(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2014 13:21 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

No to i brak apetytu się wyjaśnił. Nie dość, że obolałe dziąsła, to jeszcze coś w brzuszku zalegało albo się źle działo.
Schroegera skiepściło się strasznie. A ja kiedyś bardzo lubiłam tę lecznicę. Pracował tam dr Niziołek (chyba jeszcze nie miał specjalizacji), chirurg p. Wypart, dobrze wspominam p. Smolaka. Potem miałam parę lat przerwy i jak wróciłam tam, to tylko pani Anna Zajfert. A odkąd w 2012 latem odeszła na macierzyński - to klęska. Czasem jeżdżę na pobranie krwi.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt sie 15, 2014 15:45 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Je, je, je :!: :!: :D :piwa:
Właśnie znalazła taki spory kawałek karmy mokrej ze sniadania i wprawdzie wypadł jej dwa razy z pynia, ale w końcu poradziła sobie z pogryzieniem i zjadła. I poszła spać :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 15, 2014 16:46 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Super, że kotka je, i oby tak dalej! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Podrzucam ciekawy wątek dentystyczny, gdyby jednak jeść przestała:
viewtopic.php?f=1&t=150474
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 15, 2014 17:23 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

meg11 pisze:Jak rozumiem to w tych kołkach rozporowych są jakieś haczyki? na których powieszone zostały budki? może spróbuj kupić większy rozmiar haczyka? tylko taki, który pasowałby do budki. Wtedy sama wkręcisz do kołków rozporowych i zawiesisz na nich budkę.
Ja tak miałam z karniszami. Za małe haczyki i cholery jak mi wskakiwały to karnisz miałam na podłodze, wymieniłam na większe i problem zniknął.


Musiałam zrobic foty, bo jako mega nie techniczna tłumaczyc nie umiem. :oops: :wink:

Budki są/były powieszone na dwoch wspornikach każda. To na wsporniku jest taka blaszka (?) ktorą się zawiesza na kołek w ścianie.
O, to wspornik z upadłej budki, jeden z blaszką (bo została) a drugi bez blaszki,ktora si e wyrwała i została w ścianie.
Obrazek Obrazek
kołek w ścianie - się wykrzywił, tzn poszedł w dół
Obrazek
a tu kołek z blaszkąze wspornika
Obrazek

Teraz polecił mi oradca w sklepie kupienie blaszki, ktora trzeba przymocować do budki oraz mołkó rozporowych na ktorych zostanie budka powieszona.
Taki zestaw:
Obrazek

Myślisz, ze to sie powinno trzymac czy wsporniki sa lepsze? Czy moze jeszcze jakoś inaczej?

sorry za foty bokiem :oops: :oops: :oops:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 15, 2014 17:29 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

I kilka fot sprzed nastu minut...

DeeDee-cha Artycha :D
po raz pierwszy sie połozyła koło mnie i nie zwiewała. Widocznie musi byc baaardzo stęskniona kontaktu. Wyginała się we wszystkie strony i co chwila łypała na mnie okiem :P

Obrazek Obrazek

Siostrzyczki - trzymają sie razem od początku choroby mojego Taty, a zwłaszcza podczas ostatniego miesiąca zycia Łaputka (*).

Obrazek Obrazek Obrazek

Milenka - nie schodzi z ulubionego okienka :mrgreen:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 15, 2014 17:49 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Marzenia11 pisze:
meg11 pisze:Jak rozumiem to w tych kołkach rozporowych są jakieś haczyki? na których powieszone zostały budki? może spróbuj kupić większy rozmiar haczyka? tylko taki, który pasowałby do budki. Wtedy sama wkręcisz do kołków rozporowych i zawiesisz na nich budkę.
Ja tak miałam z karniszami. Za małe haczyki i cholery jak mi wskakiwały to karnisz miałam na podłodze, wymieniłam na większe i problem zniknął.


Musiałam zrobic foty, bo jako mega nie techniczna tłumaczyc nie umiem. :oops: :wink:

Budki są/były powieszone na dwoch wspornikach każda. To na wsporniku jest taka blaszka (?) ktorą się zawiesza na kołek w ścianie.
O, to wspornik z upadłej budki, jeden z blaszką (bo została) a drugi bez blaszki,ktora si e wyrwała i została w ścianie.
Obrazek Obrazek
kołek w ścianie - się wykrzywił, tzn poszedł w dół

Obrazek
a tu kołek z blaszkąze wspornika
Obrazek

Teraz polecił mi oradca w sklepie kupienie blaszki, ktora trzeba przymocować do budki oraz mołkó rozporowych na ktorych zostanie budka powieszona.
Taki zestaw:
Obrazek

Myślisz, ze to sie powinno trzymac czy wsporniki sa lepsze? Czy moze jeszcze jakoś inaczej?

sorry za foty bokiem :oops: :oops: :oops:

Na wspornikach byłoby najlepiej z tym że powinny być dość duże, bo kociny swoje ważą a jak lecą z rozpędu waga się powiększa. :mrgreen:
To co miałaś to są zwykłe zaczepy a nie wsporniki.
Wsporniki wyglądają tak.
http://www.leroymerlin.pl/elementy-mebl ... ,a890.html
Ale to co Ci polecił sprzedawca też powinno być dobre.
Za krótkie kołki prawdopodobnie Ci wkręcił i dlatego odleciało. Podejrzewam że 6 a powinny być co najmniej 8-10.


http://www.leroymerlin.pl/porady/projek ... l1440.html
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25285
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sie 15, 2014 18:38 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

meg11 pisze:Na wspornikach byłoby najlepiej z tym że powinny być dość duże, bo kociny swoje ważą a jak lecą z rozpędu waga się powiększa. :mrgreen:
To co miałaś to są zwykłe zaczepy a nie wsporniki.
Wsporniki wyglądają tak.
http://www.leroymerlin.pl/elementy-mebl ... ,a890.html


to co miałam to też wsporniki tylko że sosnowe, a nie metalowe :wink:
no właśnie też mi się zdaje,ze może za krotkie... Jedna budka ciągle wisi :roll: Mika ją okupuje.
Druga stoi do gory nogami, bo na wspornikach trudno postawić i Milenka na nią czeka :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 15, 2014 23:18 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Mika zjadła juz normalnie kolację :D natomiast DeeDee nie tknęła :evil: ale pozostałe nie grymasily więc humor mi wrocil - nie lubię wyrzucac jedzenia, więc wczoraj się mocno zezłościłam.... :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 16, 2014 8:47 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Już jest normalnie. Co też odczuły inne koty, zwłaszcza Notusia, mocno spragniona zabawy i uwagi. Odzyskala humor i w końcu przyszła do mnie w nocy spać.
Moje koty sa rozpuszczone i jak tylko się bardziej zajmuję jedną to inne od razu smutne... :wink: i obrazaja się. I biją tę, ktorą się zajmuję.

Zastanawiam się, czy skoro Mika je to jej dawać jeszcze dzisiaj antybiotyk?Wet chirurg nie zaleciła, jedynie trzy, do wczoraj, ale ta, do ktorej chodz do gab powiedziała, ze jeszcze dzisiaj by dała. No i kroplowkę też jeszcze dzisiaj, jest rozpoczety ringer. Wet chirurg w ogole nie zaleciła podskornych po zabiegu, jedynie to co dostała w dniu zabiegu, ale moja wet powiedziała, ze 2-3 po zabiegu pod skorę pewnie będą.
no i nie wiem co robić.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 16, 2014 9:04 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Tiaaa..... :evil: :evil: :evil:
Zdążyłam wcisnąć enter i nawet tytulmialam zmienić po zrobieniu herbaty, gdy
-zobaczylam rankę kolo oka Miki
-Mika puściła pieknego pawia :cry:
Pojdziemy do gabinetu na pewno.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 16, 2014 10:26 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Ja bym podała jeszcze antybiotyk, u ludzi też się nie odstawia zaraz po ustąpieniu objawów. Wiem, że koty to nie ludzie, ale intuicja mi podpowiada, że kontynuowałabym leczenie jeśli wet też tak mówi, mimo że objawy ustąpiły.
Może pawik, bo miała żołądek skurczony przez niejedzenie a teraz się najadła?
Kciuki za Mikunię!!!


