dzisiaj tri pojechała do domu
papapa malutka kocinko


chłopaki "lżejsi" o gramy leczą uszy grupowo - posatex potrzebuję w ilości hurtowej, ten co miałam pojechał z tri
w nastepnym tygodniu kolejna 2-ka "przychodnich" kociastych
oswiadczam uroczyście
jesli zniknę z forum bez wcześniejszej info - o co mi chodzi
to znaczy, że albo szlak mnie trafił nagle albo siedzę bo kogos pobiłam
zastanawiałam się skąd mi się te futra mlode biorą, pomyslałam, popytałam i już wiem
szanowna karmicielka z sasiedniego osiedla, ta, która miała zacząć sterylizować na wiosnę, oczywście nie zaczęła
ja bylam w błogiej nieswiadomości i zadowoleniu, że jest jak ustalałyśmy
aha
miała wysterylizować 1 kocicę i 3 kocury
teraz jest do sterylki 1 kocica, 3 kocury i chyba 4 podrostki lub jakies inne młodziki, które przyszły do kocicy
nie wiem, czy zdzierżę
stare przysłowie mówi "chcesz zrobić dobrze - zrób to sam"
zrobię, a i owszem a i tak
a na końcu "wysterylizuję" .....
Kropek musi iść do DT
on siedzi w klatce (domowej roboty i nie za dużej) to mu nie sluży
od razu i z wyprzedzeniem - Kropka nie ogłaszam, ponieważ to nie jest kot dla laika, wciąż pół-dziki, wciąż nie lubący człowieka i do tego z krótszą łapką, kot, który musi żyć "na swoich warunkach".
To nie jest kot do adopcji przez kogoś, kto nie wie o co chodzi i istnieje ryzyko zwrotu.