Toluś/Toru w swoim DS.

[ewar]

Toluś jest niesforny, zaczepia Melę i Gucię, a to już stateczne kocice i nie życzą sobie tego.Chcą mieć święty spokój i już, a maluch tego nie rozumie.Nie interweniuję, nie ma potrzeby, nawet cieszę się, że je trochę zmusi do biegania.Benia i Bohun to młode koty i one bawią się z Tolusiem.

[aannee99]

Czy ktoś o Tolusia pyta?

[ewar]

Nikt.

[dzika ruta]

Czy ktoś o Tolusia pyta?

O Anatolusia i Benię, bo oni są w pakiecie, prawda?

[aannee99]

No, ja o Tolusia pytałam

[ewar]

Zero zainteresowania.Szkoda, bo koty mam fajne, zawsze tak było, wiele z nich ma forumowe domki, można o nich poczytać.
Wczoraj próbowałam ogarnąć nieco mieszkanie, bo męczy mnie już bałagan.Toluś bardzo mi pomagał Jeździł na mopie, zamiatał ze mną podłogę i próbował wykąpać się w misce z wodą.Sprawdzał też, czy sedes dokładnie umyty.Uwielbiam tego kotka On jest taki wesoły, rozbrykany, aż się to udziela.A jak śpi zwinięty w kłębuszek to jest do zacałowania.Benia oczywiście się nim nadal opiekuje, wylizuje, ale i karci, jak Toluś za bardzo rozrabia.To jest zdrowy kotek, ma taki być w jego wieku.

[aannee99]

Rezolutny, mądry i zdrowy kocurek, czego chcieć więcej, prawda?

[ewar]

Wszystko się zgadza, tylko Toluś ma ADHD Nie wyobrażam sobie Tolusia jako kociego jedynaka, on rozniósłby dom, ma tyle energii, że szok.Nie udaje mi się zrobić zdjęcia kiedy nosi w pyszczku foliową kuleczkę albo myszkę.Puszcza zabawkę i nią żongluje.Teraz nie ma dywanów, po gołej podłodze toczą się szybko i Toluś biega jak szalony.Podejrzewam, że to on zrzucił dzisiaj w nocy ogromną paprotkę stojącą na półce na ścianie Żadnemu kotu dotąd się to nie udało, Toluś dał radę.Mam nadzieję, że paproć przeżyje.Lubię kwiaty, a i tak mam ich niewiele ze względu na koty, chciałabym, aby jakieś rośliny się uchowały.

[Cindy]

Tolus-pedziwiatr

[felin]

I dlatego ja nie mam żadnych roślin w domu

[ewar]

Ja też już coraz mniej.Wcześniej miałam sporo, koty się nimi nie interesowały, nie dotykały, nie wygrzebywały ziemi z doniczek.Dopiero teraz mam takie łobuzy .Z Tolusiem na czele.On jednak jest przesłodki, mruczy, przytula się.Reaguje na Toluś, ale najczęściej wołanie kojarzy z jedzeniem.Lubi jeść, ale coraz mniej smakuje mu surowa wołowina.Woli inne rzeczy.

[ewar]

Toluś mnie trochę martwi Wczoraj zwymiotował kolację, ale zjadł dużo i jadł łapczywie.Niestety, rano była powtórka z rozrywki.Kupiłam mu fileta z kurczaka, pół godziny temu zjadł trochę, bo nie chciałam mu dawać za dużo i na razie jest spokój.Jeśli się to powtórzy, jutro muszę go zabrać do weta.Poza tym jest jak zawsze.Bawi się, szaleje, robi ładne kupy, żadnych niepokojących objawów nie ma.On jest jednak szalony, wszędzie wejdzie, mógł coś niedozwolonego zjeść.Pilnuję bardzo, żadnych nitek, plastikowych toreb, gąbek ..itd nie ma, ale to tylko dom, a pomysłowość kotów nie zna granic.

[Cindy]

Tolus nie wyglupiaj sie Jedz powoli i z umiarem - bo pancia sie zamartwia za lobuziaka

[ewar]

Pilnowałam go wczoraj, nie zwymiotował.Przytulał się wieczorem do mnie, a ja masowałam mu brzuszek.Chyba mu to pomogło, puszczał bączki, czyli jakieś gazy miał w jelitach.Teraz szaleje, wygląda na to, że wszystko jest w porządku, ale obserwować muszę.

[violet]

Na zgazowanego kotka dobry jest Espumisan dla dzieci (w kroplach).
Za zdrówko Tolusia