Nie powinnas miec wyrzutow sumienia. Gdyby to od Ciebie zalezalo - kot lezalby w Twoim pokoju na kanapie - ale coz mozesz poradzic skoro jestes calkowicie zalezna od rodzicow

Jesli ta alergia Twojego taty polelga tylko na swedzeniu - to wydaje mi sie, ze jest to uczulenie prawdopodobnie na jakies leki a nie na kota. Ale lekarzem nie jestem. Noce juz zimne wiec dobrze, ze myslisz o ociepleniu budki dla psa, zeby tylko Dracula chcial z niej skorzystac - mysle, ze jak mu ogodnek zmarznie to bedzie tam spac. Widac, ze kocina garnie sie do domu, chociaz na tarasie byle blisko ludzi. Szkoda go.
Koty nie roznosza zadnych alergenow, lecz w ich futerku znajduja sie roztocza jak zreszta na ludziach rowniez. Zywia sie one zluszczonym naskorkiem i nie mozna ich dostrzec golym okiem, dopiero w bardzo, bardzo duzym powiekszeniu. One rowniez nie sa powodem alergii - dopiero ich odchody, ktore sa bardzo lekkie i unosza sie w powietrzu. Sa wszedzie nawet w kurzu - dlatego ludzie uczuleni na roztocza uczuleni sa przede wszystkim na kurz. Wiem bo corka mojej kolezanki byl na nie uczulona i miala egzeme. Jest to bardzo dokuczliwa choroba, nie powinno sie miec dywanow, chodniczkow, poduszek jednym slowem rzeczy, ktore zatrzymuja kurz, bo w kurza waza sie wlasnie odchody roztoczy. Trzeba miec specjalne materace i posiciel dla alergikow, ktora mozna prac na 95°C. Corka mojej kozelanki jak tylko stanela na wycieraczce sasiadow, ktorzy mieli kota i chciala o cos zapytac - drapala sie do krwi. Byla w specjalnej klinice dla alergikow na kuracji - troche pomoglo ale w domoych warunkach ciezko ustrzec sie kurzu i roztoczy. Mieszkanie musi byc bardzo czesto przecierane nan mokro i jak najmniej bibelotow zatrzymajacych kurz. A w kocim futerku jest duzo roztoczy - stad wiele osob uczulonych. Moj wnuczek jak tylko stanie w moim progu od razu zaczyna kichac, lzawia mu oczy i dostaje karatu. Innych reakcji na futerko kota nie znam.Sama mialam uczulenia w postaci swedzenia jak kupilam sobie kiedys bardzo tani balsam do ciala. Zaraz pierwszego dnia dostalam podskorna wysypke ale nie skojarzylam od czego. Wiec posmarowalam sie jeszcze raz i cala pokrylam sie ta wysypka. Dermatolog mi pomogl i teraz juz byle g....m sie nie smaruje
Postaraj sie Dracule trzymac z dala od taty - dopoki sprawa sie nie wyjasni.Watpie, zeby tata zgodzil sie aby kotek spal na ganku. Mam przytulny domek dla kota. Jest mi niepotrzebny, bo moja kotka nie miesci sie do niego

z powodu swoich gabarytow. Gdybys ten domek wstawila do budki psa, to Dracula mialby cieplutko w zimie.
Gdyby to Twojemu tacie nie przeszkadzalo - moglabym Ci wyslac - bo jade w niedziele do Polski, moze bym go jakos upchala w walizce. Odpisz szybko, bo musze wiedziec.