jotpeg pisze:Niusy.
Dziś, 11 września 2014, o godz. 5.50, w pewnym szarym bloku w Krk., miała miejsce inwazja sąsiedzka. Lukrac dorwał kocyk pieska Norka, i tarzał się w nim, i obśliniał. Minka odkryła nasze okno, na którym stoją kwiatki i trawy. Zabrała się więc za strzyżenie. Następnie narzygała na wycieraczkę, wcześniej nie zapominając skorzystać z Miciusiowej kuwety. Miciuś próbował zepchnąć ją z okna za pomocą wzroku a'la bazyliszek, ale się nie udało. Piesek Norek ewakuował się do naszego (ludzkiego) łóżka.
Przewidywane dalsze wieści z frontu.
o 5.50 paw ich wypuściła? o tej porze wstała?
