Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2014 14:47 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Masz całkowitą rację: kot sam Ci powie, jeśli będzie miał dosyć życia.

A nadzieja umiera ostatnia. Więc jednak, mimo strachu, wierzę w chęć życia Kropci, która czuje się bezpiecznie tylko w swoim domu i przy Tobie.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt wrz 26, 2014 18:00 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Joako pisze:Mb, a czy któryś z weterynarzy, do których chodzisz jest specjalistą od nerek?

W Krakowie chyba w ogóle nie ma jakichś szczególnie znanych specjalistów od nerek. Ale mojemu wetowi na plus muszę zaliczyć to, że się rozwija.
10 lat temu jego zalecenia odnośnie szwankujących nerek to był furosemid, fortekor i karma nerkowa. A teraz gość stosuje standardy leczenia opisywane na "miauowym" podforum "Koty nerkowe ..." Podobnie wetka, z którą miałam do czynienia we wtorek - bo on w swojej lecznicy zgromadził kilkoro młodych weterynarzy.
Weci widzieli wyniki i Kropcię pod kroplówką w klateczce, gdzie wyglądała jak 100 nieszczęść. A w domu ona jest inna. Ja też po powrocie we wtorek myślałam, że zbliża się koniec, bo Kropci nawet łapki zaczęły się plątać.

weatherwax pisze:Masz całkowitą rację: kot sam Ci powie, jeśli będzie miał dosyć życia.

A nadzieja umiera ostatnia. Więc jednak, mimo strachu, wierzę w chęć życia Kropci, która czuje się bezpiecznie tylko w swoim domu i przy Tobie.


No, właśnie.
Dzisiaj po moim powrocie z pracy Kropcia wyszła z domku, przeciągnęła się i poszła do ogródka:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na koniec poszła polizać sosik z saszetki - a nie była zainteresowana jedzeniem od pięciu dni.
Jakby to badanie krwi nie było robione przy mnie to myślałabym, że to pomyłka.

A najciekawsza sprawa była z tym siusianiem co minutę. Dzisiaj też tak zaczęła siusiać w ogródku, zaraz po moim powrocie. Specjalnie sprawdziłam kuwety: w kuwetach, podobnie jak wczoraj, było normalnie siusiane, czyli to na mój widok zaczęła tak siusiać z nerwów, bo bała się, że znowu pojedziemy do lecznicy. Jak zobaczyła, że składam transporterek (wczoraj go nie schowałam, bo nie wiedziałam, co będzie dalej) to najpierw gdzieś się ukryła, a gdy zobaczyła, że transporterek wylądował w szafie, całkiem się uspokoiła.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2014 18:48 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Serce się się cieszy jak kot ma się lepiej. :1luvu: :strach: :strach: :strach:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 26, 2014 19:29 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Anna61 pisze:Serce się się cieszy jak kot ma się lepiej. :1luvu: :strach: :strach: :strach:

Zdumiewająca sprawa.
Ale co będzie dalej - nie mam pojęcia.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2014 19:46 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Jakie piękne zdjęcia na trawie - chciałoby się powiedzieć: "Chwilo, trwaj!" Niech Kropcia cieszy się jak najdłużej.
Niestety, wetów - specjalistów od nefrologii jak na lekarstwo.
Kciuki, żeby Kropka chciała jeść, dobrze, że sosik zasmakował, może leki osłonowe na żołądek zaczęły działać.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 19:52 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Joako pisze:Jakie piękne zdjęcia na trawie - chciałoby się powiedzieć: "Chwilo, trwaj!" Niech Kropcia cieszy się jak najdłużej.
Niestety, wetów - specjalistów od nefrologii jak na lekarstwo.
Kciuki, żeby Kropka chciała jeść, dobrze, że sosik zasmakował, może leki osłonowe na żołądek zaczęły działać.

Dziękujemy za kciuki, to wszystko jest stresujące do granic możliwości, i dla Kropci, i dla mnie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 26, 2014 21:37 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Trzymam kciuki za Kropcię :ok:
Na zdjęciach wygląda tak zdrowo i szczęśliwie :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 26, 2014 22:02 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

bardzo współczuję i też trzymam kciuki :ok:
tym bardziej, że mam chorego kotka, mojego 14-letniego Zorcia,
miał prawdopodobnie wylew, ma lekko sparaliżowaną lewą stronę,
co drugi dzień jesteśmy u weta na zastrzykach,
ale apetycik jest i jakoś się porusza, nie wiem co będzie dalej, :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2014 8:00 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Annaa pisze:Trzymam kciuki za Kropcię :ok:
Na zdjęciach wygląda tak zdrowo i szczęśliwie :1luvu:

Dziękujemy.

