» Nie wrz 21, 2014 10:25
Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł
od rana dramat.
Vito zwrócił wczorajszą kolację, biegunka jak rzadki grysik ciemno brązowy, oczywiście brak apetytu, boki zapadnięte, apatia.
Bieg do weta-Elweta.
Dr Grudziński zbadał Vita dość wnikliwie.
Ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy.
Szlag trafił zmywarkę, pękł wężyk do pralki, zalało kuchnię.
Być może wszedł w wodę z jakimś detergentem, a potem zlizał z łapki.
Nie wiem.
Jestem załamana.
Na razie wróciłam z nim do domu. Jest po kroplówce z lekami i czekam na wyniki krwi.
Proszę o modły i kciuki.
Gdyby coś się stało Vitowi, chyba nie przeżyłabym tego. Nie przesadzam.