magoska_ pisze:Czy fiv i felv koty mają standardowo robione? Czy przy odbiorze? czy jeszcze inaczej?
Założenie jest takie, że każdy kot ma mieć robione testy FIV/FeLV na wejściu. Ale nie zawsze jest to możliwe. Koty przy przyjęciu często są w psychicznej rozsypce - są agresywne, nie dają się dotknąć. Podczas nocnego dyżuru, gdy lekarz jest sam to w pojedynkę nie ma szans zapanować nad takim kotem.
Dlatego zdarza się (całkiem często), że testy są robione w terminie późniejszym, w ostateczności przed przeniesieniem do A1.
Kociaki mają testy tylko na pp (chyba że coś się zmieniło). Dorosłe na pp też mają.
Na FIP w schronie nie robi się testów.
Ciekawe kto tym ludziom od Frania nagadał bzdur o testach na FIP. Hodowca, pseudohodowca? Naczytali się głupot w internecie? Rozmawiali z "lekarzem" swojej kotki i ten zalecił test na FIP u nowego kota?
Bo jeśli dobrze zrozumiałam, oni już podczas adopcji pytali o ten test? Czyli byli przygotowani. Głupota ludzka jest porażająca.
I nikt na miejscu im nie wyjaśnił bezsensu robienia testu na obecność koronawirusa?
641 bardzo ładnie się prezentuje. Takie dokocenie to marzenie każdego kociarza
A oto sąsiadka Kuby

. Mefista ma się bardzo dobrze. Ale dokocenie już nie wygląda tak słodko jak na obrazku wyżej. Mefista na razie unika kociego kolegi. Brzuszek już zagojony, uszka prawie
Moja ślicznota!
