Bri - nowy członek rodziny :)

[dalia]

Shaerray pisała, że "hodowca" karmił kota whiskasem, więc można się domyślić, że w połączeniu ze zbyt wczesnym oddzieleniem od matki... Shaerray wydała troszkę pieniędzy na niezbyt rasowego kotka z pseudo.

Kociak piękny, mam nadzieję, że spędzicie razem szczęśliwie i zdrowo następne 20 lat.

Kota mam od osoby prywatnej, mam z nią kontakt, więc wszystko jest w porządku.
Kociak nie ma rodowodu (był proponowany mikrochip i paszport), ale prawdę mówiąc nie jest mi potrzebny, kot jest tylko do domu, dla nas, nie na wystawy. Pieniędzy nie wydałam za wiele, był po 850 zł, a w przypadku w pełni rodowodowych wydałabym pewnie ponad 1500.
Kotek świetnie się trzyma, nie narzeka na brak jedzenie czy uwagi, bardzo dobrze mu się powodzi.
Dziękuję bardzo i również mam taką nadzieję.

można też dostać za darmo z pewnego źródła jak się poszuka
http://tablica.pl/oferta/kotka-brytyjsk ... 7cac879af9
albo kupić taniej
http://tablica.pl/oferta/ruda-kotka-bry ... 7cac879af9
http://tablica.pl/oferta/koteczka-bryty ... 7cac879af9
(to tylko dziś wyszukane ogłoszenia na jednym portalu)

nie będę powtarzać tego co napisali już forumowicze ale się po tym podpisuję,
życzę Ci długich lat z kotkiem

[ab.]

Śliczne niebieskie maleństwo

[Shaerray]

Witam,
Otóż mam kociaka od 3 tygodni, ma ok. 3 miesiące i lubi się bawić. Problem w tym, że gdy się rozbawi gryzie ręce (szczególnie nadgarstki). Bywa, że gryzie nawet stopy jak się go mija. Czytałam, że gdy gryzie trzeba lekko przygnieść jego kark do ziemi i syknąć, próbowałam, lecz nie skutkuje. Wiem, że gryzie, bo mu ząbki wychodzą, ale ma do tego zabawki (piłeczki, maskotki - czasami gryzie, ale znacznie preferuje ręce). Jest to strasznie irytujące, przede wszystkim gdy próbuję spać, a on rzuca się na kończyny. Proszę o jakieś skuteczne porady.

[Agulas74]

Jeśli chodzi o polowanie na stopy, kociaki to uwielbiają niestety, u nas działało tylko owijanie szczelne nóg kołdrą, potem z tego wyrosły.

Co do gryzienia rąk, nie można bawić się z kociakiem ręką, poza tym natychmiast przerywałam zabawę gdy kociak podgryzał. Niektórzy zalecają krzyknąć lub pisnąć z bólu, ja tego nie robiłam, więc nie wiem jak działa.

Właśnie kontrolowanie się w zabawie to jedna z rzeczy, których maluch uczy się od mamy i rodzeństwa, jeśli jest z nimi wystarczająco długo (przynajmniej 12 tygodni). Normalnie na tym etapie tarmosiłby mamę (np. ogon) i uprawiał "walki" z rodzeństwem. Tak, że jego zachowanie jest niestety naturalne, choć nieprzyjemne.

Tak naprawdę przydałby mu się kumpel do zabawy...

[Szalony Kot]

Wlasnie po to kociaki siedzą z rodzeństwem do 12, a u niektórych nawet 16tego tygodnia życia- bo tylko drugi kot pokaże kotu, ze taka zabawa boli i nauczy delikatnosci...

[mów mi Fatum]

Ciekawa jestem jak się rozwinęła jego osobowość.. I czy wprawne oko zauważy zaburzenia behawioralne z powodu odstawienia od matki zbyt wcześnie. Tak się hoduje przerażone, gryzące, neurotyczne koty, sikające poza kuwetą i nie mające pojęcia do czego służy żwirek, zapominają w wieku 4-5 lat. Właśnie próbuję rozwiązać problem u koleżanki, która ma "100% rasowego syberyjczyka" z włosem varianta, ale kogo obchodzi krótki włos, kiedy zapłaciło się 700 zł za kota z jednym szczepieniem, kasa fajna.
I nie ważne, że tego samego kota można wziąć z domu tymczasowego, odpchlonego, odrobaczonego, zaszczepionego i wspomóc ODPOWIEDNIE osoby, a nie paniusię, która sobie samochód kupuje z kotów.
Obrzydlistwo.

[Lukas77]

Śliczny ten twój kotek