kimś innym jest o połowę mniejszy niż gdy musimy go samotnie znosić. Trzymaj się jakoś kochana, bo ani ta pogoda, ani takie wydarzenia nie są bez wpływu na Twoje zdrowie i samopoczucie. Przytulam.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2014 13:04 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Ależ tu melancholijnie ;)
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro paź 22, 2014 13:07 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Ja doczytuję z doskoku, jak w nocy znajdę chwilę.
Klikam na Mazyego z Rzeszowa.

W pracy praktycznie nie mam czasu na forum, a przed/po pracy jeżdżę do szpitala - mam dwoje dzieci z rodziny na dziecięcym do odwiedzania.:(
Jak dobrze pójdzie jedno w sobotę wypiszą.

W domu bez zmian.
Znowu tyję, bo zajadam stres.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro paź 22, 2014 14:31 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Bardzo dziękuję! :1luvu:
Tak, już wiem, że klikasz Mazzy i od wtedy karmię codziennie już tylko jego!
Ja od ostatniego komunikatu wcale się nie ważyłam więc nie wiem a błonnik witalny przestałam zażywać - skończyła się jesienna dawka.
Nie wiem już tylko co było w czwartek.
Za dzieci!!! i mam nadzieję, że to nic poważnego :ok: :ok: :ok:

Teraz trochę siedzę jak na szpilkach i jestem na etapie patrzenia na telefon…przed rozmowami, które mnie czekają zanim pojadę do Krakowa….
Mogę dzwonić tylko wieczorem albo do Cioci w spokojnym i cichym miejscu a potrzeba na to dużo czasu… bo mogę mniej więcej się spodziewać czego się dowiem… nie wypada przerwać takiej rozmowy... a podczas poprzedniej umawiałam się na spotkanie gdy przyjadę :(
….
Jedno jest pewne – nie spotkam Roberta – dopiero wrócił z Krakowa gdzie zawoził Teścia na koronariografię a teraz jest na etapie przeprowadzek….
Patryk zakończył studia w Kopenhadze i zdał egzamin magisterski a teraz przeprowadza się do Uppsali na studia doktorskie… ma to szczęście, że ma dobrze sytuowaną rodzinę – prababcię, babcię i dziadka…
To jest powód dlaczego nasze dawne mieszkanie musiało zostać wynajęte w całości i już nawet Robert w Krakowie nie ma gdzie się zatrzymać na noc…

Od napisania projektu dalszego fragmentu tego tzn. poprzedniego posta minęło wiele godzin…
Tego samego wieczora się zmobilizowałam… musiałam upiec nasz ulubiony chleb i w nocy przepisałam notatki na komputerze …
i 20 października 2014 23:25 odpisałam na maila od Naszej DR Dietetyk a to fragment:
Stopniowo powstaje nasza nowa książka kucharska i większość jest w postaci pokreślonych odręcznych notatek – są to fragmenty inspirowane różnymi przepisami czasem nie wiem gdzie znalezionymi (jeśli wiem bo przepis sama znalazłam podaję link do odpowiedniej strony) albo dodany jakiś składnik z głowy….
Podaję tam własne przeliczniki miar i czasem są różne inne notatki.... z dochodzenia do kolejnej wersji metodą prób i błędów....
Mój chleb z dodatkiem 2 czubatych łyżek mąki ziemniaczanej okazał się zbyt sypki i nie pomogło dodanie gorącego puree ziemniaczanego ani siemienia.
Tak samo w przepisie na chleb z samych ziaren połowę dodanego siemienia lnianego rozparzyłam to przestał się rozsypywać...
Oryginalne przepisy musiałam prawie zawsze zmieniać uwzględniając tylko dozwolone składniki.

Chleb „Margita” kupiliśmy kilka razy a potem Mężowi przestał smakować – woli moją wersję pieczywa.

Mamy wypróbowane dwa typowe chleby z foremki – jeden ten, który piekłam dziś (i notatki właśnie przepisałam na komputer) i drugi tylko z ziarna bez mąki.

