♥ Muszu i Teemuś ♥ Jest lepiej :D

vanesia1 pisze:Cudne kotałki u Ciebie nie korzystają z balkonu?

Niestety na razie nie, bo nasza kochana spółdzielnia od 2 lat zanosi się z modernizacją i malowaniem balustrad.... :roll:

A przed tymi pracami nie możemy założyć siatek... może w przyszłym roku.
Miałyby tam super kocią oazę, już mam nawet pomysł jak fajnie zagospodarować balkon... na razie jest nieużywalny

Cześć Kasiu :1luvu:

Fajnie sobie chłopaki polegują na słoneczku :1luvu:

Kasiu nie pamiętam już czy pisałaś, czy Teemcia miał robione badanie moczu?
Może on ma coś z pęcherzem i dlatego podsikuje.

Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u weta :ok:

Annaa pisze:Cześć Kasiu
Fajnie sobie chłopaki polegują na słoneczku

Kasiu nie pamiętam już czy pisałaś, czy Teemcia miał robione badanie moczu?
Może on ma coś z pęcherzem i dlatego podsikuje.

Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u weta

Hej

Dziękuję

Przydadzą się kciuki bo ja już mam stresa :mrgreen:

Tak, jak zaczął podsikiwać to miał robione badanie moczu i usg brzuszka i było wszystko w porządku...
On ma tak, że potrafi przez miesiąc nie siusiać poza kuwetką a czasem sobie upatrzy jakieś miejsce i tam siusia... jak na ten kocyk.
Zapytam też o to weta jutro

Jakby co zawsze możemy kontrolnie powtórzyć.

Jakiś powód musi być, koty raczej tak sobie nie sikają poza kuwetą.
To jest na pewno problem

Może on nadal czuje na tym kocyku, że był zasikany i dlatego nadal tam robi :roll:

Mam nadzieję, że znajdziecie powód i Teemcia przestanie podsikiwać.

Zostało przy tym, że jest to problem na tle behawioralnym

Badania nic nie wykazały...
On zwykle siusia jak jest jakieś zamieszanie, jakaś nerwowa sytuacja no albo mu zapach nie odpowiada.
Ciężko przewidzieć na co nasika a na co nie

Teraz spróbuję ten kocyk dać w inne miejsce...

Cześć Kasiu :1luvu:

Masz rację Kasiu to musi być problem behawioralny, niestety.
Po wypraniu koc stracił kocie zapachy i Teemcio od razu poczuł się nieswój to zalał koc swoimi zapachami. Od razu życie stało się piękniejsze (dla niego).
Feliway to dobry pomysł ale obserwuj co się dzieje później, żeby przypadkiem znowu nie zalał. Czasem poobcieranie kocimi zabawkami tez pomaga, słyszałam, że tak można robić jak ma się nowego kota ociera się jego zabawki o różne domowe przedmioty żeby naszły zapachem kota wtedy ten czuje się lepiej w nowym otoczeniu.

Piękności moje kochane

poduszeczka na parapet śliczna

Widzę, że i u Ciebie wąskie parapety tak jak u nas

Hej Kochani :1luvu:

Jesteśmy już po wizycie i niestety Teemcia dalej nie zaszczepiony...

Nie spodziewaliśmy się jakiejś ogromnej poprawy po tygodniu, ale wyniki znowu są niepokojące...
Co prawda krwinki czerwone, hematokryt i hemoglobina spadły (są już tylko odrobinę powyżej normy), czyli odwodnienie jest mniejsze, jednak podniosły się:
limfocyty z 6 na 8,1 (norma 0.8-7.0), leukocyty i granulocyty też poszły nieznacznie w górę w porównaniu z zeszłym tygodniem, ale jeszcze mieszczą się w normie...
Wetka powiedziała następująco... Teemoś nie wygląda na chorego, ale coś się dzieje... jakiś przewlekły stan zapalny, chociaż wzrost granulocytów świadczy, że może zaczynać się jakieś ostre zapalenie...
Kolejną wizytę mamy za 6 tygodni. Dostałam pastę witaminową na odporność, mam mu podawać dalej dużo wody i obserwować.
Złapałam też rano mocz :ok:

Takie świeży poszedł na badanie, chociaż wetka stwierdziła, że wygląda na gęsty i ma intensywny żółty kolor

Opcji jest wiele... może faktycznie pęcherz, może jakaś nietolerancja pokarmowa. Na razie nie ma leczenia, bo nie ma diagnozy...
Wyniki siusiu będę miała wieczorem...

