Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Dark Angel pisze:Dziękuję... Byliśmy świadomi, że Budd może nie pożyć długo - sama Pani weterynarz, oddając go, mówiła, że równie dobrze mogą to być 4 miesiące, jak i 4 lata, i trzeba być gotowym na wszystko w jego stanie zdrowia... Ale nie spodziewaliśmy się, że to nastąpi tak szybko...
Daliśmy z siebie wszystko. Przede wszystkim emocjonalnie i czasowo, ale też finansowo. Badania, leki, jedzonko z górnej półki. Niczego mu nie brakowało - oprócz czasuAle nie żałujemy ani sekundy i ani grosika, bo Pan Kot był przewspaniały i zaslugiwał na to wszystko i jeszcze więcej. Morze łez się już za nim wylało...
ruru, przypominam o lekach i Trovecie. Mają długie daty ważności, a do schroniska różne bidy trafiają. Paczkę mogę w każdej chwili wysłać.
mamamariana pisze:Dark Angel, ruru jest teraz na urlopie, prosiła mnie o zapytanie w Schronisku, ale przepraszam, we wczorajszym kotle, nie zapytałam.
magicmada pisze:Kasjopea jedzie wkrótce do domku, miejmy nadzieję, tego wymarzonego.
Dark Angel pisze:Mamy "zaklepane" jedno rude dzieciątko przygarniętej przez znajomych sąsiada bidy, a drugie to nie wiem... Albo od znajomych koleżanki z pracy (też wzięta z ulicy z małymi), albo z któregoś z dt w Warszawie weźmiemy jakiegoś kociaczka. Tyle tych biednych, bezdomnych maluchów zawsze jest po wakacjach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości