PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

[Mayken]

aassiiaa kiedy można spokojnie adoptować takiego kota, który przeszedł pp mając w domu innego?

[aassiiaa]

aassiiaa kiedy można spokojnie adoptować takiego kota, który przeszedł pp mając w domu innego?

Innego kota, ktory mial stycznosc z pp / chorowal na nia czy nie?

[Malwes]

Witam.
2 dni temu zauważylismy u naszego Czesia objawy panelukopenii, kociaka wzielismy ze schroniska. Od razu poszliśmy na wizyte do weta, dostal 3 zastrzyki. Od tamtej pory średnio 3 wizyty na dobę u weta, dzisiaj rano zrobiliśmy test, wynik wyszedl pozytywny, 15 min później dostał surowicę (bez wstząsu), dostał również kroplówkę i kolejną porcję zastzyków. U Czesia nie widać poprawy, nawet przestał kontrolować biegunkę (bardzo wodnistą), surowica była podana 7h temu. Mam pytanie do osób z tym nieciekawym doświadczeniem: jak długo po podaniu surowicy trzeba czekać na poprawę ? Kociak ma ok 2 miesięcy, robimy co możemy, leczymy go w Bydgoszczy na ul. Bełzy. Czy jest szansa, że jeszcze wyzdrowieje ?

Pozdrawiam

Czesio - poprawa to kilka dni.
Niestety surowica tak naprawdę działa wtedy, kidey podana jest PRZED objawami (czyli jak wirus jest we krwi, a nie w jelitach czy szpiku) bo tylko wtedy te przeciwciała coś mogą jeszcze zrobić. W momencie, kiedy wirus jest już w jelitach i widać go w kupie, to mniejsze szanse.
W tej chorobie nie ma żadnych reguł, żadnych Teraz trzeba pilnować kroplówek i leczenia osłonowego = jelita, żołądek, antybiotyki o szerokim spectrum, leki przeciwymiotne i przecibiegunkowe plus wspomagające odporność (np. maść do paszczy Ig Pro DC). I być dobrej myśli aby jak najwięcej dobrych fluidów wysyłać zwierzątku. Trzymam wielkie kciuki!

[Mayken]

aassiiaa kiedy można spokojnie adoptować takiego kota, który przeszedł pp mając w domu innego?

Innego kota, ktory mial stycznosc z pp / chorowal na nia czy nie?

Nie. Rezydent nigdy na nic nie chorowal, ma 15 lat i po za tym, ze troszke kuleje nic jej nie dolega.
Kociak ktory mialby do mnie trafic nie jest chory, dostal surowice bo jedno z jego rodzenstwa na pewno ma pp ale ten z tego co wiem jeszcze nie. Pytam, bo w sumie nie odszukalam informacji kiedy mozna adoptowac do domu z kotem innego ktory przeszedl pp lub mial rodzenstwo chore na pp.

[eunnika]

Potrzebna surowica lub ozdrowieniec do oddania krwi w Warszawie, na cito dla małego tymczasika Blagamy o pomoc!
tel. 517 666 692

[isabell36]

mam ogromną prośbę do osób, które mają doświadczenie w leczeniu Panleukopenii popularnie zwanej PP

moja koleżanka miała na DT koteczkę "na oko" zupełnie zdrową i niezabiedzoną - była u niej dwa tygodnie.
W niedzielę kotka wymiotowała, dostała leki ale nie było ani lepiej ani gorzej ... a rano była już martwa
pośmiertne badania wykazały właśnie Panleukopenię

w mieście było kilka takich przypadków gdzie koty miały objawy oddechowe i nagłe zejścia: kot zdrowy jak ryba lata biega a tu tak nagle koniec jest to podobno jakiś zmutowany wirus PP właśnie.

Koleżanka chciałaby mieć możliwość podania surowicy w razie czego, wie o dwóch kotach z hipolazją móżdżku, których właściciele zgodziliby się na pobranie krwi - wet podejrzewa, że ich choroba jest wynikiem PP którą przeszła ich matka jak była w ciąży.

Czy z krwi takich kotów można zrobić surowicę ?
czy można sprawdzić, że mają one przeciwciała ?

bardzo proszę o pomoc !!!!

[Myszka.xww]

Isabell - a są regularnie szczepione? jeśli tak, to mają przeciwciała tak jak każdy zdrowy, regularnie szczepiony kot. I z krwi takich kotów surowica jest jak najbardziej odpowiednia do podania. Można zrobić nawet transfuzję krwi, jeśli nie ma jak odwirować.

[isabell36]

Isabell - a są regularnie szczepione? jeśli tak, to mają przeciwciała tak jak każdy zdrowy, regularnie szczepiony kot. I z krwi takich kotów surowica jest jak najbardziej odpowiednia do podania. Można zrobić nawet transfuzję krwi, jeśli nie ma jak odwirować.

koty koleżanki są szczepione, ale po pierwsze nigdy nie mów nigdy i mimo szczepienia też mogą zachorować, a po drugie ona myśli też o surowicy dla innych kotów, które miałyby nieszczęście zachorować na tą straszną chorobę - ma znajomych, którzy adoptowali dwa koty właśnie z hipoplazją móżdżku i jak im opowiedziała o niespodziewanej śmierci koteńki, zaoferowali, że jakby mogli jakoś pomóc to chętnie to zrobią dla zwierzaków - wtedy nasunęła się myśl o surowicy z ich krwi, tylko nikt nie wie czy taka krew ma właściwości jak krew ozdrowieńca ?

[Myszka.xww]

Dobry dawca surowicy NIE MUSI być ozdrowieńcem. Ozdrowieniec nadaje się na dawcę z tytułu przejścia infekcji parowirusem do pół roku po wyzdrowieniu.
Ozdrowieńców należy szczepić.
Szczepienie na parwowirusa jest najskuteczniejszym ze szczepień. Daje wysoką odporność i pamięć immunologiczną do końca życia. Ozdrowieniec może zachorować w równym stopniu co kot szczepiony. Przy takim samym spadku odporności.

[isabell36]

przepraszam za być może głupie albo banalne pytania ale ja jestem zupełnie zielona w tym temacie koleżanka nie ma konta na MIAU dlatego piszę w jej imieniu

jaka krew (w sensie od jakiego kota) nadaje się na surowicę ????

[Myszka.xww]

jaka krew (w sensie od jakiego kota) nadaje się na surowicę ????

Takiego, którego układ immunologiczny produkuje przeciwciała.
Szczepienie to podanie najczęściej w iniekcji martwego, uśpionego lub żywego "wysterylizowanego" patogenu w celu pobudzenia układu immunologicznego do produkcji przeciwciał.

Czyli najlepiej regularnie szczepionego. Wystarczy co 2-3 lata szczepienie, żeby podtrzymać wysoką liczbę przeciwciał. U ozdrowieńca wysoka ilość przeciwciał utrzymuje sie najdalej do pół roku. Potem układ immunologiczny sie uspokaja. Ozdrowieńca też trzeba szczepić regularnie. I otrzymujemy kota regularnie szczepionego.

[isabell36]

dziękuję, przekażę
wiem, że koty koleżanki są regularnie szczepione, czyli istnieje małe prawdopodobieństwo zachorowania ?

[Myszka.xww]

bardzo małe. Znikome wręcz, chyba, że mają niedobór odporności lub biorą chemię? jeśli są zdrowe, to mają najwyżej szansę na postac poronną - może jakaś sraczka albo pawik. Albo wcale.

[isabell36]

dzięki
a jak do niej przychodzili znajomi, którzy głaskali chorą kotkę, czy siadali na miejscu gdzie ona wcześniej leżała, a w domu też mają koty, jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia ?
chodzi o to czy istnieje potrzeba ostrzeżenia o chorobie ?

[katarzyna1207]

dzięki
a jak do niej przychodzili znajomi, którzy głaskali chorą kotkę, czy siadali na miejscu gdzie ona wcześniej leżała, a w domu też mają koty, jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia ?
chodzi o to czy istnieje potrzeba ostrzeżenia o chorobie ?

To jest cholernie zjadliwy wirus ... Ja przywlokłam z lecznicy na butach....Znajomych trzeba jak najszybciej ostrzec .. wirusa prawie na 100 % przynieśli do siebie do domu ...