Martwię się... Teemciak ma nie co ponad roczek, oby to nie było nic poważnego.
Za tydzień bierzemy Muszkę na badanie krwi tak samo...

Miraclle pisze:Cześć Kasiu
Masz rację Kasiu to musi być problem behawioralny, niestety.
Po wypraniu koc stracił kocie zapachy i Teemcio od razu poczuł się nieswój to zalał koc swoimi zapachami. Od razu życie stało się piękniejsze (dla niego).
Feliway to dobry pomysł ale obserwuj co się dzieje później, żeby przypadkiem znowu nie zalał. Czasem poobcieranie kocimi zabawkami tez pomaga, słyszałam, że tak można robić jak ma się nowego kota ociera się jego zabawki o różne domowe przedmioty żeby naszły zapachem kota wtedy ten czuje się lepiej w nowym otoczeniu.

Hej Basieńko :1luvu:

Jak na razie wszystko wskazuje dalej na problemy psychiczne Teemcia, wtedy badania siusiu były idealne, zobaczymy jak będzie tym razem...
Położyłam kocyk, psiknęłam Feliwaykami i położyłam kilka zabawek :ok:

Zobaczymy czy zdecyduje się zaznaczyć, bo on w sumie to oddaje całego moczu na rzeczy :roll:

Jakby zaznaczał a przecież jest odjajcowany

Nie przypuszczałam wcześniej, że koty to takie wrażliwe stworzonka

Miłego dnia Kochani :1luvu:

Dam znać jak tylko dowiem się więcej

aannee99 pisze:Piękności moje kochane poduszeczka na parapet śliczna Widzę, że i u Ciebie wąskie parapety tak jak u nas

Hej Aniu

No niestety wąskie, ale akurat parapetnik jest idealny, wystaje może ze 2 cm :wink:

Może kupię jeszcze jeden do drugiego pokoju i czekam na te podusie śliczne, masz taki jeden u strasznie mi się podobają

Witaj, Kasiu :1luvu:

Może zapytaj wetkę o terapię Zylexisem? Mój psiak miał dwa lata temu dosyć mocną leukopenię, po trzech zastrzykach wyniki wróciły do normy. Co do moczu - gdybyś dała radę, podawaj małemu wodę do pysia przez strzykawkę.
No i masa kciuków :ok:

kicikicimiauhau pisze:Witaj, Kasiu
Może zapytaj wetkę o terapię Zylexisem? Mój psiak miał dwa lata temu dosyć mocną leukopenię, po trzech zastrzykach wyniki wróciły do normy. Co do moczu - gdybyś dała radę, podawaj małemu wodę do pysia przez strzykawkę.
No i masa kciuków

Hej Beatko :1luvu:

Dzisiaj zapytam jak będą wyniki badań moczu

Ja jestem zielona i nie wiem w ogóle jak się leczy leukocytozę a może ona wiele rzeczy oznaczać...
No nic, czekamy, Teemcia jest w znakomitej formie, pożarł śniadanko i właśnie wyleguje się na słoneczku

Dziękujemy za kciuki, są na wagę złota :1luvu:

no to niedobrze, myślałam ,ze to może jakaś jednorazowa pomyłka
Teemciu :ok:

może to badanie moczu coś wyjaśni
a on miał robione tylko podstawowe badanie krwi czy z biochemią?

mir.ka pisze:no to niedobrze, myślałam ,ze to może jakaś jednorazowa pomyłka
Teemciu
może to badanie moczu coś wyjaśni
a on miał robione tylko podstawowe badanie krwi czy z biochemią?

Też tak myśleliśmy

Na razie tylko morfologia, chociaż biochemię raczej również zrobimy pomimo to, że w styczniu była idealna.
Pytałam np. o nerki to powiedziała, że nic na to wskazuje i na razie nie trzeba robić (chociaż może powinnam się uprzeć...).
On po prostu nie ma żadnych niepokojących objawów, no oprócz tego podsikiwania, ale to ma od początku...
Jeśli coś będzie nie tak z moczem to zabieramy go znowu...

Oby u Teemusia nie było to nic poważnego, mocno za to trzymam kciuki :1luvu:

aannee99 pisze:Oby u Teemusia nie było to nic poważnego, mocno za to trzymam kciuki

Dziękuję

Kciuki się przydadzą, niedługo dzwonię do weta zapytać co i jak z tymi wynikami... troszkę się denerwuję

Właśnie Teemciak mi wlazł na kolana by possać rękę, mruczy głośno i ugniata

Wierzę, że wszystko będzie dobrze

♥ Muszu i Teemuś ♥ Jest lepiej :D

Kto przegląda forum