Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Biedna Mrówcia

Kciuki dla niej :ok:

Jesteśmy, o dziwo!, w komplecie

I tak trzymać :ok:

Jak Mrówka?

megan72 pisze:Jak Mrówka?

jesteśmy w komplecie caly czas

dzięki za obecność i kciuki

asia2 pisze:jesteśmy w komplecie caly czas

I tak trzymać :ok:

Pozdrawiam Asiu

jesteśmy

dziękuje za kciuki .
Adopcje stoją, mialam doslownie 3 zapytania o maluchy. Jak nigdy nie mogę doczekać się końca wakacji. Wtedy powinno ruszyć, mam nadzieję.

Kotka , mama Tri ciągle nie złapana. Teraz to nie wiem czy bedę próbowala dalej bo już nie wiem czy się nie rozprószyła (brzydko mówiąc) Długo jej nie było. Nie widzialam jej a teraz mam wątpliwości jaki jej stan. Zalamana tym jestem bardzo.

tylko szybko wrzucę bo padam. Mrówka ma biegunkę, wymioty i sika , Kuba ma ataki , jeden po drugim i tez sika podczas, Borys mój 11 lotni kociu dziś dostał gorczki 40,5 stopnia. Okropnei jest

Borysek po unidox i tolfina i kroplówce, wrócił do nas. Ma apetyt i powoli znowu probuje zając pierwsze miejsce w stadzie:)
Kuba ostatni atak mial wczoraj o trzeciej w nocy i niech tak już zostanie. mrowka lepiej aczkolwiek skonczyły mi się płyny do kroplówek a patrzę że siusiu ma "gęste". Poza tym adopcje totalnie u mnie stoją. Najbardziej żal mi bialaczkowego fabiana, który większość dnia spędza sam. Przynajniej w nocy ma towarzystwo corki.

Takie coś ładnego mi znowu, wreszcie zakwitło. Kupiłam mężowi na imieniny i zawsze udawało mi się tak pędzić kaktuska aby zakwitał 7 czerwca. Teraz mamy totalne opóźnienie :oops:

Ale i tak ładne

ale cudne te kwiatuszki :1luvu:

trzymam mocno kciuki :ok:

I jeszcze doczytuję wątki,bo zaległości mam,że hoho

dzis otrzymalam alarmujący telefon że potrzebne będzię wsparcie dla kotki , ktorej miot liczy dziewięc kociaków!!!! No nie wiem czy to możliwe ale sześć sama naliczyłam a jeszcze na sto procent podobno jest trzeci rudy kociak więc siedem na bank, podobno. Doniosłam jedzenie, mleko , beta glukan i ustaliłyśmy z Iza dyżury w dokarmianiu. Jutro idziemy razem aby rozejrzeć się w terenie. Malutkie sa malutkie, oczka mają lekko niebieski , pewnie cos ponad miesiąc . Jedzą mokre i są piękne. Wiem jednak co mnie czeka w przyszlości, aż nie chce tego pisac więc zachwyt mam umiarkowany.

dziś naliczyłam maluchów osiem!!! ale może jeden mi zdublował:)

Józefinka kocia seniorka wyszla dziś na ogródek. Jest zachwycona ,

o matko 8 kociaków

Życzę dużo mocy Asiu i trzymam mocno kciuki ,bo tyle tylko mogę .....

:ok:

Będzie potrzeba,dorzucimy gdzie trza na fb Aś,daj tylko cynk

o tak! moc musi być ze mną

rano zanoszę malcom i mamie zmielone mięso i mleko dla kotów. Wczoraj dałam około 600g mięcha i jak wrociłam do misek aby dolać im mleka, mięsa juz nie było

Dziś kilogram wzięłam podałam. Wieczorem Iza jeszcze przyjdzie i dołozy co tam mieć będzie. U Izki krucho finansowo więc właściwe koszty ja ponoszę.
A tu jeszcze moje cztery maluchy do adopcji czekają i jedzą jak potwory. I Roszek i Fabian i moja już nie wiem ilu osobowa brygada rezydentów, rezydentów- tymczasów i innych kocich przyjacół. Trochę mnie rujnuje to tymczasowanie :strach:

.
Zmieniłam im dziś żwirek aby mialy czyściutko. Może będą wdzieczne :ryk:

Mama na pewno jest bo i tak jest dzielna że poradziła sobie z taka gromadą maluchów. Wykarmić to wszystko nie było jej łatwo. Kciuki prosimy aby całe stadko przetrwało a mama dala się złapać do sterylizacji za czas jakiś.

Pożegnałam dziś Kubusia (*)

Kto przegląda forum