♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2 Jest i choinka ;)

Wczoraj Tosia załatwiła się na przedpokoju ( w nocy ), blisko kuwety. Myślę, że to nasza wina, bo żwir w kuwecie był po prostu już do wymiany. M. miał to zrobić przedwczoraj, ale nie zrobił :roll:

mówiłam Mu, że skoro Tosia sikała za meblami, to całkiem możliwe, że dlatego iż musi mieć naprawdę czystą kuwetę. No i proszę, nabrudziła na przedpokoju dwa razy w nocy, blisko kuwety. Oczywiście kuwetkę posprzątałam, nasypałam świeżego żwiru i jest ok. Kuweta z wierzchu też była osikana, nie wiem czy to Tośka czy Marcel?.. patrzyłam też za szafkę z tv gdzie Tośka sikała, tam było czysto, bo nie ma jak wleźć już tam, ale obok dekoderów było nasikane

M. ma kupić szybkę i zablokować te miejsce.

nadal używasz żwirku silikonowego?
może Tosi przeszkadza zapach z kuwety po kilku siknięciach i nie chce do niej chodzić?

mir.ka pisze:

Gwiazdy

ślicznie wyglądacie :1luvu:

Hej

Jaka ja tam gwiazda

No, ale pamiątkę mamy z Wiki

wycięła sobie już ten artykuł z naszym zdjęciem i przyczepiła na swojej tablicy korkowej w pokoju :ok:

Mirka Dalej mamy ten żwirek silikonowy lawendowy, zostały mi dwie paczki, może faktycznie powinnam pomyśleć nad zmianą na inny? z drugiej strony, tak sobie myślę, że może Tośka jest z tych kotów, które muszą mieć naprawdę czysto w kuwetce, więc jednak w takiej sytuacji częściej trzeba zmieniać ten żwir?. Są takie koty, prawda?. Myślę, że to iż załatwiła się ostatnio dwa razy w nocy na przedpokoju na panele, to właśnie dlatego, że domagała się posprzątania kuwety...

MamaMeli u nas kuweta jest jedna, sypię całą paczkę żwiru i co około 10-11 dni wymieniam całość, oczywiście codziennie wybieram co trzeba

Ja mam przykre doświadczenie z silikonowym żwirkiem. Zuzia zaczęła mi sikać raz dziennie bo nie pasował jej trzeszczący pod łapkami żwirek i po kilku dniach po prostu śmierdział.
Gdy Zuzia zrobiła mi kupę w kuchni pod oknem szybko na następny dzień kupiłam drugą kuwetę i bentonitowy żwirek jaki miały wcześniej i problem się rozwiązał.

Aniu, u mnie silikonowy przy dwóch kuwetach pierwsza do wymiany po tygodniu druga po 10 dniach na ogół. Bentonitowy praktycznie reset co trzy dni bo glina (a staram się na bieżąco grudki wybierać, oczywiście grubsze sprawy też od razu). Myślę że taki nasz los... różnicy w kociej chęci kuwetkowania nie zauważyłam. Myślałam że przy tak częstym wymienianiu bentonitowy wyjdzie mnie taniej, ale lipa, bo praktycznie co 3 dni jest zmieniany.

Hej Aniu

Jesteście z Wiki w gazecie więc gwiazdy

autografy możesz rozdawać

Spróbuj Tosi postawić drugą kuwetę z innym żwirkiem.
Na początku w miejscu w którym sika.
Moim kotom nie przeszkadza to, że załatwiają się jeden po drugim, ale może ona nie chce korzystać razem z Marcelkiem.
W kwestii kuwetkowej koty mają różne zachcianki :roll:

Rudzi nie odpowiadał silikonowy i po jednym opakowaniu zrezygnowałam. Od dawna używam drewnianego cat best eco plus i z niego jestem najbardziej zadowolona, koty też. Jest bardzo wydajny, a u mnie stoją 4 kuwety, podobno tak ma być , jedna więcej niz kotów. :mrgreen:

Jak kupisz dobry bentonitowy, to nie będzie problemu z gliną. Wiem, bo u mnie dwa koty i wcześniej jak używaliśmy innego żwirku to zdarzyło mi się łopatkę złamać, kiedy walczyłam z glinianym osadem. Ale kupiłam drobniuteńki żwirek Benek niebieski i już nie wiem, co to walka z gliną :ok:

Silikon i cat's best się u nas nie sprawdziły. No ale wiadomo - żwirek to indywidualna sprawa.

ech

i tak już zużyły ten co mają, to może im teraz kupię taki drobny, Benka wprawdzie tu niet ale kojarzę o czym mówisz. bo ileż można w kuwetach siedzieć...

Hej

Ale super, być w gazecie to już coś

Bardzo fajne zdjęcie zresztą

Co do siusiania, to Tosia jest jeszcze młodziutka, może faktycznie żwirek jej nie odpowiada...
Przyczyn może być bardzo wiele... przez tak długi czas nie udało nam się znaleźć przyczyny podsikiwania Teemo :roll:

Ah te siuracze nasze małe no

Miziam cały zwierzyniec :1luvu:

Hej

Przy kolejnym zamówieniu wezmę ten żwir, o którym Milenka napisała

Obecny jest na wykończeniu, więc damy radę. Po posprzątaniu kuwety jest ok, Tosia do niej chodzi i nie siura za dekoderami ani nie załatwia się na przedpokoju. Wczoraj Tosia miała mega leniwy dzień, no i bardzo przytulaśny, łaziła za mną i domagała się pieszczot,a po południu gdy położyłam się na chwilkę, to oczywiście przybiegła do mnie caaaała rozmruczana i leżała razem ze mną :201461

Aniu masz takie cudne fotki kociastych z kocieństwa może zgłosisz ich na konkurs ?

Oczywiście Ewuś, dzisiaj zgłoszę moje kotałki do konkursu

aannee99 pisze:Oczywiście Ewuś, dzisiaj zgłoszę moje kotałki do konkursu

Super!

Bardzo się cieszę.

♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥ cz. 2 Jest i choinka ;)

Kto przegląda forum