Co do budki, która spadła to myślę, że sposób montażu był ok, tylko kołki za cieknie bądź za krótkie jak na obciążenie (budka + kot). Widocznie fachowiec nie zdawał sobie sprawy z jaką siłą kot czasem potrafi wskoczyć :)
Te blaszki też powinny zdać egzamin, bo w inny sposób rozkłada się na nich obciążenie, coś jak w pólkach wiszących np. kuchennych, a one przecież nieraz dzieżką zastawę stołowa utrzymują :)

Nasz drapak, który robiliśmy samodzielnie ma podobną wadę konstrukcyjną, tzn. też nie wzięliśmy pod uwagę obciążeń jakie występują podczas kocich skoków i jedna półka się chwieje na boki, bo część śrub po prostu się wyłamała. Musimy cały drapak rozmontować i skręcić porządnie jeszcze raz, dodając wzmocnienia gdzie trzeba, teraz nauczeni doświadczeniem wiemy co było niedoskonałe. Przy okazji chyba go trochę przerobimy bo nie do końca mi się podoba po złożeniu, inaczej sobie to wyobrażałam.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Sob sie 16, 2014 10:36 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Paw może być skutkiem antybiotyku, coś osłonowego trzeba.
NB antybiotyk podaje się jeszcze 1-2 dni po ustaniu objawów. Przerwanie jest błędem, bo niedobite bakterie rozmnożą się - i to uodpornione na ten lek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sie 16, 2014 10:38 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

asim pisze:Ja bym podała jeszcze antybiotyk, u ludzi też się nie odstawia zaraz po ustąpieniu objawów. Wiem, że koty to nie ludzie, ale intuicja mi podpowiada, że kontynuowałabym leczenie jeśli wet też tak mówi, mimo że objawy ustąpiły.
Może pawik, bo miała żołądek skurczony przez niejedzenie a teraz się najadła?
Kciuki za Mikunię!!!


Co do budki, która spadła to myślę, że sposób montażu był ok, tylko kołki za cieknie bądź za krótkie jak na obciążenie (budka + kot). Widocznie fachowiec nie zdawał sobie sprawy z jaką siłą kot czasem potrafi wskoczyć :)
Te blaszki też powinny zdać egzamin, bo w inny sposób rozkłada się na nich obciążenie, coś jak w pólkach wiszących np. kuchennych, a one przecież nieraz dzieżką zastawę stołowa utrzymują :)

Nasz drapak, który robiliśmy samodzielnie ma podobną wadę konstrukcyjną, tzn. też nie wzięliśmy pod uwagę obciążeń jakie występują podczas kocich skoków i jedna półka się chwieje na boki, bo część śrub po prostu się wyłamała. Musimy cały drapak rozmontować i skręcić porządnie jeszcze raz, dodając wzmocnienia gdzie trzeba, teraz nauczeni doświadczeniem wiemy co było niedoskonałe. Przy okazji chyba go trochę przerobimy bo nie do końca mi się podoba po złożeniu, inaczej sobie to wyobrażałam.


Wet operująca zaleciła antybiotyk do wczoraj, wet w gab której robię tylko zastrzyki powiedziała, ze jeszcze by dała dzisiaj, aby było 5 dawek po zabiegu.
Bardziej niż antybiotykmartwi mnie ta ranka przy oku, obawiam się, ze to moze byc grzybek. Zobaczymy co powie. ide na 14.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 16, 2014 10:39 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

mziel52 pisze:Paw może być skutkiem antybiotyku, coś osłonowego trzeba.
NB antybiotyk podaje się jeszcze 1-2 dni po ustaniu objawów. Przerwanie jest błędem, bo niedobite bakterie rozmnożą się - i to uodpornione na ten lek.

Dostała do wczoraj 11 dawek antybiotyku, z czego 4 po zabiegu.
Pomyslalam o solvertylu do kroplowki, ciekawe czy ma w gab.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 16, 2014 10:42 Re: (2) WAW-Mikunia ma kłopoty...Łapusiu, bardzo tęsknię...

Na ogół mają solvertyl. Ale lepiej lakcid do jedzenia dodać, a mokrą karmę mieszać z odrobiną kleiku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 175 gości