OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt sie 15, 2014 5:59 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Obłąkane sny 8)
może uda Ci się odpocząć
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 15, 2014 6:17 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Odpoczywaj na ile możesz :ok: :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 16, 2014 5:32 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

W nocy postawił mnie do pionu miauk kota.Sączyłam sobie piweczko wprost z buteleczki gdy płacz do nas dotarł. Ubranko, puszeczka...TZ gapi się i nic nie gada. Mina swoje mówi. Rzucił tylko latarkę weź . No to wzięłam. Kot zlokalizowany dość szybko nie miał zamiaru współpracować. Wył, jojczył. Spędziłam na kolanach gołych wiele minut przy samochodzie podejmując próby dogadania się z nim. Raczył był tam utkwić. Saszetka tylko częściowo go wywabiła. Ale każdy ruch okoliczny go wystrachał i kot wreszcie dał nogę . Piękny, grafitowo-biały doroślak.
Ponownie ciemną już nocą wypełzłam z domu by kota namierzyć. Deczko spokojniej było. Saszetka została wyjedzona co do kawałka. Jak już straciłam nadzieję i zaplułam się kicianiem usłyszałam go. Nawet przyszedł. Nawet pochłonął całą puszkę 400 gramową. Nawet się już głaskaliśmy i robiłam przymiarkę by za kark debilka chwycić. I wyszły psy na spacer. Raczyły go radośnie pogonić. Kot pędzikiem dał nogę i pędząc na oślep zatrzymał się na środku drogi mocno ruchliwej. Musiałam tupnąć , krzyknąć i go wystraszyć by zszedł. Tak sterczał nie mogąc podjąć decyzji w którą stronę ruszyć. A autobus jechał. Ruszył do lasu. Wróciłam z łowów po 1 nad ranem z pustymi rękoma. Z poczuciem ulgi ,że nie złapał się. Z uczuciem żalu, że nie złapał się. Myślenie wraz z płaczem kota wyłączyło się :oops: A nie powinno, wszak dom pełen kotów. Na jednym z wątków ,przeczytałam ,że ktoś tam mierzy siły na zamiary. W domyśle, że biedy spotkanej nie weźmie jeśli nie ma czasu, pieniędzy, ochoty ? Reszta jest zbieractwem. Więc jestem zbieraczem .
To domowy kot. Uciekł? Wyrzucony? Rozpacz brzmiąca w jego głosie powalała. I ten strach pobrzmiewający w płaczu. Biedny kot.

Obeszłam rano las i okolicę. Zero odzewu. Dobrze ,że zjadł.

Na karmienie stawiły się wszystkie koty. Te cięte też. Odetchnęłam. Nie lubię gdy po wypuszczeniu nie pokazują się.

Jesień już jest u nas. Wczoraj, łażąc po okolicy, poczułam po raz pierwszy zapach suchych liści co wilgocią wieczoru nasiąkły. Ptaki też już nie robią rabanu o świcie. Za to wroniska uaktywniły się. I wiewiórki.

Malunie i mama trzymają się. Mała Lenka jest na antybiotyku. Ale to pisałam. Tami też łyka. Do grona kaszlących dołączyła Maja z czerwonym gardłem- dostaje unodox. Kefira noga boli. To widać. Choć nie przeszkadza mu to w drażnieniu kotów. I leżeniu kołami do góry.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 16, 2014 5:55 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Promocja Smilli w zooplusie. 10kg za ok 72 zł.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... cha/smilla
Może akuratnie ktoś zainteresowany by był.

My chyba się skusimy bo Purinka sucha 15 kg przywieziona ok 2-tygodnie temu wykańcza się. Ale przybyło nam na karmieniu 6+3+4 koty z dzików. O domowcach nie wspomnę.
Choć ostatnio Smilla nie zrobiła wrażenia .Jednak je się to co jest. Maluszki tony pochłaniają. Gdzie się to mieści? Mentos tylko suche. Kefir też.