Ten wygląd Kropci jest najdziwniejszy ze wszystkiego, bo futerko ma normalnie puszyste, a nie takie "nerkowe", jakby przetłuszczone.
Tylko na zdjęciach nie widać, że jest chuda, bo na boczkach ma kroplówki, które nie całkiem się jeszcze wchłonęły.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2014 8:07 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

wiesiaczek1 pisze:bardzo współczuję i też trzymam kciuki :ok:
tym bardziej, że mam chorego kotka, mojego 14-letniego Zorcia,
miał prawdopodobnie wylew, ma lekko sparaliżowaną lewą stronę,
co drugi dzień jesteśmy u weta na zastrzykach,
ale apetycik jest i jakoś się porusza, nie wiem co będzie dalej, :cry:

Biedaczek, to okropne.
Ale jeśli ma ochotę na jedzonko, to może da jeszcze radę żyć z tym.
Współczuję Ci bardzo, to straszne przeżycia, a najgorsza jest niepewność odnośnie przyszłości, a także tego, jakie decyzje podejmować.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2014 18:20 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

mb pisze:
wiesiaczek1 pisze:bardzo współczuję i też trzymam kciuki :ok:
tym bardziej, że mam chorego kotka, mojego 14-letniego Zorcia,
miał prawdopodobnie wylew, ma lekko sparaliżowaną lewą stronę,
co drugi dzień jesteśmy u weta na zastrzykach,
ale apetycik jest i jakoś się porusza, nie wiem co będzie dalej, :cry:

Biedaczek, to okropne.
Ale jeśli ma ochotę na jedzonko, to może da jeszcze radę żyć z tym.
Współczuję Ci bardzo, to straszne przeżycia, a najgorsza jest niepewność odnośnie przyszłości, a także tego, jakie decyzje podejmować.

dziś byliśmy znów u weta, podejrzewa guza w główce,
jutro będzie pobierana krew pod kątem ew. narkozy, bo muszą być zrobione zdjęcia rtg, i tomografia
a to można zrobić tylko pod narkozą żeby kot się nie ruszał
dziś już słabo jadł, nastepuje coraz większy paraliż i trudno mu jeść,
w lutym straciłam Gucia, miał 15 i pół roku, :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2014 22:12 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Kropcię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Co jakiś czas zaglądam do Was anonimowo, bo jakoś najczęściej czasu brakuje, by dłużej się zatrzymać, jednak teraz nie mogłam spokojnie wrócić do swoich spraw. Całej Waszej Czwórce życzę zdrowia i spokoju. Życie jest zaskakujące, może więc teraz pora na pozytywne zaskoczenie? Koteczka ślicznie wygląda na zdjęciach. Słuchaj swego serca i rozumu- one najlepiej wszystko wiedzą. Lekarze i weci widzą przypadek, my- bliskich i przyjaciół :1luvu:

slava

 
Posty: 225
Od: Sob sie 27, 2011 22:07

Post » Sob wrz 27, 2014 22:49 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

slava pisze:Pozdrawiam i trzymam kciuki za Kropcię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Co jakiś czas zaglądam do Was anonimowo, bo jakoś najczęściej czasu brakuje, by dłużej się zatrzymać, jednak teraz nie mogłam spokojnie wrócić do swoich spraw. Całej Waszej Czwórce życzę zdrowia i spokoju. Życie jest zaskakujące, może więc teraz pora na pozytywne zaskoczenie? Koteczka ślicznie wygląda na zdjęciach. Słuchaj swego serca i rozumu- one najlepiej wszystko wiedzą. Lekarze i weci widzą przypadek, my- bliskich i przyjaciół :1luvu:

Dziękujemy za słowa otuchy, życzenia i kciuki.

Niestety...
Ostatnio edytowano Sob wrz 27, 2014 23:04 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2014 22:50 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Obrazek Obrazek

Kropcia nie żyje.

Odeszła o 22.30.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2014 22:55 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Strasznie mi przykro :( trzymałam po cichu kciuki [*] trzymaj sie, jej juz nic nie boli :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, puszatek, Silverblue i 35 gości