Piekę też dwa inne rodzaje chleba-placka – ziemniaczano-gryczano-jaglany i jaglano-ziemniaczany wg przepisu podanego niżej. :arrow: viewtopic.php?f=46&t=153345&start=1260#p10811270

Stopniowo w miarę przepisywania na komputer przyślę coś kolejnego i mojego i już wypróbowanego co nam najbardziej smakuje….
Pogubiłam się i nie pamiętam co tzn. które przepisy już tutaj wkleiłam - Ten jaglano-ziemniaczany a właściwie KOTLETY JAGLANO-ZIEMNIACZANE już znacie stąd link do posta z poprzedniej strony ...
Zwlekam z tym – równocześnie robię zdjęcia i chcę je też zamieścić..
Na wątku DIETA nadal monolog i cisza więc nie wklejam nic nowego...

Wczoraj dusiłam dynię Hokkaido ( jedyna bez obierania skórki)1 cała średnia + cebula (1 duża) + marchew (3 średnie albo 2 duże)…. Do zmiękczenia marchwi do już prawie zeszklonej cebuli dolewam odrobinę wody. Przyprawy – sól, pieprz i dowolne zioła…

Dziś pakowanie na ostatni wyjazd - mięso to schab pieczony w rękawie.... blacha chleba też już czeka...
Mam jeszcze usmażyć cały pojemniczek placuszków nadających się do jedzenia i na słodko i na ostro... przepis narazie też tylko odręczny :oops:
……………
Śmieszne ale coś w tym jest…
http://qmamkasze.pl/wlasny-domowy-zakwas-gluten-free/
Trzeba wiedzieć, że zakwas jest bardzo delikatnym i wrażliwym na emocje stworzeniem. Trzeba się z nim obchodzić jak chimerycznym lub delikatnym partnerem. Można zbliżać się do niego JEDYNIE w dobrym nastroju.
Ostrzegam, że w trakcie miesiączki lub jeśli ktoś jest pod wpływem silnych, negatywnych emocji opiekę nad zakwasem trzeba przekazać innej osobie. Wszelkie napięcia przywleczone z pracy, awantury w obecności zakwasu unicestwią jego rozwój. Wiem co mówię, walczyłam już kilka razy z własnym zakwasem i nie wszystkie próby mogę uznać za udane.
Zatem, zrelaksować się i dopiero dokarmiać zakwas. Nasze stworzenie lubi szeroko rozumiane ciepło i codzienną atencję

Tak samo przy innych wypiekach kiedyś była mowa o odpowiedniej fazie księżyca…
Jak myślicie po takim wstępie – jaki był efekt drugiej próby pieczenia chleba na zakwasie…. Pełna porażka, wcześniej niby bąbelkował ale po wymieszaniu z chlebem i leżakowaniu nie urósł ani na kilka mm… i był znowu za kwaaaśny…
Może faktycznie otacza mnie zbyt dużo emocji i niepokoju… :wink:
.....
Czy wypróbowałyście już nowe opcje tutaj na czacie…
Czy mogłabym prosić którąś spośród Was o przeprowadzenie rodzaju testu rozmowy ze mną!
Mam w tej chwili specjalnie włączoną opcję „niedostępny”
Chciałabym sprawdzić jak czy i co się wyświetli w powiadomieniach, które zobaczę natychmiast po włączeniu czata.

Czy mogę prosić o napisanie do mnie wiadomości na czacie ale pisanej w kilku częściach – na początku każdej z napisaniem godziny kiedy coś zostało wysłane.
Pytałam o to na wątku „Aktualizacja forum” ale nadal nie wiem co się dzieje z tymi częściami wiadomości, które zostały dopisane później – czy i jaka wyświetli się informacja – o 1 nowej wiadomości czy o kilku – tylu ile było części…
bo ja często uzupełniam to co napisałam :oops:
W historii rozmów to wszystko jest widoczne jako jedna długa wiadomość z datą wysyłki pierwszej części…

Zastanawia mnie w jak sposób adresat może się domyślić że dostał coś nowego a nie odpisywał… bo tego czy odczytał i zauważył wiadomość, czy bywa na czacie i którą wersję forum używa nie wiadomo nigdy…
……..
Czata gdziekolwiek jest bardzo lubię – nadaje się do wymiany wiadomości najbardziej prywatnych albo rozmowy jednym lub kilkoma słowami bez blokowania pamięci w urządzeniach czy w necie na tak krótkie wiadomości!
Bardzo lubię możliwość zostawienia wiadomości gdy ktoś jest w danej chwili niedostępny – gdy będzie aktywny ją odczyta i się odezwie!

Czy próbowałyście ostatnio jak działa uploaud.miau?
Chciałam którejś nocy coś na szybko tam wkleić, może zwierzaka, może przepis ze zdjęciem, może kiwiaty i nie udało się...
Potem nie próbowałam ale w nocy skasowałam ponad 10 GB z własnego dysku więc liczę na to, że były to tylko problemy z moim własnym komputerem skutecznie prawie codziennie zapychanym przez TZ......

Podobne wątki konkursowe moje :twisted: z prośbą o dopisywanie się
POMÓŻ TYLKO KLIKAJĄC - akcje dla kotów, psów, dzieci i nas" :arrow: viewtopic.php?f=8&t=145337
"Nowe edycje - KARMIMY PSIAKI" i inne akcje :arrow: viewtopic.php?f=1&t=158224&p=10289070#p10289070
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2014 14:51 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Jak jesteś niedostępna, to nie mam jak otworzyć okienka z czatem.

edit: Dobra, musiałam styl forum zmienić. Tylko na miau-testy chat w profilu użytkownika jest dostępny.

Wysłałam Ci wiadomość testową ;)
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro paź 22, 2014 15:25 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

A ja całą litanie i ZNIKAM.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro paź 22, 2014 18:36 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

ja jestem z doskoku i nie zawsze sie ujawniam, niestety u mnie sa zawirowania rodzinne bardzo zle :(

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro paź 22, 2014 19:05 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Mryczór...
Też nie rozumiem tego szaleństwa z przymusem chodzenia na cmentarz akurat tego konkretnego dnia. Równie ważne jest pójście tam 20 października czy 17 listopada czy kiedykolwiek indziej. I w kompletnie zadnim odwłoku mam to, co ludzie powiedzą...
Kremacja? Jestem za.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2014 19:30 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

ja nie lubie tego odpustu jaki teraz jest na cmentarzach , a jak pojde tydzien wczesniej czy miesiac pozniej to i tak moi dziadkowie sie nie obraza - z takiego zalozenia ja wychodze :wink:
kremacja zdecydowanie tak, nawet powiedzialam kiedys ze jak mnie pochowaja i jeszcze msze z ksiedzem mi zrobia to ich bede straszyc do konca ich dni :wink:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro paź 22, 2014 21:41 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Wynik testów na czacie opiszę później…..
…..
Dziś już nie zrobię niczego konstruktywnego…
Tak jak planowałam rozmawiałam z Ciocią Anią…. zaproponowała nocleg u Nich…. Bo teraz ma gdzie….
Jest dokładnie tak jak przypuszczałam….
Najprawdopodobniej Frania już nigdy nie spotkam….
Ma 84 lata, rak prostaty, są przerzuty do płuc, już nieoperacyjny guz w krtani, na stałe podłączona rurka tracheotomijna, cały czas się dusi , z oddziału onkologii został przeniesiony na oddział paliatywny… ewentualne badanie przewidziano na styczeń ale wg Cioci Ani to kwestia dni… nie znają dnia ani godziny….
Mam się odezwać gdy będę na miejscu…
….
Kiedy chodzę do Rodziców na Cmentarz Rakowicki? – jestem uzależniona od możliwości noclegu w Krakowie i spotkania z najbliższymi…
Na Powązki do Rodziny Męża idziemy przeważnie razem czyli w trochę luźniejszym okresie…
….
Czy mogłybyście się czasem dopisać też na wątku konkursowym „Pomóż kliknij” – tym z mojego podpisu - spadł nam chyba na 4 stronę…. Tylko moich postów nikt nie zauważa…
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt paź 24, 2014 7:13 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

ja czytam twoje posty , ale często nic mądrego nie mam do napisania - więc pisze tylko na swoich wątkach,
mam chyba depresje -same idiotyzmy mi przychodzą do głowy -wiec się hamuję z pisaniem głupot na cudzych wątkach,
ale to z uprzejmości -a nie dlatego, że nie czytam 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 24, 2014 9:25 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Dobry dzionek prawie weekendowo :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pt paź 24, 2014 12:05 Re: CHOCO i Nero już 2 LETNI zapraszają po raz 4!

Zaglądam tutaj na razie „w biegu” podczas przerwy na herbatkę!
Świetnie, że czasem się dopisujecie na moich obydwu wątkach konkursowych – bardzo Wam za to dziękuję – dzięki temu, że robimy to o różnej porze jest dłużej widoczny na 1 stronie… :)
……
Widziałam to na FB i udostępniłam i czytałam :arrow: http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index ... Itemid=287
Oglądam skład i nie wiem jak jest oznaczony ten szkodliwy składnik http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... omposition
Zacytować i wkleić się nie udało…. Widać same literki… chodzi o aflatoksyny i połączenie melaminy i kwasu cyjanurowego
Czy problem może dotyczyć wszystkich zbóż… czyli właściwe które karmy są bezpieczne… nie wiem... :|
…….
Już prawie weeckend…. Piękne słońce ale ziiimno…. Rano gdy wychodziłam z domu było minus 3 stopnie… Przeprosiłam się z czapką, po raz pierwszy w tym sezonie kurtką i włożyłam warstwę pod spodnie…
….
Obowiązkowo muszę zaglądnąć na działkę…. Bo jeśli nie zdążę ze wszystkim stracę roślinki wyjęte z oczka…
Ostatnio zaglądnęłam tam w niedzielę bo obiecałam znajomej z pracy przyniesienie kwiatów do wazonu, żeby je spróbowała ukorzenić – rozchodnik okazały „Herbstfreude”…
Było ślicznie, ciepło, chodziłam sobie z bluzeczce z krótkim rękawem …. Poszłam w spodniach, w których chodzę do pracy i nie chcąc gdy uklęknę albo po coś się schylę żeby się zabrudziły zmieniłam je na inne…. Wieczorem w domu się okazało, że je tam zostawiłam… ..
Teraz muszę w tej sprawie na kogoś zapolować…. Bo….
Było pięknie, ja sama bez suni, cicho i pusto, pięknie świeciły gwiazdy i cykały świerszcze… zasiedziałam się…. Podchodzę do bramki a tam zonk… jest zamknięta, klucz nie działa…. Już tak kiedyś było ale bramka była cały czas otwarta…
Nie wiadomo czy wymieniono zamek czy się zepsuł czy co się stało…. Moje ani Wojtka klucze nie działają….
Nie mam klucza też do innej furtki bezpośrednio na ulicę…
Na szczęście ta była otwarta bo ktoś był w domku na końcu alejki i wyszłam…
To znaczy moje polowanie…. Muszę to wyjaśnić i próbować spotkać kogoś kompetentnego kto ma dobre klucze… bo jak tak dalej pójdzie na moją działkę się nie dostanę… i ulubionych spodni też nie odzyskam… :twisted:
…..
Muszę poobserwowac maluszki... na łóżku widziałam mokrą plamę i dziwnie rozdrobnione kulki karmy... czyżby któreś wymiotowało...
Kupki księżniczki już zdrowe idealne a niedawno były z bardzo brzydką luźną końcówką i luźne i ze śluzem...

Trzymam kciuki za Was Wszystkich i Chorych a szczególnie mocno za dzieci, w tym jedno żeby jutro zostało wypisane do domu! :ok: :ok: :ok:
Miłego spokojnego zdrowego weekecndu i zrealizowania wszystkich planów :ok:

Pozdrawiam Ewa&Choco&Nero
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 29 gości