Aia Marcel z Tosią mają krytą kuwetę. Na początku gdy M. Tośkę do nas przywiózł, to małej postawiłam przy łóżku w dużym pokoju normalną kuwetę, nie wychodziła poza pokój i musiała ją mieć przy swojej skrytce, którą było łóżko. Po jakimś czasie zrezygnowałam z Tosi kuwety, bo widziałam, że chodzi czasem do kuwety Marcela. Wszystko było ok, siusiania po kątach nie zauważyłam.
Może faktycznie ta lawenda jej przeszkadza?. Z drugiej strony, to dzisiaj widziałam dwa razy jak siusiała do kuwety
Nie wiem dlaczego tak się działo, że za szafką było dość mocno nasikane, nie mam pojęcia. Oczywiście obserwuję, jak trzeba będzie działać czy kombinować, to będziemy myśleć co tu robić by było ok, ale jestem dobrej myśli EDIT: przed chwilą mała chciała wejść za szafkę od tv, ale przysunęłam ją tak, że nie da rady tam wejść, dwa podejścia robiła, obserwowałam ... chciałam do niej podejść i zabrać do kuwety, to sama zwiała i wleciała do kuwety i załatwiła się ... szafkę wczoraj odsuwałam i szorowałam panele tam, kable czyściłam ....
















