

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lakina pisze: Wytłuczemy świerzba i Majeczka może znów szukać domku. Jest tylko mały problem. Pokochałyśmy Majeczkę... nie wiem czy będzie nam przykro jeśli domek się nie pojawi...
Lakina pisze:Obiecałyśmy sobie z mamą, że nie będziemy się przywiązywać do koteczki, że ona będzie tylko tak na chwilę. Ale jak tylko ją zobaczyłyśmy to same przestałyśmy w to wierzyć
A później, jak zachorowała, zżyłyśmy się jeszcze bardziej. Ciągle widzę leżącą w koszu, obolałą, zaślinioną, ledwo widzącą przez załzawione oczy Majeczkę. Biedna nie potrafiła się podnieść. Głaskałam ją wtedy i mówiłam do uszka, że wszystko będzie dobrze, że znajdzie domek, który ją pokocha. A ona cicho mruczała. W końcu spytałam ją czy chciała by z nami zostać. Koteczka zdobyła się na "Miauuu auu auu". Wzięłam to za "tak"![]()
Określimy się do końca tygodnia czy Majeczka zostaje u nas
izka53 pisze:Ależ się cieszę, Lakino, choć dawno juz to przewidziałam i nawet napisałam w innym miejscu, ze ten kot jest Wasz, choć same jeszcze o tym nie wiecie![]()
![]()
![]()
Majka załuzyła na to co najlepsze, a kolejne przenosiny na pewno by jej nie pomogły, za duzo juz przeszła.
Justyna - chyba mało znasz psychikę kota, zeby radzić Lakinie pozostanie DT, a Majkę skazywać na kolejną życiową tragedię.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Francis12 i 140 gości