Kiedyś tam , pamiętacie?, opowiadałam jak gotuję kuraka dla kocików małych a z rosołku jest przygotowywana dla nas pomidorowa (nieśmiertelna) albo jakieś tam badziewie z sosem czy kapustką włącznie. Ale to były fajne czasy :cry: . Nie myślałam,że zatęsknię za możliwością gotowania na zlewkach :wink: pomidorówki. Obecna rodzinka czyli Milady i dzieciska pochłaniają całego kuraka i rosołek wypijają co do kropelki. Milady mało pije co wynika (wedle weta) i z badań. Po odkryciu ,że rosołek uwielbia lałam go maluniej. Na swoje nieszczęście. Bo dzieci też odkryły uwielbienie do tego płynu. Teraz ni kropelka dla nas nie zostaje. Raj pomidorówkowy przeszedł do przeszłości. Tęsknię za tymi czasami :?

A gadając i żaląc się, muszę jeszcze na Mentosa naskarżyć. Ugotowałam wczoraj gar słodkiej kapustki na różnych ochłapkach, które koty nie zjadły :wink: ale dla nas są w sam raz. Gar wielki bo kapustka wielka była. Dziś rano zastałam Mencika jak skwarki wyławiał wsadzając łapę przez szczelinę w przykryciu. Gdyby tak z lubością nie mlaskał to pewnie bym nie zwróciła uwagi. Mówić TZ-towi o tym? Eeee, nie powiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 16, 2014 5:57 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

ASK@ pisze:Wróciłam z łowów po 1 nad ranem z pustymi rękoma. Z poczuciem ulgi ,że nie złapał się. Z uczuciem żalu, że nie złapał się.

Skądś znam te żale i ulgę, strach, co dalej. Naprawdę aż tak są podobne sytuacje i reakcje...
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 16, 2014 6:07 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

MalgWroclaw pisze:
ASK@ pisze:Wróciłam z łowów po 1 nad ranem z pustymi rękoma. Z poczuciem ulgi ,że nie złapał się. Z uczuciem żalu, że nie złapał się.

Skądś znam te żale i ulgę, strach, co dalej. Naprawdę aż tak są podobne sytuacje i reakcje...

Straszne uczucie. Prawda? Serce i rozum w jednym szeregu stają :wink:
Mamy kotów za dużo i najlepiej by było udać głuchotę. Adopcje stoją.
Jestem zmęczona. Idę poleżeć deczko. Za chwilę zastrzyki , kropienie oczek i karmienie.
Za większą chwilę idziemy łapać koty. A jutro już na maksa i w poniedziałek ranieńko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 16, 2014 6:11 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Asiu - co innego jak Ci kot prawie w ręce wlezie a co innego jak sobie go sprowadzasz skądeś. W dodatku nie mając możliwości diagnostycznych (jeden kot był torturowany przez 4 miesiące przymusowym karmieniem bo wet nie zajrzał do gardła zjedzonego do cna przez raka i zwężenie przełyku a kot wymiotował po każdym karmieniu, suczka z nowotworem dróg rodnych czekała miesiąc, żeby wreszcie być zdiagnozowana, bo miesięczna cieczka nie była niczym zaskakującym mimo zastrzyku na zatrzymanie w 17tym dniu), pieniędzy, możliwości transportu a mając pod opieką 20 kotów, w tym białaczkowe plus ileś tam na działkach. Nie szantażujesz emocjonalnie, że jak się nie znajdą pieniądze, to uśpisz zdrowego kota. Dlatego Tobie pomogę zawsze - walczysz, leczysz, wyadoptowujesz - Lidka "zakochuje je" na śmierć. To ogromna różnica.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 16, 2014 13:16 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Asiu, skontaktuj się może z Szalonym Kotem. Jej koleżanka szuka kociaka, jednego niestety, najlepiej czarnego. Koleżanka podobno całkiem do rzeczy.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob sie 16, 2014 13:22 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

koteczekanusi pisze:Asiu, skontaktuj się może z Szalonym Kotem. Jej koleżanka szuka kociaka, jednego niestety, najlepiej czarnego. Koleżanka podobno całkiem do rzeczy.

