Aha i jeszcze coś (chyba dziś nie pójdę spać

).
Był swojego czasu taki program o problemie zbieractwa w różnych dziedzinach, od zbierania wszystkiego nawet śmieci po zbieranie właśnie zwierząt (to były i psy i koty).
Problem polegał tu na tym, że owa zbieraczka nie tylko przygarniała kolejne zwierzaki (w ilościach wierzcie mi dużych) to jeszcze twierdziła, że radzi sobie sama ! <--- to jest cecha chorobliwego zbieractwa,
Zwierzaki chorowały, robiły pod siebie, rozmnażały się, ona ich nie leczyła, nie kastrowała bo nie miała za co (to było gdzieś w USA), okazało się, że kobieta jest bardzo chora po prostu i potrzebowała pomocy -to tak dla informacji czym zbieractwo jest.
111janina pisze:szanuje wszystkie zdania i wszystkie wypowiedzi
Właśnie, dyskutujmy ale szanujmy się...