OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon sie 25, 2014 10:19 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

ASK@ pisze:
mimbla64 pisze:
ASK@ pisze:Nie kupowałam jeszcze tego.Ktoś może coś powiedzieć o tej karmie.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ross/31083

Asiu, nie wiem jak ze smakowitością, ale ze składu, czyli ilości białka zwierzęcego, to smilla wygląda lepiej:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... lla/428864
Znajoma karmi działkowe koty smillą i one chętnie jedzą.
Wychodzi po 7,18 za kilogram.

Małgosiu, wiem o Smilli. Kupowałam w ostatniej promocji jaka była kilka różnych smaków ale koty jeść nie chciały. Musiałam mieszać z zakupiną Sanabellą. Dlatego mocno zastanawiam się nad nią.

Rozumiem.
To może faktycznie tylko jako dodatek posłużyć.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14890
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 26, 2014 7:00 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Dodatek w postaci Smilli wydaje sie luksusem. Ale w cenie atrakcyjnej. Sama nie wiem. Kotów jest dużo, teraz jak zimno zaczyna się robić to migusiem suche ginie . Może zeżrą szybciej nie mając wyboru. Wieczne rozterki gdzie i jak forsę ulokować. Zamówiłam hurtem szczepienia i odrobaczenia dzieciskom + Milady. Doszczepić trzeba zaraz Myszkę i Tami.

Zimno dziś jest. Wilgotno bardzo. Zmęczona jestem. Nocka jakaś lekko była zarwana. Rankiem wszystko biegusiem trzeba robić i szykować zastrzyki, piguły, kuwety oczyścić....Bez rozpiski nie udaje się mi kuć i podawać. Każde inaczej dostaje .

Ranki są już ponure. Czuć jesień .Zgniłe liście kleją się do butów dając niebezpieczny poślizg. Dziś byłam bliska zrobienia szpagatu. :mrgreen: Wykopyrtnęłabym się na amen i rozerwała doszczętnie. Muszę bieg zwolnić lub przestać nogami kopytkami pociągać. Dziś też pomyślałam po raz pierwszy ,że skarpetki wdziać trzeba chyba , coby palunie nie drętwiały.
Ranki są inne w barwie. Jakby osnute dymem. Już nie ma takiego przezrocza. Ciche też są. Poszum tylko spadających liści niesie się w powietrzu. Ptaków też nie słychać. Nawet wronom dziobali nie chce się drzeć. Jak kiciam na karmienie sroki już się nie stawiają i nie czynią jazgotu. Jest inaczej .Smutniej.
Nie lubię tej pory roku. Ale to pisałam już.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sie 26, 2014 11:42 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

A najbardziej irytujące jest to, że przez pogodę tak od 13 sierpnia czuję się, jakby już jesień głęboka była. A to przecież jeszcze podobno sam środek lata!!!
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sie 26, 2014 15:52 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Może jeszcze wrzesień będzie ciepły :roll: oby jak najdłużej :ok:
Za kociejstwo :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21816
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sie 26, 2014 22:03 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Ktoś o tej karmie może coś powiedzieć. Chodzi mi o Joserę .Muszę cholerka coś zamówić. Smilla jest na prawdę atrakcyjna ale deczko się boję. Miałam telefon, że micha chrup uzupełniona w niedzielę jest już pusta w "chatynce" . Dla dzików w ten chłodny czas może by się jednak zdała. 71 zł to 71 zł.
Jak ktoś coś wie :wink: o Joserze to proszę o opinię.
http://www.krakvet.pl/josera-josicat-10kg-p-14455.html

Zmarzłam. Od dwóch wieczornych dni łapię Grafita. Dziad cholerny ma w nosie łapkę i moje umizgi. Musi gdzieś dojadać bo za bardzo nie jest zainteresowany jedzeniem. Jedna pani oferowała dziś pomoc bo do niej podchodzi. I podszedł. Tuptał, beczał, łasił się. Stałam z transporterkiem gotowa podbiec. No i chwyciła go . Ruszyłam z kopyta.Jedna rączką jedynie go chyciła , bo w drugiej peta trzymała i ni jak nie dało rady lepiej kota przytrzymać. Potem wracała do domu wszem opowiadając ,że jak kota "łapała" to tak ją podrapał ,że aż krew się lała 8O Aż strach pomyśleć co by było jakby sznyty takie jak Danka miała po ostatniej łapance. Ona kota nie puściła. A tej pani tylko OIOM panie tylko ojomek wtedy konieczny byłby. Janusz nie zrozumiał mojego świętego oburzenia łapacza. Wysłuchał mej opowieści z ... :roll: petem w jednym ręku.
Rano też go łapałam i jutro też będę.
Jeszcze została mi (chyba) kotka. I z chatynki koty.

Byliśmy z dziećmi u weta. Lunka i Lenka dalej na antybiotyku. Zakupiłam Veraflox do dalszego podawania Tami. Pikuś też pojechał. Paszcza okropna. :cry: Nie je i nie pije. Bohaterowie dnia to ja. Utrzymałam Pikusia bez strat na ciele. Umysł szwankuje jednak deczko bo zapomniałam opitolić TZ ,że znów poza zasięgiem pazurów stał. Norma przy Pikusiu bo TZ jest tylko do wożenia. Tyle mojego co sobie nagadam.

Trzymajcie kciuki by Grafit wlazł.

Idę się posmarkam .Zmarzłam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sie 26, 2014 22:07 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

:ok: są.
Brawa dla Pani Od Peta :roll: , jak widać dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane :roll: . Nie powiem, z czym na ustach ja ostatnio kota trzymałam :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sie 26, 2014 22:20 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

alix76 pisze::ok: są.
Brawa dla Pani Od Peta :roll: , jak widać dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane :roll: . Nie powiem, z czym na ustach ja ostatnio kota trzymałam :twisted:

Pani była mocno zdziwiona ,że kot nie podchodzi do mnie i z werwą oferowała pomoc.Z wyraźnym prztyczkiem w moja stronę. I tyle było z tej pomocy. Kota żal. Każdy przyznaje się, że go widuje . Czasem głaszcze. Wszyscy litują się nad nim i potępiają wywalenie. Ale NIKT nie dał mu nawet saszetki. W pierwszą noc miałąm go już na kolanach. Tylko wyszła babka z dwoma psami ,które go popędziły. Kot trzyma się teraz z dala ode mnie.

Drugi kot do łapania wytypowany też jest już od dłuższego czasu. Dziś od członkini znanego nam towarzystwa dowiedziałam się, że i owszem Wiedzą o nim i sytuacja jest monitorowana. Ktoś tam pilnuje i ma baczenie. Po dopytaniu się uściśliłam, że chodzi o obserwowanie przez okno kota i stwierdzenie faktu, że nie jest chudy. Więc jedzenia nikt mu nie wykłada.A czy by wykładali? nie wiem. Kot już jakiś czas jest i miał miednicę jak indyjska krowa.

Łapanki mnie wprowadzają w stan mocno nerwowy. Proszę o wybaczenie tonu. Ale stanie i udawanie niewidocznej jest deprymujące bardzo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sie 27, 2014 5:48 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Ludzi nie da się edukować, stwierdzam w desperacji. Monitorowanie przez okno, łapanie z papierosem - bezmózgi.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 27, 2014 10:03 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

kot jest już u mnie. Złapałam go bardzo wczesym rankiem. Ale i tak wszyscy dowiedzieli sie,że mam nowego kota bo darł ryja jak zarzynany wieprzak i tylko drzwi się uchylały. A na 4 mieszkam. Kot piękny,duży, o wielkich oczyskach, kolanolubny, nie boi się suszarki i spuszczania wody (od razu ostrą jazdę mu fundłam). Największy przeciwnik łapania dulczył w łazience z kotem na kolanach i gadał jak mu teraz dobrze będzie.
Dzionek mnie przygniótł czasem i ledwo lażę. Mam dziś strasznie trudny ten dzionek. Już mi się ciśnienie podniosło bo dowiedziałam sie ,że mam coś robić na już i na teraz i podobno wiedziałam o tym. 8O Powiedziałam co myślę i wzięłam na klatę. Publiczne wystąpienia nie są moim atutem a kolor maczkowy jest mi bliski. Nawet bardzo. Spływa on mi powoli na szyję, na dekolt, pod dekolt i tak dalej sobie kolorek ciecze, aż dojdzie do paluszków u stóp. Wygladam jak zgrillowana. I tak się czuję.
Kocik nie zostanie u mnie. Dzięki łańcuszkowi dobrych serce pojedzie do innego DT .Najlepszego na świecie .
Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie.

Martwi mnie Pikuś. Nie je. Wymiotuje. Steryd już powinien zadziałać.
Badania ostatnie tak sprzed m-ca miał ok. Trzeci dzionek jest antybiotyku. Już powinien być jakiś postęp.

Milady łyka pastę "na wątrobę" bez większych problemów . Brzuszek dalej wypchany a nożynki pałąkowate.Ale wypiękniała optycznie. Chrycha , ale dzieciaki chore. Ma odwagę otrzeć się o nogi i nadstawić brzuszek do głaskania. "Dobrowolnie" bierze Proverę bo jej miłość do świata jest ciężka i głośna. Ma wielką cierpliwość do dzieci. Dobra mamunia z niej. Poczekamy jeszcze deczko, zaszczepimy , zrobimy badania i będziemy ciąć. Taki jest plan.


Dziś mija rok jak odeszła Lilunia.
Dziecko, które Janusz przytargał w pudełku po bucikach dziecinnych.
I jeszcze było za duże.
Wielkooki i wielkouchy Ufoludek.
Może ktoś pamięta ją siedzącą w wielkiej kuwecie, w narożniku.
Okruszek.
Boli.
Lila i Danka pokochały się bezgranicznie.
Lila została u nas jako córeczka i przyjaciółka naszej córki.
Rak jest chorobą paskudną.

Luliś, dałaś nam tyle ciepła i radości
[*]
ObrazekObrazekObrazek

.....
Kot odszedł daleko
Za niebieską górą jest
Za niebieską rzeką
Jest poza Twym istnieniem
Poniósł jednak ze sobą
O Tobie wspomnienie
Twe żalu łzy błyszczące
Zamknął w sercu
Jak drogocenne słońce
Pamiętać będzie,
że Go kochałaś
Pamiętać będzie,
jak Go przytulałaś
Pamiętać będzie Twój
dotyk na głowie
Jak odchodził
W swą ostatnią
Drogę.

ASK@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sie 27, 2014 11:16 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

Lilunia [*]
Żuczek [*]
wierzę, że jesteście szczęśliwi!!
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 27, 2014 17:08 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

dobrze, że udało się z Grafitem i że już zaopiekowany :ok:

Co do karmy suchej – i domowym, i działkowym daję Smillę, wszyscy jesteśmy zadowoleni,
w każdym razie sprzeciwów nie było :mrgreen: jedzą chętnie
Przy serwowaniu "do woli" nie stać mnie na droższą, a karma chyba nie najgorsza
(ok. 20% mięsa, 15% skwarków, witaminy, dodatki p. kłaczkom...).
Jest kilka smaków i wersja dla kociąt. W zoo+ często są promocje.

Josery nie próbowałam.

nieustające :ok: :ok: za wszystkie kociaste!
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sie 27, 2014 19:50 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

Violet, kupiłam "morze" karmy Smilli jak była promocja w zooplusie. Różne smaki by był wybór. Koty nie chciały jej jeść i tyle. Musiałam mieszać z Sanabellą jaką kupiłam też po promocji. Dziękując niebiosom chrupkowym ,że takowa się trafiła. I nie mówię tu o domowcach ale i o dzikach. Dlatego się waham choć cena jest fajna. Moje dziki jedzą mokre głównie. Chrupy są na zapchanie. Głównie suche sypię tam , gdzie bywam z powodu odległości rzadziej. No i w zimnicę.

Nie pisałam tego wcześniej by nie zapeszyć.
Kefirek jest już po operacji obu nóżek.
Janusz go właśnie przywiózł.
Bardzo dziękujemy naszym Przyjaciołom za pomoc w "załatwieniu" szybszego terminu.

Dziękujemy za uspokojenie i podpowiedzi.

Dzieciak siedzi w klatce .

Bardzo, bardzo proszę o wielkie kciuki dla Małego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sie 27, 2014 19:54 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

:ok: :ok: :ok:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 27, 2014 19:58 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

Kciuki mocne za Kefirka. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14890
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 27, 2014 20:23 Re: OTW12-f.17-2-lata bez Żuka;Minął rok bez Lili (*)

Za Kefirka :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości