Moim rodzicom 4 lata temu przyniosłam takiego czarnego cwaniaka, nazywa się Merlin. Nie było z nim tak trudno jak z Łakotką, bo to był jeszcze kociak, ale charakterek ma do tej pory niepokorny. Za to potwierdzam, to najmądrzejszy kot jakiego znam. Aportuje, skacze na hasło i robi różne sztuczki
