Jej Futrzastosc Chanelle, Mimil, Mikeline i nowy Minibus

Nie bluźnij kobieto!
Albo - bluźnij u siebie :lol:

No i stalo sie...jest czwarty kot w domu, ku rozpaczy rezydentow. Argument, ze oni tez kiedys byli Minibusami zupelnie do nich nie dociera. Na razie sie powachali, dorosle koty poprychaly. Mimil nie zniosl widoku mlodego na JEGO miejscu na kana pie :evil:

wiec przewekslowalam mlodego na fotel. Wisi mu to, ma totalny luzik. Na noc odseparujemy go od starszyzny.

O, w końcu trafiłam do Ciebie, to kupsko na podłodze obejrzeć

Nawet nie wiedziałam, że masz wąta.

No śliczniutek kochany, wielkouchy, marmurkowaty, no jak go nie kochać?

Dowody zbrodni zostaly natychmiast usuniete :evil:

Nastepna kupa wyladowala juz w kuwecie, kuwetkowy znaczy :ok:

Troche go utucze i pokaze niedobrej Nathalie wetce. Nastepnie usuniemy zycie wewnetrzne i atrybuty meskosci i beda z niego koty. Ma fajny charakter, olewa prychniecia i fochy starszyzny i jest przylepa.

Ale tak całościowo nie wygląda chyba źle, nie? Oczka ładne, szeroko otwarte, wąsiska jak u szlachcica, stolec był :lol:

Generalnie nie wyglada zle, trzeciej powieki nie widac, oczyska czyste. Bardzo przyjaznie nastawiony do ludzi. Co za sk...go porzucil.... :evil:

nie sterylizuja kocic, a potem albo zabijaja kocieta, albo podrzucaja w okolicy...

Cztery koty to akurat, Chatku

Mały Minibus jest prześliczny i ma bardzo bystre spojrzenie :ok:

Pewnie wnet rozrusza starszyznę :wink:

No wlasnie porownalam sobie z Waszym kociorodzinnym modelem :lol:

jest bystrzak, faktycznie

Slicznosci

A TZ kochany

Dzieki, Zuza

Wiesci z frontu. Najwyrazniej zapomnialam jak to bylo z Minibusami...bezimienny (nadal)daje nam popalic. Jest wygadany, ciagle cos komentuje. Je jak odkurzacz, atakuje nasze talerze, wylizuje swoja miseczke do czysta. Na razie spi zamkniety w bibliotece (co sie bardzo nie podoba Mimilowi, bo to jego pokoj...), a w ciagu dnia ma jeszcze dostep do kuchni i piwnicy. Salon zamknelam dla niego, bo mi kopal w donicach :twisted:

Starszyzna sie tam rozlozyla i korzysta ze spokoju

Wczoraj go wykapalismy bo smierdzial niemozebnie. Udalo sie bez strat w ludziach.
Dzis zdazyl wysypac wiaderko z resztkami na kompost, chcial jesc skorupki od jajek :roll:

Potem poszedl zwiedzac piwnice i wytargal z kata zapomniana myszke-zabawke. Jak go zobaczylam gramolacego sie po schodach z mysza w paszczy, zamarlam. Myslalam, ze zywa, dostarczona przez starszyzne :evil:

. To juz jest obsesja.
Zabawa trwala bardzo dlugo i wykonczyla kawalera. Mamy spokoj, dziecko spi...

Bo grunt to wybawic dziecko

Ale on jest śliczny nawet taki mokry :1luvu:

Zachowanie, jak widać, w normie

Starszyzna jest obrazona, prycha i fuczy...Mimila to mi wrecz zal. Przed chwila przewekslowalysmy z corka poslanie, kuwete i zarcie mlodego do biura tz-ta. Probujemy sciagnac Mimila do jego pokoju, ale jest nieufny...byle nie doszlo do lapoczynow, z czasem sie uspokoja. Dzieki za wsparcie moralne :lol:

Co nowego na dokoceniowym froncie?

Jej Futrzastosc Chanelle, Mimil, Mikeline i nowy Minibus

Kto przegląda forum