Fryga i Mati - czarne piękności Odsłona druga

MaryLux pisze:
mag828 pisze:
MaryLux pisze:
mag828 pisze:
MaryLux pisze:

prawdziwy kot czarownicy

Przyznaję się do bycia czarownicą

toż to oczywiste, przecie masz czarnego kota

Błąd: to kot ma mnie

no przecie!
to podawanie tabletek tak mie zestresowało, że mi już się pląta wszystko :roll:

barbarados pisze::1luvu:

Myszolandia pisze::1luvu:

dziś ostatni tabletkowy dzień...
uffff
jestem tak wykończona, że nie chcę już nigdy więcej musieć tego robić!!!
niechże mi ta kota już wyzdrowieje...
a ona jeszcze kaszle

i nie słychać jej jak miauczy

pani wet nie kazała nam już przyjeżdżać, twierdzi, że to wystarczy, więc muszę cierpliwie teraz Frygę obserwować i czekać cierpliwie...
chyba zwariuje... :roll:

może jednak powinnaś z nią jechać?

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Tosia też miewa takie bezgłośne miauki. No ale one też kaszle, więc to by się zgadzało

Czyli te tabletki jednak nie do końca pomogły? A nie wiem.. może by przedzwonić i zapytać? Tylko, że dziś niedziela.. :/

mir.ka pisze:może jednak powinnaś z nią jechać?

sama nie wiem co zrobić...
dziś i tak nasz przychodnia zamknięta, ale może jutro

dziś jestem więcej w domu i zauważyłam, że ona już tylko tak lekko pokasłuje i to są takie pojedyncze kaszlnięcia, chrząknięcia, więc zdecydowanie się to zmienia

vanesia1 pisze:Tosia też miewa takie bezgłośne miauki. No ale one też kaszle, więc to by się zgadzało Czyli te tabletki jednak nie do końca pomogły? A nie wiem.. może by przedzwonić i zapytać? Tylko, że dziś niedziela.. :/

dopiero dziś była ostatnia, więc może trzeba jeszcze chwilę poczekać :roll:

poobserwuję ją dziś jeszcze i ewentualnie jutro będę próbowała telefonicznie lub osobiście z wetką konsultować

najgorsze, że w tym tygodniu mam kilka swoich dość ważnych spraw i nie bardzo mam kiedy z nią jechać

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Madzia, a wiadomo co Wam dolega? bo to troszkę wygląda mi na takie astmatyczne skłonności jak u Tosi, objawy bardzo podobne

mag828 pisze:
MB&Ofelia pisze:Biedmna Frygusiu. Ja też nie lubię tabletków. Ale nie martwiaj się, jak będziesz już zdrowna, to nie będziesz musiała łykać tego śfiństwa. Lizam cię po uszkach
Książniczka Ofelja

Ofelku kotana
maiukam ci jusz mam tak dosyć...
najpierf mi to małe czarne przywlekła do domu, tera jakiesz szwinstfa pcha do pysia...
kiedy to siem skończy?
zrezygnowana Fryga

Frygusia. Mię też kiedyś Duża przyniesła małe ciorne więc wię co czujesz. I też byłam chorutka i też wię co czujesz. Ino nie kaszliłam, ino mię gardziołko bolało i miałam gorączku. Ale Mała Ciorna tak na początku kaszliła, że nie można było w nocy pusiać, miauczę ci. Całe szczęście, że wyzdrowiała. Ty też niezadługo już nie będziesz kaszlić i będziesz mogła se brykać.
Książniczka Ofelja

vanesia1 pisze:Madzia, a wiadomo co Wam dolega? bo to troszkę wygląda mi na takie astmatyczne skłonności jak u Tosi, objawy bardzo podobne

Aniu, pani wet stwierdziła powiększone węzły i nieżyt gardła
po zajrzeniu do paszczy Frygi zakrzyknęła:
Dziewczyno! A coś ty robiła? Z chłopakami w bramie lody jadłaś? :mrgreen:

dostałyśmy zastrzyk i tabsy na 6 dni

na kontroli wyglądało ponoć znacznie lepiej, ale znowu zastrzyk i tabsy jeszcze na 4 dni - dziś ostatni

Fryga dwa tygodnie temu niemal dusiła się przez kaszel, raz zdarzyło jej się też przez to zwrócić jedzonko

teraz kaszel jest nieporównywalnie mniejszy, częściej takie pojedyncze charknięcia
tyle, że ja miałam nadzieję, że to już minie... tak zupełnie...
Fryga nigdy wcześniej nie kasłała, NIGDY
bardziej martwiłam się o Mati, pamiętasz jak ci pisałam?

może powinnam poczekać skoro dziś była ostatnia tabletka?
sama nie wiem...

MB&Ofelia pisze:
mag828 pisze:
MB&Ofelia pisze:Biedmna Frygusiu. Ja też nie lubię tabletków. Ale nie martwiaj się, jak będziesz już zdrowna, to nie będziesz musiała łykać tego śfiństwa. Lizam cię po uszkach
Książniczka Ofelja

Ofelku kotana
maiukam ci jusz mam tak dosyć...
najpierf mi to małe czarne przywlekła do domu, tera jakiesz szwinstfa pcha do pysia...
kiedy to siem skończy?
zrezygnowana Fryga

Frygusia. Mię też kiedyś Duża przyniesła małe ciorne więc wię co czujesz. I też byłam chorutka i też wię co czujesz. Ino nie kaszliłam, ino mię gardziołko bolało i miałam gorączku. Ale Mała Ciorna tak na początku kaszliła, że nie można było w nocy pusiać, miauczę ci. Całe szczęście, że wyzdrowiała. Ty też niezadługo już nie będziesz kaszlić i będziesz mogła se brykać.
Książniczka Ofelja

Ofelku, ty mie rozumiasz kotana
to małe czarne to ponoć starsze on mię jeszt

nie rozumiem jak to moszliwe szkoro ona taka mała...
duża mówi, że dziś już osztatnia kabletka była, ale czy jej można wierzyć?
ja nie miauam goronczki ale gardzioł bolał i jak miaukam to mie nie szłychacz wczale

i kaszłam mniej
chyba coraz zdrowsza Fryga

Frygusia. Jak miej kaszlisz, to dobrze. Tak se myślę, że zaniedługo będziesz zdrowna.
Nasza Mała Ciorna jezd od mię młodsza, ale ona jezd wysoka, jak jej chcę łep wylizać to ledwo sięgam. Ale ona na początku tak okropecznie dużo amciała, że nic dziwnego, że taka wyrosnęła. Ja za to jezdę piąkniejsza i mądrzejsza, nie muszę być wysoka, co nie?
Lizam cię po uszku, dużo pusiaj i amciaj, to szypciej będziesz zdrowna
Książniczka Ofelja

Frygusia dalej kaszle?

Biedna... te tabletki pomagają w ogóle?

Trzymamy mocno za czarnidełko :ok:

Fryga i Mati - czarne piękności Odsłona druga

Kto przegląda forum