♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2 Jest i choinka ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2014 11:18 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

MamaMeli pisze:na Twoim miejscu zaopatrzyłabym się w dobre ziółka uspokajające bo istnieje szansa że pewnego pięknego dnia Twoje dziecko Ci powie "mamo, jadę na rok do Stanów. jutro."


:strach: :strach: :strach: O mamuniu, to już teraz zacznę się do tego przygotowywać psychicznie :ryk:

Moja Nelly nie lubi chodzić na spacery - ona by tylko całymi dniami leżała i wychodziła tylko za potrzebą. Wiele razy jest tak, że wyjdzie, siknie i ciągnie do domu. Ludzie się na mnie dziwnie patrzą, kiedy ją ciągnę po osiedlu :roll: Jeszcze trochę i będę miała niezłe bicepsy :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 11:33 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

też bym dziwnie patrzyła gdyby ktoś ciągnął bulteriera :D
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Śro wrz 24, 2014 11:36 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Kiedyś starszy pan mi nawet zwrócił uwagę "a co pani ją tak ciągnie". Głupio mi się zrobiło. No ale jak 30 kilo psa - upartego psa - usiądzie nagle na chodniku w połowie spaceru i ni w tą, ni w tamtą się nie ruszy, to co ja biedna mam zrobić. Nawet biorę ze sobą na spacer przysmaki, ale już się wycwaniła i za nimi nie biegnie...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 12:24 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

a bo tacy to zawsze najmądrzejsi.
końcówka podróży autobusem do Villány, ja cała mokra, Meli już zdążyła się uspokoić ale trochę dyszy od czasu do czasu.
Pani Starsza za mną: A CZEMU TEN KOT NIE PIJE?
ja nie odwracając sie: bo nie chce pić.
PS: NO PRZECIE DYSZY PRZECIE SIE PIĆ KOTU CHCE
ja: wiem, że dyszy, ale nie chce pić.
PS: A OPOWIADA GUPOTY JESZCZE NIE WIDZIAŁAM KOTA KTÓRY NIE CHCE PIĆ NA PEWNO MU NIE CHCESZ DAĆ ŻEBY NIE SIKAŁ.
ja: ...
PS: BO JA TYLE KOTÓW W ŻYCIU WIDZIAŁAM....
w końcu zamknęła twarz. ale dobre 10 minut ją ignorowałam.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Śro wrz 24, 2014 12:30 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Haha, trzeba było jej powiedzieć, że to nie kot tylko zamknięta w ciele kota wiedźma, która poluje na staruszki :)

Albo - zacząć odpowiadać na wszystko po polsku :ryk:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 12:35 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Milena_MK pisze:Kiedyś starszy pan mi nawet zwrócił uwagę "a co pani ją tak ciągnie". Głupio mi się zrobiło. No ale jak 30 kilo psa - upartego psa - usiądzie nagle na chodniku w połowie spaceru i ni w tą, ni w tamtą się nie ruszy, to co ja biedna mam zrobić. Nawet biorę ze sobą na spacer przysmaki, ale już się wycwaniła i za nimi nie biegnie...


U mnie jest na odwrót, to Luna czasem ciągnie tak, że szkoda gadać :oops: :P Oczywiście M. uważa, że ściemniam, że przesadzam, ale... On przecież większy jest, ma więcej siły ode mnie heh. Dlatego lubię zakładać jej szelki + obrożę zaciskową i do tego smycz przepinana, zapinana do obroży i do szelek, wtedy jest o wiele przyjemniej ;)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 24, 2014 12:38 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

No tak, w Twoim przypadku to jest zupełnie inaczej - widzę jaka Lunka jest duża, domyślam się że ma masę energii i siły. Moja Nelly czasami tylko szarpie, jak np. widzi jakiegoś psa i chce się z nim pobawić. Wtedy biegnęęęęęęęee lecęęęęęę za nią przez pół osiedla, stając się prawdziwym symbolem stwierdzenia "pies wyprowadza właściciela na spacer". Ale zwykle to jednak jest tak, że to ja ją zmuszam do ruchu. A jak sobie radośnie usiądzie na środku chodnika, to wołami ją można ciągnąć i nic.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 12:40 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Gdy tak piszesz o Nelly, to buzia mi się uśmiecha i chętnie bym ją wygłaskała :D :D Słodka jest w tym wszystkim, wiesz? :ryk: Ile ona waży?. Luna 26 kg, ale pociągnąć potrafi 8)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 24, 2014 12:43 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

a ja właśnie idę na spacer- jedno na smyczy Kaja:( , drugie luzem Max :)
one chodzę zwykle - 8 rano, 14-ta i 20 smycze mają takie to mozna dowolnie spinać, przepinać i mam dopięty gwizdek dla psów, lepiej działa niż wołanie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76095
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 24, 2014 12:48 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Hehe, no słodka ale też uparta jak diabli. No i niestety głupiutka :roll: Ale to mówią wszyscy, którzy mieli z nią do czynienia. Niestety nie grzeszy rozumkiem.

Ona waży ok. 27 kilo, choć może troszkę mniej, bo ostatnio schudła. Lekarz zalecił nam ją odchudzić, bo już stawy jej nie wytrzymywały. Bulki mają krótkie łapy, a jednak są bardzo ubite, stąd częste problemy ze stawami. Lekarz też zalecił dużo ruchu, ale Nelly jest oporna. Żadne rzucanie patyków, piłeczek, ciągnięcie liny nie wchodzi w rachubę :roll: Leń i tyle!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 12:51 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

mir.ka pisze:a ja właśnie idę na spacer- jedno na smyczy Kaja:( , drugie luzem Max :)
one chodzę zwykle - 8 rano, 14-ta i 20 smycze mają takie to mozna dowolnie spinać, przepinać i mam dopięty gwizdek dla psów, lepiej działa niż wołanie


Fajne takie smyczki są :)

Milenka nasza Luna jak szczeniol często się zachowuje 8) nie podpowiem Ci jak zachęcić psa do zabawy, do biegania... moja Luna uwielbia spacery, przynoszenie piłeczki,patyków, a nawet plastikowej butelki :D to takie małe adhd ;)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 24, 2014 12:57 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Hehe, adhd w większym wykonaniu :) Musi być faktycznie ciężko ją utrzymać na spacerku.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2014 12:59 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Ogólnie, to nie jest źle, daję radę. Ba, chodzę z nią od 'malucha' do miasta, wśród ludzi :) Nie ciągnie wtedy, ale gdy pojawia się pies, który szczeka .. to bywa tak, że trochę ciągnie. Nie zawsze jednak tak jest. Mój M. to uważa, że z psem do miasta się nie chodzi, że tylko do lasu :roll: a ja z Luną od małego na spacery chodzę do miasta, nie boi się aut, ludzi.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 24, 2014 13:06 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

aannee99 pisze:Ogólnie, to nie jest źle, daję radę. Ba, chodzę z nią od 'malucha' do miasta, wśród ludzi :) Nie ciągnie wtedy, ale gdy pojawia się pies, który szczeka .. to bywa tak, że trochę ciągnie. Nie zawsze jednak tak jest. Mój M. to uważa, że z psem do miasta się nie chodzi, że tylko do lasu :roll: a ja z Luną od małego na spacery chodzę do miasta, nie boi się aut, ludzi.

:201494 :201494 :201494 :201494 brawo polać tej pani!
pies musi być zsocjalizowany, wybieganie w lesie to jedno a przyzwoite zachowywanie się na ulicy to drugie. M. nie ma racji!
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Śro wrz 24, 2014 13:09 Re: ♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2

Tak, ja nawet widziałam, że biorą psy na tresurę do galerii handlowych, bo tam jest dużo bodźców.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 446 gości