Maszka i Simba, witamy:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 07, 2014 16:03 Re: Maszka i Simba, witamy:)

No właśnie, mało kto rozumie o co chodzi.. Dla nich to super, bo mają 'rasowego' za pół darmo, bo "te hodowle to żyła złota, a ja przecież nie dam 1000zł za zwierzaka".. a tłumaczenie, że hodowla.to tak naprawdę drogie hobby to już nie dociera.. Tłumaczenie czym się kończy takie wspieranie pseudohodowli nic nie daje, przytaczanie przykładów też.. A przecież to popyt rodzi podaż.. Ręce mi się czasem załamują, jak słyszę, że ktoś ma rasowego zwierzaka, bez rodowodu i tłumaczenie, że to nie rasowy kończy się obrazą.. ostatnio szperając na forum trafiłam na temat 'Najgłupsze pytania jakie słyszeliście przy adopchi" coś w tym stylu, potem poszukam linka. I tam to co czytałam jeżyło mi włosy na głowie.. Mentalnoe to nasz kraj to jakiś ciemnogród naprawdę...

Edit: tutaj link do tego wątku: viewtopic.php?f=8&t=112693
Ostatnio edytowano Wto paź 07, 2014 16:33 przez rusteene, łącznie edytowano 1 raz
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 16:20 Re: Maszka i Simba, witamy:)

A tak poza tym to troszkę niedzielnych (i nie tylko) fotek :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 17:13 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Hej hej :1luvu:

rusteene pisze:Obrazek


Normalnie wymiękłam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Słodkości :love:

Co do pseudohodowców to chyba jest ich więcej niż tych prawdziwych niestety...
Kiedyś widziałam ogłoszenia na osiedlu "koty pół syberyjskie rasowe" za parę set złotych (nie pamiętam ile dokładnie ale sporo).
Prawdopodobnie połączenie syberyjczyka z dachowcem i taki super interes :roll: Szkoda słów...
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto paź 07, 2014 17:22 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Mnie ostatnio rozwaliło ogłoszenie o 2 "rasowych" psach do oddania, bo już rodzić suka nie może... Masakra po prostu.. Ja nie wiem sterylizacja powinna być obowiązkowa i powinno to być sprawdzane..
a właśnie, czy jeżeli ktoś sprzedaje nierasowego kota to czy można to gdzieś zgłosić?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 17:27 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Simba Ty mnie nie denerwuj! Jesteś mega przesliczny, a te zdjęcia tulaskow - sama słodycz! I ten ogonek - tyle uroku ma w sobie.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zapraszam do moich sierściuszków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10787608

przekliniaki

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Od: Wto wrz 09, 2014 11:37

Post » Wto paź 07, 2014 17:29 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Ale patrząc na Simbe to rzeczywiscie rówieśnik Fjorda. :)
Zapraszam do moich sierściuszków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10787608

przekliniaki

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Od: Wto wrz 09, 2014 11:37

Post » Wto paź 07, 2014 17:35 Re: Maszka i Simba, witamy:)

A i jeszcze jedno: jak można myśleć, że sterylizacja/kastracja kotki/kota jest okaleczeniem. No co za głupota! Ja słyszałam ostatnio "lepszy" argument na nie odnośnie sterylizacji kotki, właścicielka powiedziała, że nie zabierze kotce przyjemności z seksu.
-.-
Zapraszam do moich sierściuszków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10787608

przekliniaki

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Od: Wto wrz 09, 2014 11:37

Post » Wto paź 07, 2014 17:37 Re: Maszka i Simba, witamy:)

przekliniaki pisze:Simba Ty mnie nie denerwuj! Jesteś mega przesliczny, a te zdjęcia tulaskow - sama słodycz! I ten ogonek - tyle uroku ma w sobie.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dziękujemy :D ogonek ma najwięcej uroku jak mały się wkurza i kręci tym kikutkiem na wszystkie strony :D

przekliniaki pisze:Ale patrząc na Simbe to rzeczywiscie rówieśnik Fjorda. :)

no chyba na pewno, na fotce Fjorda jak.siedzi.na łóżku widać, że rozmiar podobny :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 17:39 Re: Maszka i Simba, witamy:)

przekliniaki pisze:A i jeszcze jedno: jak można myśleć, że sterylizacja/kastracja kotki/kota jest okaleczeniem. No co za głupota! Ja słyszałam ostatnio "lepszy" argument na nie odnośnie sterylizacji kotki, właścicielka powiedziała, że nie zabierze kotce przyjemności z seksu.
-.-


o mamo...... czy ludzka głupota nie zna granic?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 18:28 Re: Maszka i Simba, witamy:)

przekliniaki pisze:A i jeszcze jedno: jak można myśleć, że sterylizacja/kastracja kotki/kota jest okaleczeniem. No co za głupota! Ja słyszałam ostatnio "lepszy" argument na nie odnośnie sterylizacji kotki, właścicielka powiedziała, że nie zabierze kotce przyjemności z seksu.
-.-



to niech sobie przeczyta jaka to przyjemność dla kotki :evil: :evil: :evil:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75914
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 18:28 Re: Maszka i Simba, witamy:)

rusteene pisze:A tak poza tym to troszkę niedzielnych (i nie tylko) fotek :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75914
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 20:00 Re: Maszka i Simba, witamy:)

mir.ka pisze:
przekliniaki pisze:A i jeszcze jedno: jak można myśleć, że sterylizacja/kastracja kotki/kota jest okaleczeniem. No co za głupota! Ja słyszałam ostatnio "lepszy" argument na nie odnośnie sterylizacji kotki, właścicielka powiedziała, że nie zabierze kotce przyjemności z seksu.
-.-



to niech sobie przeczyta jaka to przyjemność dla kotki :evil: :evil: :evil:


dokładnie, też kiedyś czytałam, że żadna. Ludzie zbyt wiele ludzkich odczuć i emocji przypisują zwierzętom, szczególnie w tej sferze. Ja sie jeszcze ostatnio spotkałam z pytaniem czy kotka nie jest zazdrosna jak kocur zapładnia inną.... i jeszcze, że jest rozwiązła bo pozwala się różnym kotom kryć....... :strach: .
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 21:16 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Mój Artem wyleciał,a ściślej według opowiadania sąsiada który to widział- został wyrzucony z szybko jadącego samochodu. Był już w sumie dość spory, więc podejrzewam,że zaczął znaczyć teren i dlatego ktoś się go pozbył....U mnie okazało się,że ma złamaną kość jarzmową i masakryczny ropień przyzębia. Jakoś mi to nie przeszkadzało, po wyleczeniu został w tempie błyskawicznym "odpomponiony" i żyje sobie spokojnie nie znaczy terenu, ogólnie jest fajny. Masza- Znajda z podwórka, jedna z wielu kociąt które rodzą się nikomu niepotrzebne na osiedlu a potem są trute " bo koty mieszkają w piwnicy i śmierdzą" Niestety, idei sterylizacji nie idzie bydłu przetłumaczyć jakiekolwiek by to argumenty nie były. Ostatnio zostałam zmieszana z błotem, przez osobnika homo być może ale sapiens to bym sie mocno spierała, o to,że jego zdaniem, okaleczyłam kota. I psa, bo Brutus trafił do mnie już wykastrowany. I że mam sadystyczne skłonności bo chcę wysterylizować moją psicę bo już czas najwyższy, a jak tylko Masza skończy pół roku - ona również idzie pod nóż nieodwołalnie. Mam na swoim niejako podwórku przykład do czego prowadzi nie sterylizowanie kotki. Pięć miotów w roku, chuda,zarobaczona, jeszcze jak do tej pory nie udało jej się wychować ANI JEDNEGO KOCIAKA. A wiecie co jest najlepsze? Najlepsze jest to, że ona ma jakieś 5 może 6 lat. I jej obecni właściciele chcą się jej pozbyć, bo jest już stara. I chcą wziąć młodą zdrową kociczkę od mojej siostry.... Zaklinam siorę na wszelkie świętości,żeby tego nie robiła,że jeśli będzie problem ze znalezieniem maluchom nowych domów to wezmę te dwie kociczki do siebie, na tymczas, niech tylko nie oddaje tej je***** bladzi. Mam nadzieję,że jakoś uda mi się ją przekonać. Bo gdyby było mnie na to stać kocica sąsiadów straciłaby podroby już po pierwszym odebranym jej i utopionym miocie. Bo do nich nie dociera,że nie warto męczyć żywego stworzenia zwłaszcza,że i tak nie pozwalają jej odchować maluchów. Zostałam delikatnie rzecz ujmując poproszona o niewtrącanie się w nie swoje sprawy ponieważ to ich kot i zrobią co będą chcieli a mnie łajno do tego. Bo sterylizacja kosztuje. Bo o kotkę po zabiegu trzeba dbać. A jak tu dbać skoro to coś stojące w hierarchii niżej od mebla? Zwłaszcza,że kot ma się wyżywić i napoić sam, bo nie ma sensu karmić kota, niech myszy łapie, a twoje nie łapią, bo im w dupach się poprzewracało od tej karmy w puszkach kto to widział chrupki kotom kupować i puszki i to jeszcze takie drogie a jak chory to po wuja do weta, dać w łeb i zakopać albo ścierwo do lasu wyrzucić. A swoją drogą, to dziwne., wczoraj michy wszystkie pełne i suche i mokre i woda i mleko dla kotów a tu w jednym moim adidasie zagryziona mysz a po pięciu minutach kiedy skończyłam już nader kunsztownie kląć- przyszła Maszeńka maleńka z dumnym wyrazem dzioba i kolejną zdechłą myszą w paszczęce. I uroczyście złożyła mi ją w darze na klawiaturze laptopa kochane stworzonko...A na tarasie Artemek złożył swój dar w postaci dwóch żab, chomika polnego, jednej chyba jaszczurki oraz trzech myszy. Kunsztownie ułożonych pod sznurek jak kompania reprezentacyjna wojska polskiego. Naprawdę? Nie będą polować bo nie są głodne? Bo im się w dupach poprzewracało od puszkowanego żarcia? Hmmm.....

A plakacik pozwolę sobie pobrać. W najbliższym czasie wydrukuję i oplakatuję moje miasto. Może do kogoś dotrze?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro paź 08, 2014 7:23 Re: Maszka i Simba, witamy:)

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro paź 08, 2014 19:13 Re: Maszka i Simba, witamy:)

kocia_mendka pisze:Mój Artem wyleciał,a ściślej według opowiadania sąsiada który to widział- został wyrzucony z szybko jadącego samochodu. Był już w sumie dość spory, więc podejrzewam,że zaczął znaczyć teren i dlatego ktoś się go pozbył....U mnie okazało się,że ma złamaną kość jarzmową i masakryczny ropień przyzębia. Jakoś mi to nie przeszkadzało, po wyleczeniu został w tempie błyskawicznym "odpomponiony" i żyje sobie spokojnie nie znaczy terenu, ogólnie jest fajny.


Ja naprawdę wiele rozumiem, ale nie potrafi się zmieścić w mojej głowie JAK można w ten sposób wyrzucić żyjące stworzenie... Ja rozumiem, że znaczenie może być problemem, jasne, że są w życiu różne sytuacje, ale naprawdę można to zrobić w sposób po prostu ludzki. Jakim człowiekiem trzeba być i jak bardzo upośledzonym, żeby tak wyrzucić zwierzę z pędzącego samochodu.. Jak bym takiego złapała :evil: dobrze, że Artem trafił na taki dom.

