Mam Kubusia i nie zawaham się go użyć! :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2014 19:56 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

LunaKlara pisze:Teraz Autorze watku pozostaje tylko adopcja drugiego kociaka dla zdrowia Mlodej i Twojego spokoju

Jak ja się cieszę z takich wypowiedzi :ok: , bo już myślałam, że tylko ja obsesyjnie wręcz to polecam.
Oczywiście, że każdy z nas zdobywał wiedzę głównie z forum.Jedna z forumowiczek przyznała się publicznie, że karmiła kota mlekiem i kiełbasą.No bo skąd miała wiedzieć, że to nie jest właściwa dieta? Większość osób kojarzy jeże z jabłkiem, bo takie obrazki pojawiają się w bajkach.Mój królik nie jadł marchewki, a koty nie piją mleka.
Sama przyznaję się do błędów, korzystam z doświadczenia innych, warto.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 29, 2014 20:24 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Ja już od dawna wiem, że ludzie z forum są bardziej uświadomieni w kwestii kotów :)
Fajnie, że kotka ma u Ciebie dom :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 29, 2014 20:25 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

LunaKlara teraz to i ja wiem o czym mówisz. :D Z dnia na dzień, kotka coraz to bardziej rozbrykana.
Ale niestety, nie zawsze mam takie odruchy. Przeważnie jestem racjonalistą, innymi słowy, świata nie uratuję.
Pewnie samotność odegrała rolę, że wziąłem to to. Póki co nie żałuję i z tego co widzę, nie będę żałował.
Chciałem zwierzaka ale chciałem bardziej psa, niestety przez wzgląd na mój zawód, nie jest to możliwe bym miał psa.
I zrozumcie ta kotka nie będzie moim hobby, ten obszar jest już zajęty. Nie będzie też moją maskotką, właśnie czyjąś była a maskotki się nudzą.
U dyspozytora, gdzie się przyplątała od razu przybiegła i się łasiła do mnie. Widać było, że udomowiona, mamy mnóstwo kotów u nas i nie zachowują się w tak specyficzny sposób.
Wiem, że koty potrafią o siebie zadbać i nie potrzebują niańki. Mam dla niej miejsce, więc mieszka u mnie, tyle dobrego mogę zrobić.

Co do mycia podłogi sądzę, że woda była potrzebna do zmiękczenia podłoża by móc zakopać jedzenie (schować).
Delikatnie namaczała łapkę i mazała po podłodze i tak w kółko, nie widzę tu innego wytłumaczenia. Wiem, że koty potrafią korzystać z narzędzi, bo nie raz widziałem różne takie zachowania.
W tym przypadku, woda musiała do czegoś służyć a do czego naprawdę to tylko ona wie.

Ale właśnie mam pewien dylemat, bo znalazłem ją na parapecie na zewnątrz i nie wiem czy zamykać okno czy nie. Zeskoczyć to zeskoczy ale wejść z powrotem to nie wejdzie.
Zasadniczo nic nie próbowała tylko grzecznie obserwowała, ale nie wiem, czy coś jej do łba nie strzeli.
U weterynarza, który prawdę mówiąc spisał się cienko, przeszła horror, szkoda by było by to wszystko poszło na marne.
Sama droga w plecaku nie była przyjemna, potem stres bo wielko pies przyszedł u weterynarza, no i zastrzyki dopełniły dzieła.
Z powrotem w torbie siedziała cicho jak myszka. Niedługo pchły sobie pójdą w diabły a tak znowu się na bawi dziadostwa.
Ja zasadniczo nie bardzo potrafię komuś/czemuś ograniczać wolność, więc mam takie mieszane uczucia.
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Pt sie 29, 2014 20:37 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

