OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto wrz 02, 2014 18:13 Re: OTW12-f.17-...

Miałam ci ja plan. Plan wzięcia się do blondyńskiej koopy. Mialam ogarnąć chatę, miałam ogarnąć ogłoszenia, a przede wszystkim pokroić wsio dzikom na jutro bym w spokoju zwłoki rankiem podniosła. Nawet jak ten zewłok ocknie się za późno to będzie miał naszykowane. Nawet jak migrena czy inna cholera dokopie. Na planie się skończyło. Niemoc wielka jest we mnie. Znam ten stan.Paniki wielkiej i braku oddechu. Histeria. Nerwy puszczają, rzeczywistość dociera powoli. Oczy wiedziały już wcześniej ,że pod stołeczkiem kota już nie ma i nie będzie. Teraz tylko rozumek musi to przyswoić. Kefirek też dał nam popalić . Czy grzechem będzie jak ogarnę oczki z tuszu, piwko wypiję i legnę w piernaty? Tylko nałożę żarełko. Kuraka maluniom odgrzeję. Dam leki i położę kudełki na podusi. Czy będzie to przestępstwo,że za dnia jeszcze oczki zamknę? Nie, nie na zawsze :mrgreen: takiego planu nie mam ,więc cieszyć się proszę nie :wink:
Już dawno przestałam dopisywać pod banerkiem koty co nas opuściły. Miejsca brak. Już obraziłam się na Figurkę odwracając zwrok ze łzami pretensji. Siedząc na działce witam się z każdym stworzeniem tam pochowanym. Koraliki przesuwane w sercu i okraszone łzami są coraz dłuższe. Tigerek, Lusia, żółwik Fred, Pikuś, Bisek, Tasza, Monia, Mimi... Nie zapominam o Tych co odeszły w DS zostawiając równie wielki ból.
Wypiję piwo, wygłąszczę co da mi się wygłakać i przywitam sen.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56079
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto wrz 02, 2014 18:21 Re: OTW12-f.17-...

Dobry plan, Asiu, daj sobie czas na żałobę, odchorowanie straty i stresu i regenerację ... człowiek z żelaza źle skończył :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 02, 2014 18:42 Re: OTW12-f.17-...

Odpocznij Asiu ,spokojnych snów :1luvu: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto wrz 02, 2014 21:41 Re: OTW12-f.17-...

Łeb mi dziś urwało niemal (na szczęście sprawy pracowe, a nie kocie czy dzieciowe) więc resetuję się przy piwku. Czasem każdy musi dać sobie czas na odpoczynek i odreagowanie, więc powiem Ci tylko - robisz dobrze :ok:. I jako że jedyne piwko częściowo obalił (w sensie wywrócił i częściowo się wylało) mój drogi tymczas Basileus, to możesz być pewna, że na trzeźwo i poważnie gadam 8) .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 02, 2014 21:54 Re: OTW12-f.17-...

Asiu, wspólczuję bardzo :(

Przylazlam od DT, ktoremu zwloklam kociaki z Zamojszczyzny. Mam pytanie, czym tlukliscie kokcydia. Moja wetka zawsze zalecala Procox i byl skuteczny, a wet DT poleca jakies zastrzyki 10 dni codziennie. Macie jakies doswiadczenie?

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 7:27 Re: OTW12-f.17-...

Arcana pisze:Asiu, wspólczuję bardzo :(

Przylazlam od DT, ktoremu zwloklam kociaki z Zamojszczyzny. Mam pytanie, czym tlukliscie kokcydia. Moja wetka zawsze zalecala Procox i byl skuteczny, a wet DT poleca jakies zastrzyki 10 dni codziennie. Macie jakies doswiadczenie?

Grażynko, teraz nasze wszystkie malce dostaja Prokox. Wcześniej, jak go nie było leczyliśmy Baycoxem. Paskudne strasznie.
Dowiedz się co to za zastrzyki bo ja nie znam. Jeśli to Ivomac to jest niebezpieczne dla kota, szczególnie małego, bardzo. To świński lek.

