L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

I co, posłuchały ?

Mają problemy ze zrozumieniem.
Poszły do kuwety - ale spać, a nie srać :roll:

Poczekam, aż się obudzą i popchę parafinką co trzeba.

Na stres to spanie w kuwecie nie wyglądało :twisted:

Sądząc z wywalonych do góry brzuchów po prostu zasnęły tam, gdzie padły w zabawie :lol:

A ja widziałam :201413

Krowę

i trisie

Są przesłodkimi kluseczkami :love:

a najsłodsze w nich jest to, ze nie są u mnie :twisted:

. Dzielna mam pozwala miętosić córeczki, jakby wiedząc, ze to dla ich dobra. Córeczki dzielnie pełzają po człowieku :lol:

Nam pozwala, ale Syrnik właśnie oberwał w łeb za wsadzanie nosa w nieswoje sprawy, znaczy do klatki.
Solidnie oberwał :twisted:

Najwyraźniej strzał w Syrnika dobrze zrobił mamuśce, bo wreszcie się zaczęła myć :lol:

I wyjęła sobie z oka tego mega śpiocha, który mnie tak wnerwiał :mrgreen:

Mam nadzieję, że to nie oznacza całkowitej zmiany frontu :roll:

Zazdroszczę parafinie siły perswazji :twisted:

Jest co najmniej jedna spora mała kupa, albo dwie mniej spore

Co najmniej, bo po jednej małej wylądowała w kuwecie taka wieeelka i wszystko zostało rozgrzebane do niemożliwości :roll:

Z wielkiej też się cieszę, choć miałam się zacząć martwić dopiero jutro.
Ale mamuśka jednak nie wykazuje chęci współpracy i już zaczęłam się zastanawiać, jak jej w razie czego podać stosowne argumenty :twisted:

O pierwszą kupę podejrzewałam oczywiście Krowę, ale macanie wykazało całkowity brak kupy w Triśce 3.
Triśka 1 jest pełniutka, a Krowa jeśli coś zrobiła, to na pewno nie wszystko :roll:

W każdym razie wszystkie kupy w konsystencji kupy.
Kupa mała zielona z zaschniętego końca, na szczęście reszta już w kupianym kolorku :mrgreen:

Oczekuję na dalsze sukcesy w kuwetach :roll:

Zresztą zaraz będę mogła zlikwidować tę małą, bo gnojki i tak się z wielkim trudem gramolą do tej większej.
Widocznie gramolenie wspomaga prawidłowe wydalanie :twisted:

W małej jakieś pojedyncze siki znajduję, a zdecydowana większość już w dużej.

Grażkę odstrzelę, jak nie odda Biodacyny :evil:

Ty to masz rozwojowe hobby :lol:

W sensie rachunki kupowe? :roll:

Prawie jak zakupowe - też się nigdy doliczyć nie mogę :mrgreen:

Ja używam Excela ale nie do kup :roll:

ale rozumiem Cię, przy gnojach można dostać schizy

Próbowałam używać excela, ale zawsze mi wychodziło, że wydaję więcej niż zarabiam :roll:

Wolę się tak nie stresować :mrgreen:

Przy gnojach i tak się schizy dostaje, od wszystkiego :roll:

Mi to wychodzi jak wchodze na konto.... zawsze więcej wypłacam niż wpłacam a coś zostaje... Myślę, że excell tego nie byłby w stanie ogarnąć.

W żadnym wypadku :twisted:

Pociesz się, że i tak nie masz najgorzej.
Zdecydowanie wolałabym liczyć kupy w kuwecie niż codziennie zmywać je z kota :evil:

OKI pisze:

Krówka ma świetną minę :ryk:

"Co się gapisz. Nie stój tak. Rusz cztery litery i przydaj się na coś. Michę daj. Raz, raz" :mrgreen:

Aleba pisze:Pociesz się, że i tak nie masz najgorzej.
Zdecydowanie wolałabym liczyć kupy w kuwecie niż codziennie zmywać je z kota

Anienienie. Tę wersję już przerabiałam w wersji z kota i ze wszystkiego dookoła kota przez rok :twisted:

Chyba wyrobiłam na jaką sraczkową dyspensę? Dożywotnią na przykład :roll:

Caragh pisze:
OKI pisze:

Krówka ma świetną minę
"Co się gapisz. Nie stój tak. Rusz cztery litery i przydaj się na coś. Michę daj. Raz, raz"

Bo ona świetnie wie, co chce :mrgreen:

No, powiedzmy :roll:

Na ile jej krótkie łapki pozwalają

I chyba już tak zostanie - Krówką :lol:

A pozostałe dwie to Karmelka(T1) i Kutia(T3)? :roll:

Kompletny brak inwencji, ale numerowanie Trisiek jest cokolwiek męczące

Krowy muszą być zaradne - Trisie się rozpieszcza a Krowy często muszą sobie radzić, ta wcześnie zaczyna

L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

Kto przegląda forum