ale jesteś groźna
mnie zawsze mama mówiła jak byłyśmy na zewnątrz , ze jest zimno i ona WIDZI że mnie jest za zimno i kazała się ubierać w tysiące warstw
a w domu wyłączała ogrzewanie lub ustawiała na minimum i było naprawdę cholernie zimno -jej przeważnie nie było w domu, a ja przeważnie byłam
przerabiałam tez codzienne kapanie w zimnej wodzie, bo mama dla oszczędności nie włączała bojlera z ciepła wodą - chyba, że akurat planowała się kąpać -to grzała swoja porcję
i nie wynikało to z jakiejś biedy -tylko po prostu z podejścia - wyjeżdża gdzieś na 3 dni -to po co ma się woda grzać? ja przecież mogę się kąpać w zimnej wodzie
więc kąpiel w zimnej wodzie nie robi na mnie wrażenia
chociaż nie leżałam nigdy w tej wodzie godzinę - pewnie woda by się nagrzała wtedy do temperatury łazienkowej i byłaby cieplejsza
ja się rzadko i słabo przeziębiam , wiec mogę sobie poszaleć
edit -a wiecie że są takie ekologiczne koncepcje, żeby się kąpać w zimnej wodzie i przy zgaszony świetle -dla dobra środowiska