[quote="kocia_mendka"]Niestety, idei sterylizacji nie idzie bydłu przetłumaczyć jakiekolwiek by to argumenty nie były. Ostatnio zostałam zmieszana z błotem, przez osobnika homo być może ale sapiens to bym sie mocno spierała, o to,że jego zdaniem, okaleczyłam kota. I psa, bo Brutus trafił do mnie już wykastrowany. I że mam sadystyczne skłonności bo chcę wysterylizować moją psicę bo już czas najwyższy, a jak tylko Masza skończy pół roku - ona również idzie pod nóż nieodwołalnie. Mam na swoim niejako podwórku przykład do czego prowadzi nie sterylizowanie kotki. Pięć miotów w roku, chuda,zarobaczona, jeszcze jak do tej pory nie udało jej się wychować ANI JEDNEGO KOCIAKA. A wiecie co jest najlepsze? Najlepsze jest to, że ona ma jakieś 5 może 6 lat. I jej obecni właściciele chcą się jej pozbyć, bo jest już stara. I chcą wziąć młodą zdrową kociczkę od mojej siostry.... Zaklinam siorę na wszelkie świętości,żeby tego nie robiła,że jeśli będzie problem ze znalezieniem maluchom nowych domów to wezmę te dwie kociczki do siebie, na tymczas, niech tylko nie oddaje tej je***** bladzi. Mam nadzieję,że jakoś uda mi się ją przekonać. Bo gdyby było mnie na to stać kocica sąsiadów straciłaby podroby już po pierwszym odebranym jej i utopionym miocie. Bo do nich nie dociera,że nie warto męczyć żywego stworzenia zwłaszcza,że i tak nie pozwalają jej odchować maluchów. Zostałam delikatnie rzecz ujmując poproszona o niewtrącanie się w nie swoje sprawy ponieważ to ich kot i zrobią co będą chcieli a mnie łajno do tego. Bo sterylizacja kosztuje. Bo o kotkę po zabiegu trzeba dbać. A jak tu dbać skoro to coś stojące w hierarchii niżej od mebla? Zwłaszcza,że kot ma się wyżywić i napoić sam, bo nie ma sensu karmić kota, niech myszy łapie, a twoje nie łapią, bo im w dupach się poprzewracało od tej karmy w puszkach kto to widział chrupki kotom kupować i puszki i to jeszcze takie drogie a jak chory to po wuja do weta, dać w łeb i zakopać albo ścierwo do lasu wyrzucić. A swoją drogą, to dziwne., wczoraj michy wszystkie pełne i suche i mokre i woda i mleko dla kotów a tu w jednym moim adidasie zagryziona mysz a po pięciu minutach kiedy skończyłam już nader kunsztownie kląć- przyszła Maszeńka maleńka z dumnym wyrazem dzioba i kolejną zdechłą myszą w paszczęce. I uroczyście złożyła mi ją w darze na klawiaturze laptopa kochane stworzonko...A na tarasie Artemek złożył swój dar w postaci dwóch żab, chomika polnego, jednej chyba jaszczurki oraz trzech myszy. Kunsztownie ułożonych pod sznurek jak kompania reprezentacyjna wojska polskiego. Naprawdę? Nie będą polować bo nie są głodne? Bo im się w dupach poprzewracało od puszkowanego żarcia? Hmmm..... [/quote]
kocia_mendko lubię Twoje trafizmy. Lepiej tego naprawdę nie można określić. Ja czasem mam wrażenie, że pochodzę naprawdę z innej bajki.. NIe potrafię zrozumieć tej ogromnej bariery umysłowej i emocjonalnej jaka jest między mną (i większością myślę użytkowników miau), a takimi zwykłymi ludźmi.. I nie działa nic, żeby wytłumaczyć tak proste po prostu rzeczy.. Może jakby ksiądz z ambony głosił to wtedy.. Moooże. A co do łapania myszy, to koty mojej mamy również odkarmione, wypieszczone i też myszy łapią i do domu znoszą, więc co to za argumetn.. eh CIEMNOGRÓD!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 22 gości