Ciećmłoki dwa :)))

» Nie sie 31, 2014 13:46 Re: Ciećmłoki dwa :)))

No, właśnie!
Revontulet - 10 dni! nie przesadzasz??

» Nie sie 31, 2014 20:28 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Oj morelowa, po prostu staram się nie pisać postu pod postem. Nie zawsze mi wychodzi, ale staram się :mrgreen:

.

Fiodor już dobrze.
Obyło się bez wożenia go na wycieczkę do lekarza.
Ale sam nie dał rady i trzeba było wspomóc go lekami.
Problem błyskawicznie został rozwiązany przez Nifuroksazyd i surową wołowinę

.

» Pon wrz 01, 2014 7:13 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Oj, Revontulet - co to za jakieś tłumaczenie kolejny raz od kolejnej osoby.. Jest to w regulaminie zapisane może? A jeszcze w takiej sytuacji jak tu wszyscy gryzą palce z niepokoju!
Jakbym nie pisała postu pod postem to by mi wątek umarł

Więc dobrze, że dobrze . I , że nie musiał do weta.
Dostał nagrodę za wyzdrowienie?

» Pon wrz 01, 2014 11:33 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Ten wątek już od dłuższego czasu umiera :wink:

Oczywiście, że Fiodor dostał nagrodę za wyzdrowienie. Największą nagrodą był brak biegunki :mrgreen:

Za to w sobotę niedopuszczalnie zaniedbałam moje koty :oops:

Zasiedziałam się na Paluchu i do domu dotarłam dopiero przed 21.00.
Maurycy i Fiodor siedzieli sami, bez jedzenia :oops:

Byli bardzo wygłodniali.
Ale za to dostali dużo kurczaka. Nawet marudny Fiodor zjadł trzy porcje :lol:

.

» Pon wrz 01, 2014 13:16 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Co umiera? dlaczego umiera???\
Pozwalasz mu umierać i tyle :twisted:

Koty głodne!!! samotne!!!
A one ze sobą się bawią chyba?
Nie zostawiasz zdaje się suchego bo coś tam z którymś jest, ta?

» Pon wrz 01, 2014 14:58 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Mówisz, że szukam wymówek? :mrgreen:

Nie zostawiam suchego (Maurycy się nie nadaje!) więc faktycznie byli wygłodzeni.
Ale z drugiej strony ja dłużej od nich nie jadłam więc niech nie narzekają.

Jasne, że się bawią ze sobą. I biją się :kotek:

.
Ale mają siebie nawzajem :ok:

» Pon wrz 01, 2014 15:30 Re: Ciećmłoki dwa :)))

I Ciebie

» Śro wrz 03, 2014 8:36 Re: Ciećmłoki dwa :)))

No nie wiem czy to dobrze, że mają mnie.
Fiodorowi może się to nie opłacić. Bo go ukatrupię :twisted:

.
Maurycy ma na plecach strup i dziurę po ugryzieniu.
Fiodor przeholował :twisted:

» Śro wrz 03, 2014 9:00 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Zaprowadzisz porządek :mrgreen:

No,nie wiem, którego bardziej kochać??
Fiodek na pewno nie chciał krzywdy, nie, on się zapomniał w zabawie, albo wyrazach miłości - na pewno!
A Maurycy co na to?

» Czw wrz 04, 2014 9:00 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Fiodek chciał krzywdy Maurycego!
Owszem, chce się bawić, ale jeszcze bardziej chce Maurycemu dokuczyć.
Bardzo niedobry jest z niego kotek.

» Czw wrz 04, 2014 9:21 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Ojej! Rozumiem, że to nie jest pomówienie? Ale przecież śpią razem .. Sypiają?
I chyba się dogadały po dokoceniu?

» Pt wrz 05, 2014 17:14 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Śpią razem, myją się nawzajem, bawią. Często inicjatorem zabaw jest Maurycy.
Ale to nie przeszkadza, żeby Fiod gnębił Maurycego.

6 kociąt miało jutro opuścić schronisko.
Nic z tego. Nie pojadą do DT. Wszystkie nie żyją

.

» Pt wrz 05, 2014 17:29 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Wszystkie??

[*][*][*][*][*][*]

» Pt wrz 05, 2014 17:37 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Tak

.
W schronisku szybko to idzie.
Kociaki przyniosła jakaś wstrętna baba. Powiedziała, że znalazła dziką kotką z dzikimi maluchami. Bzdura.
To były domowe, wypielęgnowane przytulaki.

Z kotką też jest słabo.

» Pon wrz 08, 2014 15:44 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Chorowały na PP?

Ciećmłoki dwa :)))

Kto przegląda forum