Szanowne i Szanowni - dzięki za kciuki- pomogły! Rozmawiałam dziś z dr Jagielskim i rokowania dla Klusi są pomyślne

Nowotwór był faktycznie mało złośliwy, mały, wcześnie wykryty i jest spora szansa, że uda się Maluchowi przeżyć w spokoju jeszcze długi czas. Mamy się zgłosić do kontroli za 3 miesiące.
Klusia ma katar, ale jest to niewinne przeziębienie - mam obserwować, podawać wzmacniacze odporności i lek przeciwzapalny i do kontroli w piątek, jeśli nie pojawi się ropny glut itp.
Muszę też codziennie jodynować jeden stapler, bo jest umiejscowiony w takiej małej fałdce pod klatką piersiową i zaczęło się tam coś niecoś czerwienić i psuć, ale to jest łatwe do opanowania.Jeśli dobrze pójdzie Mała będzie miała zdjęte szwy w tę sobotę.
To chyba na razie tyle z wieści - piszcie czym ją karmić, żeby wzmacniać organizm. I tak zupełnie na marginesie -może ktoś zna domowe sposoby na lekkie przeziębienie u ludzi, bo coś mnie zaczyna drapać w gardle.
Aha - i jak zmienić temat wątku na trwałe?
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....