NatjaSNB pisze:W ogóle to zrób jakieś badania krwi and stuff...
Madzia, to Ty mnie na tamten świat chcesz wysłać, czy jak? Przecież ja mdleję na samą myśl!
Dobre wiadomości!!! Antoine został dzisiaj wypisany do domu

Tzn. do Babuni, ale co dom to dom. Byłam w pracy, kiedy zadzwoniła lekarka i powiedziała, że stan dziecka się poprawił na tyle, że można go doleczyć w domu. I chwała boska, bo powiem Wam, że wczoraj mu do sali przywieźli dwóch chłopaków, którzy tak paskudnie kaszleli, że bałam się, czy Tofifi się nie zarazi. Na szczęście już jest u mojej Mamy - gdzie mu będzie lepiej, jak nie u Babuni

Nawet nastrój ma 100% lepszy, a ja się nie zamartwiam, bo wiem, że jest pod super opieką.
A oto Kici-Bunia - tak pięknie dziś pozowała:
.jpg)

P.S. właśnie robię mieszankę z 4 kg wołu - co mnie podkusiło, żeby kupić aż tyle??? Ale super świeża dostawa była, mam zaprzyjaźnione babeczki w mięsnym - dały cynk, że będzie tłusta wołowinka na promocji!