Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

» Nie wrz 28, 2014 10:57 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI

Nie mam pojęcia, znalazłam tylko taką fotę bez jakichkolwiek informacji gdzie i za ile :placz:

No, kochane... czas świętować :piwa:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Przyjmijcie o zacne koty, drapak z pozytywką! :201494

vanesia1 pisze:Przyjmijcie o zacne koty, drapak z pozytywką!

No gdzie on? Niewidzialnych prezentów nie przyjmujemy, jesteśmy na to zbyt królewscy :king:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

NatjaSNB pisze:
vanesia1 pisze:Przyjmijcie o zacne koty, drapak z pozytywką!

No gdzie on? Niewidzialnych prezentów nie przyjmujemy, jesteśmy na to zbyt królewscy

Prosz!!

Ania, DOKŁADNIE TO chciałam im kupić na dzisiaj! :strach:

Tyle, że to miało stać w sypialni, a funkcja drapania mnie trochę zniechęciła... wstaną i zaczną drapać o 4 nad ranem :mrgreen:

No a tu jeszcze pozytywka do tego :ryk:

Ciocia jest przed wypłatą ale i tak Was kocha

myślę że docenicie

MamaMeli pisze:

Ciocia jest przed wypłatą ale i tak Was kocha myślę że docenicie

Haaaaaa

Docenią, a jakże :mrgreen:

Przecież najlepszą formą kupowania prezentów dla kotów jest kupienie sobie czegoś w fajnym pudełku.... wtedy wszyscy są zadowoleni :mrgreen:

Przyjmijcie to oto wygodne łoże, co by Wam się lepiej spało:

Obrazek

Wszystkiego naj!!! :1luvu:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

No proszę, teściowa jednak wie co dobre! :twisted:

Tam tego drapani może nie byłoby aż tak dużo, myślę, że może bardziej zainteresowałyby się tą dziuplą :twisted:

Kup, mama! :twisted:

no właśnie to wszystko białe oprócz pluszu jest z takiego czegoś o co jak najbardziej fajnie jest zaczepić pazurki... a one lubią takie powierzchnie :twisted:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Nevermind, mama :twisted:

Kurcze, Bazylkowi daję codziennie po troszeczku mięska i ostatnie 2 dni to była walka i wpychanie na siłę vs wypluwanie.
Dzisiaj wróciłam do Miamorka i Bazyl po pierwszym wepchniętym kawałku zaczął sam mi brać z ręki, a potem nawet z talerzyka. Niestety zaraz potem wszystko zwrócił

Było jakieś pół godziny po swojej porcji suchego i wiem, nie łączy się itp, ale ja daję mu tak mało tego mięcha, że to raczej nie ma wpływu. Tym razem zjadł więcej niż się spodziewałam i sądząc po ilości pokarmu, który zwrócił, na moje oko było to przejedzenie. Żałuję tego, że żołądek nie dostanie dziś swojej porcji do strawienia i przyzwyczajenia się, ale cóż. Jutro dam mu spokój, bo on jak coś zwróci to potem nie chce tego jeść, więc i o mięsie i o miamorku przypomnę mu we wtorek. Tego dnia dostaje steryd więc się zgra.