To nie jest ograniczanie wolności...to zapewnienie bezpieczeństwa.
Jesteś teraz odpowiedzialny za nią :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 29, 2014 21:00 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Wychodzace koty narazone sa na wiele niebezpieczenstw; samochody, psy, roznej masci zwyrodnialcy itp. Niebezpieczenstwem dla kota sa tez uchylne okna, gdzie wiele kotow sie powiesilo lub okaleczylo. Jak poczytasz to forum tak jak ja, przez kilka lat - to sie przekonasz. Moi znajomi zostawili uchylone drzwi tarasowe (tak pod skosem) i kotka chciala wejsc do domu przez ta szpare - wsadzila tylko glowek (a byla ciezka dorodna kotka) i chciala sie podciagnac, niestety zaklinowala sie i w koncu opadla z sil. Zauwazyly ja dzieci wracajace ze szkoly i zdjely ale byla juz martwa. Analaogiczna sytuacja jest gdy kot z mieszkania chce sie wydostac na zewnatrz - dlatego mamy osiatkowane okna i balkony, zeby latem koty mogly z nich korzystac. Koty wypadaja z wysokosci IV-go V (i wyzszych) pieter, przechodza kosztowne operacje, zostaja kalekie, uciekaja i nie wracaja - wszystko mozna przeczytac na forum :?
Dlatego moja prosba - jesli juz zdecydowales sie dac koteczce dom - to nie wypuszczaj jej :201494
Koty podobnie jak psy potrafia okazywac wdziecznosc, milosc, przywiazanie i .....mruczec.....najpiekniej jak potrafia :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 29, 2014 21:12 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Zamykanie kogoś/czegoś w tzw. Klatce nie jest zapewnieniem bezpieczeństwa.
Życie nie polega na niwelowaniu zagrożeń po przez ubezwłasnowolnienie, bo większość ludzi trzeba by w klatkach pozamykać.
A sami sądzą, że wiedzą lepiej co dla innych dobre. Ja inaczej rozumiem miłość do zwierząt czy ludzi.
I nie pochwalam zamykanie czy sterylizacji, jak to nazywacie. To straszne okaleczenie zwierzęcia.
Wyobraźcie sobie jak by w młodym wieku was oceniano i w zależności od walorów sterylizowali lub nie.
Chęć posiadania przyćmiewa zdrowy rozsądek. Ludzie mają samochody, wielkie domy, samoloty, a mi wystarczy niebo,
ptaki nad głową, a wówczas mam więcej niż komukolwiek by się wydawało, bo mam cały świat. :)
Tak wygląda moja logika.
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Pt sie 29, 2014 21:17 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Cindy :ok: Zgadza się! Otwarte lub uchylone okna to największe z niebezpieczeństw czyhających na kota typowo domowego.
Tomciupaluchu, osiatkuj okno i nigdy nie zostawiaj uchylonego!
Analizujac Twoją wcześniejszą wypowiedź: nie każdy właściciel/opiekun kota wiąże się z nim emocjonalnie, ma na jego punkcie "fioła", traktuje, jak dziecko. Nic w tym złego! Dałeś małej, błąkajacej się kici dom, dbasz o nią, szanujesz. Chwała Ci za to!

Ja natomiast należę do tych kociozakęconych i po prostu uwielbiam moje koty. Tu na forum pewnie większość tak ma :roll:

Edycja : 21:27
tomciopaluch pisze:Wyobraźcie sobie jak by w młodym wieku was oceniano i w zależności od walorów sterylizowali lub nie.
.

W przypadku wielu ludzi ( mam na myśli patologię/bandytów/pedofili/sadystów itp) kto, wie, czy nie byłoby to dobra rozwiązanie :roll:
Ale teraz poważnie: KOT TO NIE CZŁOWIEK, który zdaje sobie sprawę ze swojej płciowości, płodności.Kot nie odczuwa chęci założenia rodziny, rodzenia dzieci. Działa instynktownie. Jajniki produkują estrogeny- pojawia sie popęd płciowy. Usunięcie owych ( kastracja) powoduje,że kot nie odczuwa potrzeby rozmnażania się. I zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy.
Co zrobisz z kociętami, które Twoja kotka będzie rodzić dwa do trzech razy w roku?

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt sie 29, 2014 21:37 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

tomciopaluch pisze:I nie pochwalam zamykanie czy sterylizacji, jak to nazywacie. To straszne okaleczenie zwierzęcia.

tomciopaluch koniecznie zostań na Miau, trzeba nad Tobą solidnie popracować :wink: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt sie 29, 2014 21:44 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

tomciopaluch pisze:Zamykanie kogoś/czegoś w tzw. Klatce nie jest zapewnieniem bezpieczeństwa.
Życie nie polega na niwelowaniu zagrożeń po przez ubezwłasnowolnienie, bo większość ludzi trzeba by w klatkach pozamykać.
A sami sądzą, że wiedzą lepiej co dla innych dobre. Ja inaczej rozumiem miłość do zwierząt czy ludzi.
I nie pochwalam zamykanie czy sterylizacji, jak to nazywacie. To straszne okaleczenie zwierzęcia.
Wyobraźcie sobie jak by w młodym wieku was oceniano i w zależności od walorów sterylizowali lub nie.
Chęć posiadania przyćmiewa zdrowy rozsądek. Ludzie mają samochody, wielkie domy, samoloty, a mi wystarczy niebo,
ptaki nad głową, a wówczas mam więcej niż komukolwiek by się wydawało, bo mam cały świat. :)
Tak wygląda moja logika.

Gdybyś poczytał tu na forum o ogromie kociego nieszczęścia spowodownego takim niefrasobliwym myśleniem to zapewniam, że zmienisz zdanie.
Dla kota liczy się tu i teraz, jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś/przygarnąłeś.
Większość naszych kotów to koty niewychodzące, wszystkie wykastrowane i wysterylizowane.
Żyją spokojnie, często nie znają innego życia, mają co jeść, są leczone i mają w domach kocie towarzystwo.
Są szczęśliwe , bezpieczne i spokojne.
Nie pochwalasz zamykania i sterylizacji......
Lubisz widok rozjechanych na jezdni kotów ?
Co powiesz na widok maluchów...chorych i zagłodzonych ?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 29, 2014 21:51 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

tomciopaluch pisze:I nie pochwalam sterylizacji, jak to nazywacie. To straszne okaleczenie zwierzęcia.

Straszne będzie to, z czym się spotkasz - efektem braku sterylizacji. Przejdź się do schroniska (bo nie życzę Ci widoku chorych i martwych bezdomnych kotów, którym nikt nie pomógł - to straszny widok), a zobaczysz, jakie są wyniki braku sterylizacji.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 29, 2014 22:03 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

A juz sie cieszylam, ze koteczka bedzie szczesliwa bo znalazla odpowiedzialny dom :cry:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 29, 2014 22:12 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Cindy pisze:A juz sie cieszylam, ze koteczka bedzie szczesliwa bo znalazla odpowiedzialny dom :cry:

Wygląda na to, że to tylko dom, bez przymiotnika.
Ale nie traćmy wiary w naszego forumowego kolegę :ok: .
Poczyta, zrozumie.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt sie 29, 2014 22:14 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

W pewnym momencie też poczułam się, jakbym dostała ( skądinąd modny teraz :evil: ) kubeł zimnej wody na głowę. :(

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt sie 29, 2014 22:18 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Cindy pisze:A juz sie cieszylam, ze koteczka bedzie szczesliwa bo znalazla odpowiedzialny dom :cry:

Koteczka ma dom :) już jest szczęśliwa.

A co do odpowiedzialności musimy nad domkiem popracować i uświadomić go :wink:
Ostatnio edytowano Pt sie 29, 2014 22:19 przez Annaa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 29, 2014 22:19 Re: [BYŁO]Pomocy!!! JEST ->Mam grzeczną kotkę

Mam trzy koty wychodzące - mieszkam w takich warunkach, że jest to w miarę bezpieczne. Mimo, ze okna domu są niewiele ponad metr nad ziemią - nigdy nie zostawiam ich otwartych uchylnie, gdy wychodzę. Niedawno powiesiła się kotka zaprzyjaźnionej osoby, jest pochowana u mnie w ogrodzie. To jest straszny widok.
Mam ponad 60 lat i koty niemal całe życie....i nigdy więcej nie będę miec kota niesterylizowanego - kiedyś przeciez tego nie było. Moja ukochana kotka odeszła na raka listwy mlecznej - po hormonach.
Ruja u kotki jest bardzo uciążliwa - kotka jest hałaśliwa, sika gdzie popadnie, może przejść w permanentną.
Ale....jeśli Twoja kotka jest taka kulturalna, że załatwia się do WC, to zapewne ten przykry dla Ciebie zabieg ma zapewne za sobą.
I wiesz - właśnie kotka z sąsiedztwa, której właściciel stawia na naturę, przyprowadziła mi na podwórko 5 kociąt. Przyprowadziła do mnie , bo karmię ją od dawna, bo jednak kot nie wyżywi się sam. Wydębiłam od dziada zgodę na sterylizację, pojedzie za jakies dwa tyg, jak juz zupełnie odpędzi potomstwo. Prawdopodobnie jest juz znów zaciążona, a kociaki mają 9 tyg.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16525
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości