Rozpacz z reklamówki ucichła. Maleńtasy mają domki :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 25, 2014 22:13 Rozpacz z reklamówki ucichła. Maleńtasy mają domki :)

Są różne możliwości pozbycia się niechcianych kotów. Użytkownicy tego forum znają je zapewne wszystkie. Ten przypadek jest klasyczny; drogą przejeżdża auto, powoli zwalnia....... otwierają się drzwi i wystawiona jest reklamówka następnie szybko odjeżdża.

Torba powoli się rusza a potem ze środka wydobywa się pisk przerażenia i osoby postronne wydobywają 2 trzęsące się Bąbelki.
Telefon do fundacji "...musi je pani wziąć bo....."
Tak oto kociarstwo wylądowało u mnie. Po dzisiejszym badaniu lekarskim okazało się że bąbelki są płci obojga i perfekcyjnie zdrowe. Za tydzień kolejna wizyta sprawdzająca kondycję malców po odrobaczeniu. Są niemal samodzielne; kuwetkują bezbłędnie, jedzą jak smoki, śpią w każdej chwili i pozycji i bawią się do upadłego. Komu, komu żywe srebra? Wydam hurtowo lub detalicznie :wink:

Obrazek

Dziewunia - 470g żywej wagi :wink:

Obrazek


Chłopak - aż 490g :lol:

Obrazek

Obrazek

Pomóżcie (chociażby radą) mi je uratować, to moje pierwsze doświadczenie jako DT.
Ostatnio edytowano Pt wrz 19, 2014 14:50 przez Heka, łącznie edytowano 2 razy

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Pon sie 25, 2014 22:27 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Śliczne!
Zawsze się zastanawiam jak tacy ludzie mogą żyć ze świadomością, że wyrządzają taką krzywdę bezbronnym zwierzętom, które przecież nie rozumieją co się dzieje, czemu nagle nie ma mamy i dlaczego są same :(

Co do DT, to u mnie po prostu się pojawiają w domu i sobie żyją ;) Najpierw robię kwarantannę (odrobaczenie, odpchlenie, pozbycie się świerzba) ze względu na moich kocich domowników. I przed połączeniem ze "stadem" robię jeszcze testy w kierunku FIV/FeLv żeby mieć pewność, że są zdrowe. Dużo przytulania i miłości. Zwykle staram się nie przyzwyczajać, bo wiem, że będzie trudno oddać, ale i tak zwykle się to nie udaje i kocham jak swoje (pierwsza tymczaska i któraś z kolei zostały u mnie na stałe, bo nie byłam w stanie się z nimi rozstać).

Powodzenia, to będzie super przeżycie :ok:

Irmina SM

 
Posty: 311
Od: Wto sty 22, 2013 12:06

Post » Pon sie 25, 2014 22:35 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Dziękuję, że się odezwałaś Irmino, jest mi raźniej :)
Tylko moja kotka się na mnie obraziła i wyprowadziła do pokoju córki. Rydz natomiast stary kocur o dziwo przyjął maluchy ze spokojem i ciekawością. Myślałam, że będzie na odwrót 8O
Eeee tam, za kotami nie trafisz :twisted:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Wto sie 26, 2014 1:42 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Witaj :)
Masz samochodowe kotki ( Kia i Opel? Skoda i Fiat?) :mrgreen:
Lepiej, że przy drodze zostawione, a nie w środku lasu. Bo przecież "kot sobie w lesie poradzi, może polować".

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sie 26, 2014 5:39 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Trzymam kciuki za domy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 26, 2014 10:36 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

jaaana pisze:Witaj :)
Masz samochodowe kotki ( Kia i Opel? Skoda i Fiat?) :mrgreen:
Lepiej, że przy drodze zostawione, a nie w środku lasu. Bo przecież "kot sobie w lesie poradzi, może polować".


Kia i Opel są genialne :idea:
Jaaana, jednak doświadczenie robi swoje, nawet nazywać potraficie :D
Były zostawione przy drodze w środku lasu na wsi w okolicach Mikoszewa. Cud, że akurat ktoś to zauważył, bo bąble by ..... ech nie chcę o tym myśleć :(


Witaj Małgoś z kawałkiem serca na Bursztynowym Szlaku :wink:
Pomóż podbijać Kię i Opelka w górę. Nie są ciężkie :kotek:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Wto sie 26, 2014 11:02 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Naprawdę? Ciocia chrzestną zostałam? Dziękidzięki :201461 :201461
No to bedziemy często odwiedzać
Heka pisze:Były zostawione przy drodze w środku lasu na wsi w okolicach Mikoszewa. Cud, że akurat ktoś to zauważył, bo bąble by ..... ech nie chcę o tym myśleć :(
:

Nóż się w kieszeni otwiera :evil:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sie 26, 2014 11:41 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

jaaana pisze:Naprawdę? Ciocia chrzestną zostałam? Dziękidzięki :201461 :201461
No to bedziemy często odwiedzać


Taak bycie chrzestną zobowiązuje!

Znalazłam wątek CatAngel i zamówiłam u niej ogłoszenia, muszę szybko wypchnąć bąble z domu, bo mnie puszczą z torbami tyle pochłaniają jedzenia :D
Dzisiaj dałam im pierś kurczaka zmiksowaną z wątróbką. Tak wysmarowanych ich jeszcze nie widziałam, musiałam je wycierać całe włącznie z brzusiami i tylnymi łapakami 8O

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Wto sie 26, 2014 19:57 Re: Niespodzianka z reklamówki - Gdańsk

Wydaje mnie się, że Opelek ma dłuższy włos. Strasznie ma zmierzwioną grzywkę i ogonek :D
A i brzusio o wiele bardziej zarośnięte niż u siostry. :roll:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Czw sie 28, 2014 10:23 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

Zaznaczę sobie :-)
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Pt sie 29, 2014 20:16 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

Kotki zdrowo rosną a Kia jest w paski :D Jutro wkleję jej fotkę, bo się fajnie wybarwia.
A jak Twoje kocimbry Ada? Bo ja za swoimi już nie nadążam :201414

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Pt sie 29, 2014 22:35 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

Właśnie jestem teraz cała w strachu, bo jeden maluszek zaczął wymiotować :-( W zasadzie raz się ulało, ale jeszcze kilka razy miała odruch wymiotny i tak siedzę nad nią w stresie, czy nic złego się nie wydarzy :-(
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie sie 31, 2014 21:42 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

ada_z pisze:Właśnie jestem teraz cała w strachu, bo jeden maluszek zaczął wymiotować :-( W zasadzie raz się ulało, ale jeszcze kilka razy miała odruch wymiotny i tak siedzę nad nią w stresie, czy nic złego się nie wydarzy :-(


I co z maluszkiem?

Moje maleńtasy dokazują na całego. Najbardziej na świecie chcą wydostać się ze swojego pokoju a na zewnątrz wrogowie! Dwa fochnięte rezydenty :strach:

Heka

Avatar użytkownika
 
Posty: 248
Od: Wto sty 31, 2012 12:23
Lokalizacja: Gdańsk-Jelitkowo

Post » Nie sie 31, 2014 22:10 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

Fajne szkraby, niech szybko znajda domy :ok:
Co do jedzenia, to watrobki moze im na razie nie dawaj.
Nawet u doroslych kotow moze powodowac zaburzenia zoladkowe.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 01, 2014 18:13 Re: Rozpacz z reklamówki - Gdańsk

Prosimy o zdjęcia :))

Irmina SM

 
Posty: 311
Od: Wto sty 22, 2013 12:06

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości