Putin niebieskie cudo ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2014 21:16 Re: Odpad z pseudo...

maneki pisze:
taizu pisze:Nie wiem, dlaczego tak dużo osób naskakuje na Lidkę.
Weźmie któraś tego kota? Lidka pewno chętnie odda, nawet dowiezie :mrgreen:
Bo Lidka miała do wyboru wziąć, albo zostawić na brzydką śmierć w pseudo


a u Lidki będzie piękna? Jak tego kota pożartego rakiem, zmuszonego do jedzenia choć miał zwężony przełyk i ciągle wymiotował?

Zaproponuj piękniejszą - u siebie.
Jak pisałam, Lidka pewnie nawet dowiezie kociaka
Jak ktoś wcześniej nie wiedział, że jest do wzięcia, to wie teraz
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 15, 2014 21:20 Re: Odpad z pseudo...

taizu pisze:
maneki pisze:
taizu pisze:Nie wiem, dlaczego tak dużo osób naskakuje na Lidkę.
Weźmie któraś tego kota? Lidka pewno chętnie odda, nawet dowiezie :mrgreen:
Bo Lidka miała do wyboru wziąć, albo zostawić na brzydką śmierć w pseudo


a u Lidki będzie piękna? Jak tego kota pożartego rakiem, zmuszonego do jedzenia choć miał zwężony przełyk i ciągle wymiotował?

Zaproponuj piękniejszą - u siebie.
Jak pisałam, Lidka pewnie nawet dowiezie kociaka
Jak ktoś wcześniej nie wiedział, że jest do wzięcia, to wie teraz


nie wezmę, po prostu mierzę swoje siły na zamiary.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pt sie 15, 2014 21:21 Re: Odpad z pseudo...

taizu pisze:Zaproponuj piękniejszą - u siebie.
Jak pisałam, Lidka pewnie nawet dowiezie kociaka
Jak ktoś wcześniej nie wiedział, że jest do wzięcia, to wie teraz

Raczej trudno w powyższe uwierzyć w świetle tego:
dalia pisze:powtórzę po raz kolejny - kociak miał dwa wpisy na fb - ten który zauważyłam (na grupie Koty) był prośbą o opłacenie transportu kociaka do Lidki - w toku dyskusji poprosiłam Vailet o linki do ogłoszeń kociaka, Vailet napisała że kociak ogłoszeń nie ma bo Lidka sobie nie życzyła.
drugi wpis na który nakierowała mnie Casica był na profilu Vailet i informował ze przyjaciółka, znajoma czy innny pociotek kupił sobie kotka z pseudo i kotek się zepsuł
trzeci jak się okazuje był na olx.pl
w mojej opinii to nie są ogłoszenia na które można się powoływać, że każdy mógł tego kociaka wziąć - każdy nie mógł, bo ogłoszenia nie były dostępne dla każdego

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt sie 15, 2014 21:22 Re: Odpad z pseudo...

maneki pisze:nie wezmę, po prostu mierzę swoje siły na zamiary.

Bardzo rozsądne
Ja też mierzę siły na zamiary, ale nie czepiam się przynajmniej tych, którzy tak nie umieją i na własną rękę próbują łatać paskudny świat
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 15, 2014 21:23 Re: Odpad z pseudo...

taizu pisze:
maneki pisze:nie wezmę, po prostu mierzę swoje siły na zamiary.

Bardzo rozsądne
Ja też mierzę siły na zamiary, ale nie czepiam się przynajmniej tych, którzy tak nie umieją i na własną rękę próbują łatać paskudny świat


czyli dla zbieraczek też masz dużo zrozumienia? (i nie, nie piszę tutaj o Lidce)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pt sie 15, 2014 21:25 Re: Odpad z pseudo...

Dalia napisała, że Vailet powiedziała, ze Lidka nie chciała.. Vailet, której bardzo zależało na wyprawieniu kota.
Może zamiast zabawy w głuchy telefon zapytacie Lidki, czy da Wam kota? Będzie prosciej
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 15, 2014 21:29 Re: Odpad z pseudo...

Czytam, czytam i mi się taki tekst nasuwa: "Do gazu i do gazu! Od tego gazu, to już mnie głowa boli!". A świstak siedzi i zawija w te sreberka...

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt sie 15, 2014 21:38 Re: Odpad z pseudo...

maneki pisze:no dobrze, ale czy Lidka jest małą dziewczynką? Nie potrafi postawić granicy? Sama ma z 20 kotów, i powiem brutalnie, one powinny być jej priorytetem. Po prostu. A zainteresowanie jest, bo kota szkoda. Poza tym, czy jak się dołożę, to czy za miesiąc, za dwa nie wypłynie kolejny, a później jeszcze jakiś? Nie zapominając o tych, co już są.

Nie jest, ale ja bym to określiła jako współwinę, jeśli wzięcie kotka ujmować będziemy w kategoriach winy. Bo wciskanie kolejnego kota osobie, która odmawiać nie potrafi, jest świństwem. Żałowanie kota nijak mi z tego wątku nie wynika, sorry. Co więcej, wiem, że było oczekiwanie "czy kot wypłynie" i nie miało to nic wspólnego z troską o kota. No bez jaj.
dalia pisze:powtórzę po raz kolejny - kociak miał dwa wpisy na fb - ten który zauważyłam (na grupie Koty) był prośbą o opłacenie transportu kociaka do Lidki - w toku dyskusji poprosiłam Vailet o linki do ogłoszeń kociaka, Vailet napisała że kociak ogłoszeń nie ma bo Lidka sobie nie życzyła.
drugi wpis na który nakierowała mnie Casica był na profilu Vailet i informował ze przyjaciółka, znajoma czy innny pociotek kupił sobie kotka z pseudo i kotek się zepsuł
trzeci jak się okazuje był na olx.pl
w mojej opinii to nie są ogłoszenia na które można się powoływać, że każdy mógł tego kociaka wziąć - każdy nie mógł, bo ogłoszenia nie były dostępne dla każdego

Dalia, to co piszesz, to nie jest prawda. Nie bierzesz też pod uwagę tego, że vailet kłamie.
1. Kociak i owszem miał ogłoszenia. Teraz, mimo że mam link, już ich nie widzę. Były dwa, dokładnie tak jak pisałam. Lidka nie miała z nimi nic wspólnego bo kota ogłaszał "hodowca", zanim się cała sprawa pojawiła na fb. Ludzie dzwonili na ogłoszenie "oddam", ale gdy okazywało się, że kot przestał chodzić, rezygnowali.
2. Koleżanka/kuzynka to też ściema. Kot był w "hodowli" i pozbywali się go "hodowcy", a nie ktoś, kto go kupił
3. Na olx nie było wpisów, tylko ogłoszenia :roll:
4. Jak to nie były dostępne dla każdego? Co za historię tworzysz? To były normalne ogłoszenia na normalnym portalu ogłoszeniowym.
5. Wpisy na temat kociaka były w dwóch miejscach na fb. W profilu vailet i w pewnej grupie, ale te już miały charakter wtórny. Bo to było udostępnienie postu o transporcie i moje do niego pytania. Post jak wiadomo został skasowany i zniknął z obu znanych mi miejsc.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 15, 2014 22:24 Re: Odpad z pseudo...

casica pisze:
dalia pisze:powtórzę po raz kolejny - kociak miał dwa wpisy na fb - ten który zauważyłam (na grupie Koty) był prośbą o opłacenie transportu kociaka do Lidki - w toku dyskusji poprosiłam Vailet o linki do ogłoszeń kociaka, Vailet napisała że kociak ogłoszeń nie ma bo Lidka sobie nie życzyła.
drugi wpis na który nakierowała mnie Casica był na profilu Vailet i informował ze przyjaciółka, znajoma czy innny pociotek kupił sobie kotka z pseudo i kotek się zepsuł
trzeci jak się okazuje był na olx.pl
w mojej opinii to nie są ogłoszenia na które można się powoływać, że każdy mógł tego kociaka wziąć - każdy nie mógł, bo ogłoszenia nie były dostępne dla każdego

Dalia, to co piszesz, to nie jest prawda. Nie bierzesz też pod uwagę tego, że vailet kłamie.
1. Kociak i owszem miał ogłoszenia. Teraz, mimo że mam link, już ich nie widzę. Były dwa, dokładnie tak jak pisałam. Lidka nie miała z nimi nic wspólnego bo kota ogłaszał "hodowca", zanim się cała sprawa pojawiła na fb. Ludzie dzwonili na ogłoszenie "oddam", ale gdy okazywało się, że kot przestał chodzić, rezygnowali.
2. Koleżanka/kuzynka to też ściema. Kot był w "hodowli" i pozbywali się go "hodowcy", a nie ktoś, kto go kupił
3. Na olx nie było wpisów, tylko ogłoszenia :roll:
4. Jak to nie były dostępne dla każdego? Co za historię tworzysz? To były normalne ogłoszenia na normalnym portalu ogłoszeniowym.
5. Wpisy na temat kociaka były w dwóch miejscach na fb. W profilu vailet i w pewnej grupie, ale te już miały charakter wtórny. Bo to było udostępnienie postu o transporcie i moje do niego pytania. Post jak wiadomo został skasowany i zniknął z obu znanych mi miejsc.

Casica jestem zdrowa na umyśle piszę o tym czego dowiedziałam się od Vailet - nie wskazała mi ogłoszeń na olx, na pytanie czy miał ogłoszenia na portalach kocich i gdy poprosiłam o linki odpowiedziała tak jak to napisałam wyżej. Dodała że Lidka bezpośrednio kontaktuje się z osobą u której jest kot
na miau i na forum brytkowym (czy innych forach) a nawet na Kotach na fb (poza prośbą o sfinansowanie transportu) ogłoszeń nie było. Wtedy Vailet nie miała powodów aby kłamać - kłamstwa zaczęły się po wykasowaniu wątku na Kotach i potem na profilu Vailet
tyle tylko że po skasowaniu tych wątków z Vailet nie mam żadnego kontaktu
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 15, 2014 22:36 Re: Odpad z pseudo...

A JA PROPONUJĘ SKUPIĆ SIĘ NA OBECNYCH FAKTACH
Mianowicie:
- czy kotek został wystarczająco dobrze zdiagnozowany ? Jaka diagnoza i rokowania w sprawie leczenia ?
- jeśli nie, to czy zostanie (gdzie) i jakie są związane z tym koszty (pewnie będzie jakaś zbiórka celowa, sugeruję aby wpłaty powędrowały bezpośrednio do LECZNICY)
- CZY KOTEK JEST DO WZIĘCIA (czy Lidka faktycznie gotowa jest go oddać) przez osobę która zadeklaruje opiekę, leczenie, organizację i ODPOWIEDNIE warunki bytowe dla tego kotka ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt sie 15, 2014 22:38 Re: Odpad z pseudo...

dalia pisze:
casica pisze:
dalia pisze:powtórzę po raz kolejny - kociak miał dwa wpisy na fb - ten który zauważyłam (na grupie Koty) był prośbą o opłacenie transportu kociaka do Lidki - w toku dyskusji poprosiłam Vailet o linki do ogłoszeń kociaka, Vailet napisała że kociak ogłoszeń nie ma bo Lidka sobie nie życzyła.
drugi wpis na który nakierowała mnie Casica był na profilu Vailet i informował ze przyjaciółka, znajoma czy innny pociotek kupił sobie kotka z pseudo i kotek się zepsuł
trzeci jak się okazuje był na olx.pl
w mojej opinii to nie są ogłoszenia na które można się powoływać, że każdy mógł tego kociaka wziąć - każdy nie mógł, bo ogłoszenia nie były dostępne dla każdego

Dalia, to co piszesz, to nie jest prawda. Nie bierzesz też pod uwagę tego, że vailet kłamie.
1. Kociak i owszem miał ogłoszenia. Teraz, mimo że mam link, już ich nie widzę. Były dwa, dokładnie tak jak pisałam. Lidka nie miała z nimi nic wspólnego bo kota ogłaszał "hodowca", zanim się cała sprawa pojawiła na fb. Ludzie dzwonili na ogłoszenie "oddam", ale gdy okazywało się, że kot przestał chodzić, rezygnowali.
2. Koleżanka/kuzynka to też ściema. Kot był w "hodowli" i pozbywali się go "hodowcy", a nie ktoś, kto go kupił
3. Na olx nie było wpisów, tylko ogłoszenia :roll:
4. Jak to nie były dostępne dla każdego? Co za historię tworzysz? To były normalne ogłoszenia na normalnym portalu ogłoszeniowym.
5. Wpisy na temat kociaka były w dwóch miejscach na fb. W profilu vailet i w pewnej grupie, ale te już miały charakter wtórny. Bo to było udostępnienie postu o transporcie i moje do niego pytania. Post jak wiadomo został skasowany i zniknął z obu znanych mi miejsc.

Casica jestem zdrowa na umyśle piszę o tym czego dowiedziałam się od Vailet - nie wskazała mi ogłoszeń na olx, na pytanie czy miał ogłoszenia na portalach kocich i gdy poprosiłam o linki odpowiedziała tak jak to napisałam wyżej. Dodała że Lidka bezpośrednio kontaktuje się z osobą u której jest kot
na miau i na forum brytkowym (czy innych forach) a nawet na Kotach na fb (poza prośbą o sfinansowanie transportu) ogłoszeń nie było. Wtedy Vailet nie miała powodów aby kłamać - kłamstwa zaczęły się po wykasowaniu wątku na Kotach i potem na profilu Vailet
tyle tylko że po skasowaniu tych wątków z Vailet nie mam żadnego kontaktu

Najwyraźniej ściemniała, tak jak z koleżanką kuzynki co to kota kupiła :roll:
Ja widziałam (zresztą mówiłam Ci o tym) tylko na fb, ale za to w kilku miejscach, w dwóch na pewno. Na forach typu brytyjskie czy innych ras nie bywam bo w ogóle mnie to nie interesuje. Na "Kotach" też nic wcześniej nie widziałam.
A tak w ogóle, to może zapomniałaś, ale o sprawie kotka dowiedziałam się od Ciebie :lol: w miejscu wiadomym no i poszukałam na fb. Twój wpis był już usunięty, ale ja się jeszcze wpisałam, a potem Ty, a później zlikwidowała post.
A po jakimś czasie ten drugi o transporcie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 15, 2014 22:48 Re: Odpad z pseudo...

maneki pisze: Rozumiem, że vailet wyłoży spore kwoty na diagnostykę i leczenie jako sprawczyni całej sytuacji. Gorąco też zachęcam do dopingowania jej w tym względzie.


Z czego ?Zapewne jest tu dużo osób, które pamiętaja vailet i jej Bejbi.

Natomiast - podobnie jak Dalię - nurtuje mnie , w jakim celu ten wątek powstał. Nie zawiera żadnych konkretnych info o stanie kota, nie jest więc próbą znalezienia dla niego domu, ani prośbą o wskazówki o dalszym ew. diagnozowaniu kota czy szukaniem najbardziej kompetentnych wetów.
A ze także Lidka jest mistrzynią emocjonalnego szantażu - vide wątek kociaków z gruzów- to skojarzenia nasuwają się same.

Bardzo rozsądnie napisała wcześniej jedna z forumowiczek - przelewy bezposrednio na lecznicę, która kotem zajmie się w sposób kompleksowy i kompetentny.
Natomiast post Lidki dla mnie jest takim zachowaniem trochę infantylnym - zobaczcie, jaka ja jestem dobra, jak sie poświęcam, a Wy nic.
I jeszcze jedno - skoro kotek wystawiony został do normalnej sprzedaży , a potem się zepsuł, to raczej nie jest kwestia genetyki

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16534
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 15, 2014 22:55 Re: Odpad z pseudo...

izka53 pisze:
maneki pisze: Rozumiem, że vailet wyłoży spore kwoty na diagnostykę i leczenie jako sprawczyni całej sytuacji. Gorąco też zachęcam do dopingowania jej w tym względzie.


Z czego ?Zapewne jest tu dużo osób, które pamiętaja vailet i jej Bejbi.

To napisałam ja, nie maneki.

A co mnie obchodzi z czego? Trzeba ponosić konsekwencje swoich działań. A najlepiej jest włączyć myślenie zanim się podejmie działanie :wink:
No ja też doskonale pamiętam nieszczęsną Bejbi prawie zaleczoną na smierć :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 15, 2014 23:10 Re: Odpad z pseudo...

color1 pisze:A JA PROPONUJĘ SKUPIĆ SIĘ NA OBECNYCH FAKTACH
Mianowicie:
- czy kotek został wystarczająco dobrze zdiagnozowany ? Jaka diagnoza i rokowania w sprawie leczenia ?
- jeśli nie, to czy zostanie (gdzie) i jakie są związane z tym koszty (pewnie będzie jakaś zbiórka celowa, sugeruję aby wpłaty powędrowały bezpośrednio do LECZNICY)
- CZY KOTEK JEST DO WZIĘCIA (czy Lidka faktycznie gotowa jest go oddać) przez osobę która zadeklaruje opiekę, leczenie, organizację i ODPOWIEDNIE warunki bytowe dla tego kotka ?

Moim zdaniem color1 ma rację. Przecież najważniejsze jest dobro kota.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 15, 2014 23:53 Re: Odpad z pseudo...

izka53 pisze: I jeszcze jedno - skoro kotek wystawiony został do normalnej sprzedaży , a potem się zepsuł, to raczej nie jest kwestia genetyki


Może być genetyczna wada ... Ponieważ nie mam pojęcia o dysplazji u kotów, trochę poczytałam na weterynaryjnych portalach ... dysplazja może ujawnić się po kilku, a nawet kilkunastu miesiącach ... przecież w tej pseudo nikt na pewno mu badań nie robił ... Niewłaściwe (bylejakie) odżywianie niestety też ma duże znaczenie...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 46 gości