Trwamy. Czas powoli myśleć o ogłoszeniach. Czarnuszki nie są ogłaszane osobno jeszcze i Lunka. Majka,Karolinka, Mentosik ... Muszę nowe teksty napłodzić by net zakasować twórczością.

Poszłam do bezdomniaków dziś wreszcie. Czekały. W podskokach dygały przede mną. Uskuteczniałam też skoki przez płoty ,bo za nimi koty też czekają. Naszykowałam mnogo żarcia mokrego bo suchego mam mało. Nerek pod kokardki. Najadły się aż po ogonki.

Ogarnełam swoje ciuchy i stwierdziłam,że spodenki mi się wykańczają. Kolejne. Gustowan dziura w okolicach poślada daje nie tylko prześwit ale i odblask z powiewem. Dzięki temu powiewowi wyczułam dziurzysko. Na jakimś pręcie sobie je podarłam.
Po okresie chłodów było fajnie bo ślimaków obrzydliwych nie było. Tych upasłych ,bez skorupek. Starsznie dużo ich. Teraz ponownie wylazły i dopasają się resztkami z misek kocich. W świetle latarki aż wzdrygłam się na widok kłębiących się paskudnych ciałek. Błeee. O tym ile ich jest świadczy poblask śluzu zostawiony dosłownie wszędzie. Grubą warstwą okleja wszystko. Jakby ktoś posłanka i miski brokatem usypał.
Jeże znów się pojawiły. Na kicianie lecą skądś tam, w kierunku miejsca karmienia kociego. Drepczą pospiesznie i meldują się za płotem.
Jak wychodzę do kocisk rano to już ciemno jest. I chłodno.
Czas pomysloeć o wełnianych majtasach i skarpetkach. :mrgreen: Wygrzebać czas rękawiczki.
Porozglądać za polarami.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56079
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 8:11 Re: OTW12-f.17-...

Procox 2 razy w odstepie 2 tygodni? Tak podawalam. To akurat wstretne nie jest, sprobowalam. Potem informuje wetke o smaku ku jej rozbawieniu ;) Nie Ivomec. Ivomec to jakis madry inaczej wet z Zamoscia dal kociakowi od Krystyny na swierzba, razem z innym odrobaczaczem, o malo kociaka nie wykonczyl. Na szczescie kociak juz byl w DS, ktory ratowal malucha juz w innej lecznicy.

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 8:49 Re: OTW12-f.17-...

Dostaja Proox teraz jako odrobaczenie . Potem daję milbemax jak osiągną 1 kg wagi. Wersje podania na koksydia są różne. Jedni uważają ,ze jedna dawka wystarczy. Inni dają przez 3 dni.
Też próbowałam Procox i Baycox. Po drugim do tej pory mi sie odbija.
Byłam dzis znów rano w aptece. Tej wcześniej otwieranej. Udaję ,że nie widzę wzroku paniusi co jakoś ciągle mnie obsługuje. Ilości strzykaw i igieł są ogromne w zakupie a dziś doładowałam sobie także Ibuprom 96 sztuk. Jak się wydaje takie forsy to przecie głowa boli.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56079
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 10:01 Re: OTW12-f.17-...

Procox dziala na kokcydia i glisty. U mnie byl skuteczny, dwa razy mialam nieprzyjemnosc z kokcydiami przy tymczasach.Dawka tyle ml, ile kg kot wazy, i powtorka po 2 tygodniach. Tak stosowalam :) Dziwne, ze u srajdkow nie bylo objawow, a badanie wykazalo kokcydia w duzych ilosciach. U osobno izolowanych kociakow jeden mial biegunke, a z badania wychodzi, ze nic nie maja. Badz tu madry. Biegunka zmienila sie w cuchnące kupale. Co to moze byc? Wet mowi, ze cus pokarmowe... Moja poprzednia wetka mowila o nadwrazliwosci pokarmowej w takich razach.

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 10:04 Re: OTW12-f.17-...

Może faktycznie byla jaka karma im wychodzi.Albo coś szykuje się zdrowotnego.Z malcami nie przewidzisz.
Sama wiesz jak to bywa.
Procox nie działą na inne robale więc daltego potem zapodajemy Milbemax.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56079
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 10:27 Re: OTW12-f.17-...

Działa oprocz kokcydiow na obłe - Toxocara znaczy glisty :)

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 15:11 Re: OTW12-f.17-...

Najprawdopodobniej żarełko szkodzi.
W najbardziej prawdopodobnej opcji zmiana karmy albo nieodpowiednia po prostu. Weci zaleciliby monodietę RC Intestinal przez min. 2 tyg., a hodowcy gotowane kurze udko. Nie zaszkodzi też podawanie naparu z czarnych jagód, leczy jelita.
Z gorszych rzeczy to może być problem z trzustką, wątrobą albo zapalenie jelit. (Nie wiem, czy trzustka i wątroba takie objawy dają, ale ja z moją małą to wszystko przerobiłam, wyszło w badaniach krwi - kilka miesięcy leczenie trwało).
Albo np. toksoplazmoza.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro wrz 03, 2014 17:03 Re: OTW12-f.17-...

Dzieki za rady :)

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 20:07 Re: OTW12-f.17-...

Kociki malunie szaleją a ja zdycham.Głowa dzionek cały mi pęka.Migrena nie odpuszcza. Tupot małych nóżek odbija się echem nawet w żołądku. Mają dzieciska energię straszną i jest ich jakby więcej. :mrgreen:
Kefirek ok. Radzi sobie doskonale uważajac za rzecz oczywistą serwowanie chrupek kitenkowych.
Milady nosi w pysiałku mysiałka zielonego i popiskuje do tej zabawki zabawnie. Tak ślicznie sie mała bawi. Znalazła tez brzęczącą kulkę . Nosiła ją w zębolach po domu mocno zadowolona. Inny krok kot teraz ma. Taki dziarski. Jak sobie ponosiła to zawołała dzieci. Poczekawszy aż grupka się zbierze dała im tą kulke do zabawy.
Po południu, jak serwowałam głodomorom posiłek, to zaskoczyło mnie ocieranie się jej o moje nogi. Otwiera sie powoli.
Choć martwi nas jej dzsiejsze pochrapywanie jakby kłaczka miała. Jutro pojedziemy z nią do weta . Taki jest plan. Bo planujemy szczepienie ale zobaczymy co wyjdzie. Na szczepienie jedzie i Myszka. Jest już rok u nas. I mały Leosiek na kontrolę pojedzie .Może czas skończyć antybiotyk. Oby. Malcom też kupiłam już szczepienia ale ciągle w ich stadzie jest coś "nie tak".

Bardzo dziękujemy ciociom Ani i Kasi za dary dla kotecków. Bardzo dziękujemy :1luvu:

My też dziękujemy . Opchałam się orzeszkami. Do bólu głowy dłączył żołądek dopchany .

Leżałam dziś już gdzy telefony rozdzwoniły się . Jeden oznajmił rzecz straszną. Całe szczeście ,że to był lapsus umysłowy moich szarych komórek. Nie zniosłabym kolejnego nieszcześcia. Facet, co ma baczenie na jedno miejsce gdzie koty dokarmiam oznajmił no i kłódka nam padła. A com usłyszała nastawia tylko na jedną falę? no i kotka nam padła :twisted: Zdrętwiałam i warczę płaczliwie jak to? rano ją widziałam!... No tak to, kluczyk się ukręcił :mrgreen: Ulga wielka.Dotarło do mnie co powiedział. :ryk: jak ma się migrene to nie odbiera się telefonów.

Janusz robi sobie właśnie kanpaki. Z dyskusji wnioskuję ,że nie jest sam w kuchni. Słów jakie padają nie powtórzę bom delikatna z natury.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56079
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro wrz 03, 2014 20:20 Re: OTW12-f.17-...

Milady :lol: uczy dzieci czym się bawić :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości