Dziki kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2014 19:00 Re: Dziki kotek

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Prosta sprawa :) myślałam , że najpierw jest specjalnie mrożone kilka dni. Dzięki :)

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Wto wrz 16, 2014 20:02 Re: Dziki kotek

kitkowa pisze:Surowa, odmrożona. Powinna być tłusta np. mięso na gulasz.
Kurczaka możesz dawać zarówno gotowanego, jak i surowego. Filet, udko (mięso z udka jest treściwsze), skrzydełko, podroby.
Indyk.

Surowy kurczak to niestety potencjalne zagrożenie salmonellą. Koty mojej znajomej przechorowały ją ciężko. Dlatego kurczaka lepiej sparzyć.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 16, 2014 20:32 Re: Dziki kotek

:) Może pozostane przy gotowanym :D

Dobranoc :) słodkich snów dla Dużych i Małych :)

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Wto wrz 16, 2014 21:11 Re: Dziki kotek

Hmmm pisze: najpierw jest specjalnie mrożone kilka dni.
Mnie uczono, że wołowina musi być przemrożona minimum trzy dni.

Tundra

 
Posty: 3611
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Wto wrz 16, 2014 21:16 Re: Dziki kotek

http://kocipazur.org/index.php?id=282

"Co z podawaniem surowego mięsa? Czy konieczność mrożenia go przed podaniem jest prawdą czy mitem?

Mrożenie doprowadza do częściowej dezynfekcji mięsa pod warunkiem, że rozmawiamy o głębokim mrożeniu, które odbywa się w temp. ok. -20 stopni C i trwającym ok. pół roku do roku. Mrożenie w zwykłym zamrażalniku to mit."
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto wrz 16, 2014 21:30 Re: Dziki kotek

miszelina pisze:
kitkowa pisze:Surowa, odmrożona. Powinna być tłusta np. mięso na gulasz.
Kurczaka możesz dawać zarówno gotowanego, jak i surowego. Filet, udko (mięso z udka jest treściwsze), skrzydełko, podroby.
Indyk.

Surowy kurczak to niestety potencjalne zagrożenie salmonellą. Koty mojej znajomej przechorowały ją ciężko. Dlatego kurczaka lepiej sparzyć.

Tak, oczywiście. Pominęłam to, bo "sparzenie" jest u mnie etapem rozmrażania porcji surowego mięsa.
Problem polega jednak na tym, że pałeczki salmonelli zabija gotowanie i pieczenie.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=314 - tu o salmonelli na kurczaku.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro wrz 17, 2014 7:18 Re: Dziki kotek

dzika ruta pisze:http://kocipazur.org/index.php?id=282

"Co z podawaniem surowego mięsa? Czy konieczność mrożenia go przed podaniem jest prawdą czy mitem?

Mrożenie doprowadza do częściowej dezynfekcji mięsa pod warunkiem, że rozmawiamy o głębokim mrożeniu, które odbywa się w temp. ok. -20 stopni C i trwającym ok. pół roku do roku. Mrożenie w zwykłym zamrażalniku to mit."
Zajrzę wieczorem pod linka, informacji nigdy za wiele :D

Tundra

 
Posty: 3611
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Śro wrz 17, 2014 9:33 Re: Dziki kotek

Dobrze,że zapytałam bo ja mam w domu zwykłą zamrażalkę. Pozostaje mi parzenie lub gotowanie. A skoro pytam to czy jakoś specjalnie sparzacie wołowinę czy kurczaka ? :oops: a co z wieprzowiną ?
Człowiek całe życie się uczy :-)
Ostatnio edytowano Śro wrz 17, 2014 9:56 przez Hmmm, łącznie edytowano 1 raz

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Śro wrz 17, 2014 9:43 Re: Dziki kotek

wieprzowiny lepiej nie dawać. sparzamy normalnie, przelewając wrzątkiem albo wrzucając do niego na chwilę, ale różnica w zasadzie nie jest zbyt wielka. ja osobiście daję surowe mięsko jak leci, jeśli jest mrożone to dlatego że kupuję więcej niż 100g i potem porcjuję i rozmrażam po trochu w miarę potrzeby. daję wołowinkę, kaczke, królika, indyka, kurczaka - nigdy problemów nie było. czasami też rybę, oczywiście maniakalnie oczyszczoną z ości.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Śro wrz 17, 2014 9:56 Re: Dziki kotek

Okej :-) wieprzowina ble a reszta do sparzenia albo gotowania w małej ilości wody bez przypraw. Dziękuje :)

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Śro wrz 17, 2014 9:56 Re: Dziki kotek

Tosia uwielbia obgryzać udko z kurczaka, dostaje surowe - nigdy jej go nie sparzałam :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 17, 2014 10:01 Re: Dziki kotek

Ja się boje choroby :oops: więc wole przeparzać. Ale jak Kto uważa. Ważne, że Ty i kotecek jesteście zadowoleni :-)

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Śro wrz 17, 2014 10:06 Re: Dziki kotek

Jesteśmy :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro wrz 17, 2014 10:31 Re: Dziki kotek

"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro wrz 17, 2014 10:34 Re: Dziki kotek

rutka, ale skoro salmonella po sparzeniu i tak nie znika to chyba na jedno wychodzi... jakoś mnie to sparzanie nie przekonuje... :roll: ale mogę się mylić bo z biologii zawsze byłam do doopy :mrgreen:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 103 gości