Dzięki

Choć nie jestem pewna czy małe powinny iść jako jedynaki bo z obserwacji wynika, że one raczej nie lezą w kąt by być z dala od reszty. Ale zaryzykuję i zobaczymy. Nie będę się już teraz martwić.
Mam kilka fotek i zaraz zacznę wklejać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 16, 2014 13:30 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Wiem, dlatego nie proponuję swojej, choć mam bardzo piękną i miłą dymną. Ale ze srebrną siostrą najchętniej, a jeśli nie, to chociaż do drugiego kota.
PS. Ale kto wie - może uda się namówić na dwójkę, już tak bywało... Bo ogólnie podobno potencjalnie myślą o dwóch.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob sie 16, 2014 13:54 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Lenka. Jest najmniejsza z nich wszystkich. ma deczko nożynki "inne" ale nie przeszkadza jej to w niczym. Nabiera sprawności rehabilitując się wdrapywaniem na drapaki i gonieniem rodzeństwa.
ObrazekObrazekObrazek
Lenka z burą Agatką i czarnym Lesiem. Zadarta noga to Lenka.
ObrazekObrazek[UObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Zbiorówki
Od lewej bura Agatka i jej siostra Andzia
Obrazek
Agatka, Lolek, Andzia. W tle Lenka (siedzi) ,Lunka i Lesia tyłek widać.
ObrazekObrazekObrazek
Leoś i Lenka
Obrazek
Lunka, Leoś, Lenka
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 16, 2014 14:32 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

Głodzisz je? Tak wynika z główeczek wychylonych i oczu wypatrujących jedzenia 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 16, 2014 14:47 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

No, ba, Aska wyjada pomidorówkę to koty głodne ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sie 16, 2014 15:43 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

A propos głodzenia. Na co zrobić badania krwi - moja dymna żre jak nie wiem co, a chuda też jak nie powiem co. Badania na pasożyty robiłam. W sumie na wzroście i na wadze regularnie przybiera, więc prawdopodobnie to zwyczajna uroda nienażartej nastolatki koloru czarnego, ale tak się zastanawiam, czy przy okazji sterylki jednak jej nie pobrać krwi. Tylko na co ją zbadać?
Jeśli wierzyć wadze łazienkowej, to waży jakieś 2,4 kg, a ma ok. 4,5 mies. Chyba nie jest za lekka?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob sie 16, 2014 17:21 Re: OTW12-f.17-kręci się nam życie do przodu ;(

koteczekanusi pisze:A propos głodzenia. Na co zrobić badania krwi - moja dymna żre jak nie wiem co, a chuda też jak nie powiem co. Badania na pasożyty robiłam. W sumie na wzroście i na wadze regularnie przybiera, więc prawdopodobnie to zwyczajna uroda nienażartej nastolatki koloru czarnego, ale tak się zastanawiam, czy przy okazji sterylki jednak jej nie pobrać krwi. Tylko na co ją zbadać?
Jeśli wierzyć wadze łazienkowej, to waży jakieś 2,4 kg, a ma ok. 4,5 mies. Chyba nie jest za lekka?

Aniu, jeśli już to podstawowe + biochemia. Po cholerę pchać się w więcej. Jeśli już chcesz zrobić. Jak dla mnie to jest z kotem ok. Waga też dobra. Niektóre tak mają ,że żrą na potęgę a wyglądają jak kijanki na witkach.Taka uroda. Nasze czarne są chude i właśnie kijankowate. Za to pingwinki w ogóle mają inną budowę. A to wszak rodzeństwo.

Lolek cudaczek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości