OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2014 17:42 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Modele i fotograf spisali się na medal :)
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25059
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob paź 18, 2014 22:12 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Asiu nie pogniewaj się na moją osobę , że nieuwaznie obchodzę się z Twoim wątkiem ale nie wiem co to jest to piękne, na pierwszych zdjęciach? To czarne takie cudo z niesamowitym wyrazem pysia. Mam ogromną słabość do czarnych a To jakby czarowało wzrokiem.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob paź 18, 2014 23:08 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

A co to jest to biało-czarne (szare?) z balejażem?
http://wstaw.org/h/1fddfcba00a/
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie paź 19, 2014 7:21 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

O, tak, tak - lubię kluchowate koty, ale to czarne pierwsze jest takie eleganckie i wysublimowane :D
i o tego z balejażem tez miałam pytać :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25816
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 19, 2014 13:12 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

morelowa pisze:O, tak, tak - lubię kluchowate koty, ale to czarne pierwsze jest takie eleganckie i wysublimowane :D
i o tego z balejażem tez miałam pytać :mrgreen:

Te czarne pierwsze to (do wyboru) klony różniące się ilością białego i stanu posiadania pod ogonem.No i wagą/wzrostem ale tego na fotach nie widać. Tak więc przedstawiam Lenkę, Leosia i Lesia. Chłopcy mają szwrcegenerowski zarys szczęki.Znaczy się taki mocny, menski.
Niestety, nikt nie docenia kocich klonów na tyle by dać im kącik.
Tak jak nie docenia burych klonów.
I nie klonów...

To z bylejakim futerkiem ,taki arlekinek, to Majunia.Cudo a nie kot.

Pisałąm już ,że mam migrenówkę weekendową. Ale już wiem,że to nerwy chyba i zmęczenie. Siadł mi też żołądek. Brak piwa czy nerwy :roll:
W piątek telefon (w pracy jestem :!: )
Asia przyjdź bo jest kotka i trzeba sprawdzić czy kotna. Bo nie wiemy czy łapać.Kotka od kilku dni koczuje pod chmurką.Kotka miziata doludzi lgnąca
Wiadomo co powiedziałam. I jak sie wściekłam. Kazałam łapać czy kotna czy nie kotna.
Ciąg dalszy był mało budujący. Bo już nie będą łapać.Bo nie wiedzą gdzie wieźć na kastrację. Mają łapać ,załatwię kastrację. Nie, nie będą łapać bo nie ma kto zawieźć na kastrację (taxi nie zamówią). Kazłam łapać już mocno wku... a potem się pomyśli o transporcie. Nie, już nie będą łapać bo nie mają gdzie trzymać. Kazłam łapać .Wezmę do łązienki.Brodzik wolny jest. NIECH ŁAPIĄ.
Musiałąm rozłączyć się. Wracam z pracy, kontakt próbuję namierzyć dzwoniącą i dowiedzieć się co i zacz i... idę na wskazane miejsce. Nie wytrzymałam. Miejsce łatwo namierzyć przez stojące pojemniczki.Puste. W kropiącym deszczu, w spływającym wodą malunim kartoniku siedzi kot. Kur...nie złapały. Szlag ,dwa szlaki ... Kot tak skulony,że ledwo go zauważyłam. Kiciam-nos tylko się wystawił. Wyjęłam dyżurne saszetki, nakładam i odchodzę. Wyszła kicia z brzuchem aż do nieba. Młoda, drobna. Nie chciała podejść a ja nie ryzykowałam bo daleko do domu. W ramionach jej nie doniosę. Oczywiście dyskusja z lokatorami co nie pozwolą kici oddać i takie tam. Przemilczałam dyskusję,że nik kotem się nie zajął a to nie ich kot a oni własną wędlinę jej oddają. Co fajniejsze, dzwoniąca dokładnie to samo mówiła. Nie ich kot, nie jej kot. Pytam a czyj?Mój? Ale nie odpowiedziała .Obie wiemy po co dzwoniła i nie pomyliła się. Pogalopowałam do domu, wydzowniłam kilka telefonów by kota na już wcisnąć na zabieg, a jak ciemno się zrobiło wypełzłam z kontenerkiem. TZ oświecony wcześniej mymi sprawozdaniami, odział się w milczeniu z piżamki wdziewając wyjściowe spodenki i polazł mało radośnie kota łapać albo żony pilnować.To,że trafi do brodzika przyjął ze spokojem.Niestety. Kotki nie było. Kilkakrotne chodzenie nic nie dało. Kotki do tej pory nie ma. Płakać mi się chce jeśli urodziła w taką pogodę. I gdzie urodziła? Tam tyle zkamarków, krzalunów. Miski są puste. Jak kicia nie koczuje to NIKT z tych "dobrych"nawet wody nie wlał. Nikt jakiegoś porządnego lokum nie dał. Dzwoniąca też pilnuje. Ma łapać i przynosić do nas.
Przełknęłam złe słowa bo to nic nie da.A pomoc każda jest potrzebna. Jesli wie,że my przechowamy kocię to spokojniej chodzi.
Z jednej strony, jesli urodziła, to dobrze ,że nie w tym pudełeczku bo ludzie ,psy...mają tam dostęp.Co idę to z lękiem patrzę w kartonik i z nadzieją patrzę w kartonik. Przez głowę przemykają myśli co zrobię, jak zrobię, czy uśpić malce czy nie uśpić. Ale te myśli są nic nie warte bo kotki nie ma.
To młod kot. Tak wygląda. Jeszcze czysty ale już widać ślady podwórkowego bytu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 19, 2014 13:23 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

morelowa pisze:O, tak, tak - lubię kluchowate koty, ale to czarne pierwsze jest takie eleganckie i wysublimowane :D
i o tego z balejażem tez miałam pytać :mrgreen:

Wszystkei koty w "późniejszym" wieku są u nas kluchowate. Wręcz za bardzo nawet.

Foty zrobił sąsiad.Poprosiłam go. Przyszedł z towarzyszką, która co i raz, patrząc na kolejnego kota i ich ilość wpadała w zachwyt zmieszany z rozpaczą. Bo tak jej żal było tych biedaków. :mrgreen: Biedaków co wywalonymi brzuchami świeciły. To pani co nie przyjmuje do wiadomości,że jako DT jesteśmy osobami prywatnymi a to co mamy to nasze starania, starania naszych bliskich przyjaciół ,pomoc każdego pojedynczego ludzia i fundacji też. To kolejna osoba co uważa, że fundacja (jaka by nie była) daje wszystko takim DT od miski do ... Bo tam tyle forsy jest A jeśli nie sypie groszem fundacja to ... państwo daje. Do upchania i do obrzydzenia. :mrgreen: Ona nie przyjmuje do widomości,że realia są insze. Nie jest w stanie pojąć ,że bez względu jaki DT jest, to lokuje swoje środki w kotach a fundacje nie siedzą na pieniądzach. A najbardziej dziwne jest to,że NIC na tym nie zarabiamy i jeszcze pchamy swoje środki. Kolejny dziw natury.Znaczy się DT :mrgreen:
Nawet z nią nie dyskutujemy już bo to bicie grochem o ścianę. Takie panuje w społeczeństwie patrzenie na DT, fundacje... Dają nam worki forsy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 19, 2014 13:25 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

szlag .....jak ma Cię Asiu głowa nie boleć ,no k.... jak :!: :?:
oby nie rozsypała się pod chmurką ,oby :ok: :ok: :ok:

ja tłumaczę że jak nie FUNDNIESZ to fundacja nie ma :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie paź 19, 2014 13:37 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

tez to mówię. Jak z próżnego ma fundacja nalać? To nie zakład produkcyjny. Ale nic nie dociera.

Byłam w aptece kupić coś na głowę i na żoładek. Rozumu nie mieli wiec tylko p.bólowe kupiłam. Polazłam do koci. Ranna karma zniknęła ale wszystko mogło ją pożreć. Dosypałam. Odetchnęłam :oops: ,że małej nie ma bom bez kontenerka wylazła. Z drugiej strony,jeśli rozsypała się, to bym choć wiedziała.
Tamtędy chodzę na ranne karmienie Mamuśki i Aborci. Będę zaglądać więc i zostawiać żarcie. Może zanim się kicianiem zapluję to pojawi się.
Jak odchodziłam przyszło czarne coś michy oblukać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie paź 19, 2014 14:40 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Świadomość społeczna - w większości spraw - jest taka malunia, niewidoczna raczej..
A przekonanie o własnej racji, opartej na przysłowiowym maglu i innych kolejkach, takie ogromne..

Ta Twoja głowa, to praktycznie nie powinna mieć w ogóle czasu na bolenie, ciągle zajęta - jak i Twoja reszta :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25816
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 19, 2014 19:08 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

O bosze, Asiu, naprawdę czasami boję się wchodzić na Twój wątek, bo tu takie straszne rzeczy można wyczytać... Aż serce boli... Mam nadzieję, że kotka się znajdzie...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie paź 19, 2014 19:12 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Za znalezienie kotki :ok: :ok: :ok: :ok: Za zdrowie Twoje i podopiecznych :ok: :ok: :ok: :ok: Bo za rozum i empatię u ludzi, to nie ma co trzymać - tu by cudu było potrzeba, większego niż ten nad Wisłą :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie paź 19, 2014 22:53 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Mogę tylko niestety potrzymać aby kotka się znalazła i się nie rozsypała :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon paź 20, 2014 8:25 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

koteczekanusi pisze:O bosze, Asiu, naprawdę czasami boję się wchodzić na Twój wątek, bo tu takie straszne rzeczy można wyczytać... Aż serce boli... Mam nadzieję, że kotka się znajdzie...

Aniu, takie jest życie w małym miasteczku pełnym zakłamania i braku szacunku do stworzenia Bożego. Tutaj nie ma nikogo, żadnej organizacji co by zajęła się kastracja zwierząt.Gdzie można by się było zwrócić. Roszczeniowość wpycha się wszędzie. Będąc u znajomej w piątek wyskoczono do mnie ,że na ich osiedlu jakimś tam jest tyle kotów a ja...nie łapie i nie ciacham. Maluszków nie utulam 8O Pytam dlaczego to do mnie? Bo na twoim podobno nie ma juz aż takich problemów. Tłumaczę grzecznie, że to nie do mnie.Oni też mogą. Ja nie jestem zawodowo z tym związana (co mi sugerowano) .Mówię ,że prawie rok łapałam świątek i piątek ,woziliśmy ,przywoziliśmy...Oni też mogą czas poświecić. Pomogę,wytłumaczę. Wreszcie pogoniłam ich ,bo spotkanie nie jest miejscem na pretensje.
Koci nie ma. Byłąm w nocy i rankiem. W nocy zauważyłam,że jakiś gruby pingwin obaduje miski. Aż mnie szlag trafił a w duszy grały słowa nieładne ,że domowe mają swoje michy i nie muszą dzików objadać. Już, już miałam tupnąć .Już, już gderałam klnąc głośno. A wtedy spaślak podniósł głowinę. To "moje" mamuśka się tam przyplątała i ze zdegustowaną miną oblukiwała spodki. Nałożyłam jej nerek, a niech ma. Ale nie była zadowolona. Nery to mogą być na śniadanie. Na późną kolację to coś inszego by się widać zdało.Nie dostała nic inszego. Bo na prawdę doopę ma dużą.
A dzisiejszym rankiem czekała na mnie mocno zadowolona i pożarła wszystko. Niestety, w tym miejscu przychodzić zaczęły inne koty. Miot karmicielki co łapałam w sierpniu pojawia się znów systematycznie. Widać kobieta przestała w michy dawać. Najgorsze jest to,że jak dowiedziała się o łapankach to spasła wszystko pod gardło i tylko 2-kę udało mi się złapać. Jest też nowy kot. Objawił się nie wiedzieć skąd. Dziś. Mignęło coś mi ale rozpłynęło się w cieniach i mrokach poranka.Myślałam ,że to któreś "małe". Wracajac od smietnika gdzie wywaliłam opakowania po karmie w torbie zobczyłam siedzącego kota. Pięknego srebrniaka, chudego, brudnego i głodnego jak cholera. Odetchnęłam bo uciekł. Dałam jeść , zobaczyłam jak podszedł i szamać zaczęł i udając ,że żal mi jego strachulstwa odeszłam. :oops: Nie znam tego kota. Nie znam. To dzieciak jeszcze. Byłam z kontenerkiem i już myślałam,że zapakuję góniarza jak okaże się ... Ale nie okazał.Mimo prób podejścia, nie okazał się... I niech tak zostanie.

Tyle nowych kotów doszło na karmienie. Zmaterializowały się nie wiedzieć skąd.

Kochani, mam prośbę wielką. Przyjmę każdą karmę. Przeterminowaną, jakąś badziewiastą czy nie. Każdą mokrą i suchą.
Do wykarmienia "na ulicy" mam ze 30 kotów teraz. Wszelkie zapasy jakie dzięki sercu przyjaciół otrzymaliśmy wyczerpują się. Został nam tylko jeden worek.A w między czasie zamawiałam jeszcze promocyjną sanabellę strusiową w dragonie. Smoki sobie wyhodowałam. :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 20, 2014 8:44 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Będę mieć pamięć o wszelkiej karmnie .
Asiu próbowałaś kiedyś karmić koty rybami ?
mam taką jedną rybkę na oku ,wygląda mięsko jak dawna kargulena ,ości brak a cena doskonała :?: :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon paź 20, 2014 11:13 Re: OTW12-f.17-...plącze się u nas...oj...;( f.67

Podziwiam Twoje piękne koty i zazdroszczę... dywanu.
U mnie nie uchował się najmniejszy nawet chodniczek, wszystkie po kolei zostały zlane.
Całe szczęście, że uszanowały chociaż kanapę (odpukać).

Trzymam :ok: :ok: za koteńkę!
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości