Wczoraj Tosia załatwiła się na przedpokoju ( w nocy ), blisko kuwety. Myślę, że to nasza wina, bo żwir w kuwecie był po prostu już do wymiany. M. miał to zrobić przedwczoraj, ale nie zrobił

mówiłam Mu, że skoro Tosia sikała za meblami, to całkiem możliwe, że dlatego iż musi mieć naprawdę czystą kuwetę. No i proszę, nabrudziła na przedpokoju dwa razy w nocy, blisko kuwety. Oczywiście kuwetkę posprzątałam, nasypałam świeżego żwiru i jest ok. Kuweta z wierzchu też była osikana, nie wiem czy to Tośka czy Marcel?.. patrzyłam też za szafkę z tv gdzie Tośka sikała, tam było czysto, bo nie ma jak wleźć już tam, ale obok dekoderów było nasikane

M. ma kupić szybkę i zablokować te miejsce.
nadal używasz żwirku silikonowego?
może Tosi przeszkadza zapach z kuwety po kilku siknięciach i nie chce do niej chodzić?